Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2013-12-12 18:30:48

Temat: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

http://ostoja-szczecinek.pl/wp-content/uploads/2013/
09/W%C4%99dliny-domowe-Receptury-sposoby-wytwarzania
.pdf
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2013-12-12 19:41:40

Temat: Re: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Anai <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 12.12.2013 18:30, Ikselka pisze:
> http://ostoja-szczecinek.pl/wp-content/uploads/2013/
09/W%C4%99dliny-domowe-Receptury-sposoby-wytwarzania
.pdf
>
No, zaszalałaś - 250 stron :D

Wczoraj właśnie zapeklowałam świąteczne szynki i boczki - wędzenie 2 dni
przed wigilią ;)

--
Pozdrówki
Anai
*** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk: http://kuchniaanai.blogspot.com/ ***
~*~ Moje słit focie: http://infobot.pl/r/26aE *
http://annamagdalenape.deviantart.com/gallery/ ~*~
"Jesteśmy tylko szczególnie zaawansowaną w rozwoju odmianą małp na
niezbyt ważnej planecie, krążącej wokół całkiem przeciętnego Słońca. (S.
Hawking)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2013-12-12 20:26:30

Temat: Re: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 12 Dec 2013 19:41:40 +0100, Anai napisał(a):

> W dniu 12.12.2013 18:30, Ikselka pisze:
>> http://ostoja-szczecinek.pl/wp-content/uploads/2013/
09/W%C4%99dliny-domowe-Receptury-sposoby-wytwarzania
.pdf
>>
> No, zaszalałaś - 250 stron :D

Własnie sobie toto drukuję, coby nie przepadło w otchłani internetu. Przyda
się jak znalazł, cała wiedza w jednym miejscu.

>
> Wczoraj właśnie zapeklowałam świąteczne szynki i boczki - wędzenie 2 dni
> przed wigilią ;)

Ja zapeklowałam dosłownie przed chwilą, szynki i balerony, met. nastrzykową
+ zalewową, więc zdążą naciągnąć. We wtorek jadę po mięso na kiełbasę i od
razu ją robię tzn rozdrabniam mięso i pekluję w masie, peklowanie masy do
środy, w środę w południe nadziewanie, potem osadzanie do czwartku rano, a
wędzenie wszystkiego razem w czwartek. Bo muszę w piątek część surowych
wędzonek porozsyłać kurierem, żeby na poniedziałek dotarły gdzie trzeba :-)

PS. Boczku nie pekluję, bo wolimy pieczony, aromatyczny, w papryce i
ziołach plus duuużo czosnku. Schab też w tym roku będzie pieczony, tylko ze
dwa dni wczesniej go zabejcuję. Do tego pasztet, oczywiście. No i taki
zestaw będzie.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2013-12-13 06:38:33

Temat: Re: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Janoosz <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> PS. Boczku nie pekluję, bo wolimy pieczony, aromatyczny, w papryce i
> ziołach plus duuużo czosnku.


Pochwal się jak to robić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2013-12-13 07:53:44

Temat: Re: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Anai <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 12.12.2013 20:26, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 12 Dec 2013 19:41:40 +0100, Anai napisał(a):

>> Wczoraj właśnie zapeklowałam świąteczne szynki i boczki - wędzenie 2 dni
>> przed wigilią ;)
>
> Ja zapeklowałam dosłownie przed chwilą, szynki i balerony, met. nastrzykową
> + zalewową, więc zdążą naciągnąć. We wtorek jadę po mięso na kiełbasę i od
> razu ją robię tzn rozdrabniam mięso i pekluję w masie, peklowanie masy do
> środy, w środę w południe nadziewanie, potem osadzanie do czwartku rano, a
> wędzenie wszystkiego razem w czwartek. Bo muszę w piątek część surowych
> wędzonek porozsyłać kurierem, żeby na poniedziałek dotarły gdzie trzeba :-)
>
> PS. Boczku nie pekluję, bo wolimy pieczony, aromatyczny, w papryce i
> ziołach plus duuużo czosnku. Schab też w tym roku będzie pieczony, tylko ze
> dwa dni wczesniej go zabejcuję. Do tego pasztet, oczywiście. No i taki
> zestaw będzie.
>

Ja boczku "do jedzenia" w sęsie na kanapki nie wędzę, choć nie ukrywam,
że po sparzeniu i do tego się nadaje ;)
Wkurza mnie natomiast, że za każdym razem kiedy potrzebuję kawałka
wędzonki do np. żurku, fasolki, grochówki czy bigosu, to zmuszona jestem
zadowalać się kupionym za niemałe wcale pieniądze czymś, co z wędzeniem
wspólnego ma niewiele a po otwarciu opakowania leje się z niego woda
zawyżajaca wagę i co się z tym wiąże cenę. to jest więc główny powód dla
którego zapeklowałam i boczek.

Mięsa na kiełbasę nie pekluję wcale, więc mam jeszcze parę dni, szynki
pekluję normalnie na mokro, jakoś się trochę tych nastrzykiwań obawiam
(ze za słone wyjdzie), oprócz tego parę kurczaczych ćwiartek wrzucę do
zalewy na dobę przed, ale to bardziej do pożarcia na bieżąco, w trakcie
wędzenia, żeby z głodu i zimna tam nie zejść ;)
I to mój cały zestaw :P
--
Pozdrówki
Anai
*** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk: http://kuchniaanai.blogspot.com/ ***
~*~ Moje słit focie: http://infobot.pl/r/26aE *
http://annamagdalenape.deviantart.com/gallery/ ~*~
"Jesteśmy tylko szczególnie zaawansowaną w rozwoju odmianą małp na
niezbyt ważnej planecie, krążącej wokół całkiem przeciętnego Słońca. (S.
Hawking)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2013-12-13 15:06:46

Temat: Re: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 12 Dec 2013 22:38:33 -0700, Janoosz napisał(a):

>> PS. Boczku nie pekluję, bo wolimy pieczony, aromatyczny, w papryce i
>> ziołach plus duuużo czosnku.
>
> Pochwal się jak to robić.

Proszę bardzo, przepis prosty:

Potrzebny jest duży płat boczku surowego, bez skóry, ładnie (tj
wielokrotnie czyli wielowarstwowo) przerośnietego mięsem.
Wyrównać kształt (ma być dosyć długi prostokąt, włókna mięsa w większości
powinny być równoległe do dłuższego boku) i grubość (ścinając grube
miejsca, przeznaczając je do dołożenia tam, gdzie za cienko).

Na daną ilość boczku przygotowujemy mieszankę przypraw, zaczynając od soli
- na 2 kg płat boczku jakieś 2 płaskie łyżki soli (kto lubi, może więcej),
łyżka słodkiej papryki w proszku, 3 łyżki płaskie czosnku gran. ale
najlepiej duża główka lub dwie mniejsze świeżego przepuszczonego przez
praskę. Do tego płaska łyżka pieprzu czarnego grubo zmielonego, podobnie
papryki ostrej, pół łyżki pieprzu zielonego grubo zmielonego. Jeżeli uda
się kupić wędzoną paprykę, bylaby świetna.
Dalej idzie majeranek (niedużo, bo zagłuszy), mieony grubo jałowiec i inne
zioła, np pokruszony lub pocięty rozmaryn. Mieszamy przyprawy w miseczce i
dokładnie nacieramy płat boczku i wszystkie ścięte uprzednio kawałki.
Cały płat posypujemy dosyć obficie żelatyną wieprzową (tylko wewnętrzną
stronę, ok. 2 łyżeczek), układamy odcięte kawałki w miejscach, gdzie boczek
jest za cienki, przygniatamy mocno ręką, zwijamy ciasno, gęsto i ciasno
sznurujemy otrzymany rulon.
Szczelnie i mocno zawijamy w przezroczystą folię spożywczą, odkładamy na
24-48 h do lodówki.
Na długą brytfannę lub blachę kladziemy długi kawałek folii alu, sporo
dłuższy niż podwójna długość boczku - kładziemy boczek, przykrywamy
pozostałą zwisającą folią, zaciskamy brzegi wokół.
Pieczemy w temp. 180 st około 1,5 godziny, po czym w kilku miejscach
wbijamy patyczek do szaszłyków (uwaga - nie przekłuwać do dna, bo folia pod
spodem się podziurawi i sos wypłynie) - jeśli czujemy opór, dopiekamy z pół
godziny, ale jeśli patyczek łatwo wchodzi, boczek trzeba odkryć żeby
przyrumienić oraz odparować sos. Robimy to NIE usuwając wierzchniej folii,
tylko ją odwijając. Po dopieczeniu i zrumienieniu wyjmujemy boczek,
ponownie przykrywamy folią szczelnie (żeby stygnąc nie wysychał). Zanim
całkiemw wystygnie, póki jest miękki i ciepły kładziemy na wierzch dużą
deskę lub tacę, obciażając ciężarami (ja kładę parę toreb cukru np) i
trzymamy w zimnym miejscu - hint: balkon, taras. Przy tym uwaga na
zwierzaki, więc warto zabezpieczyć skrzynką lub innym pudłem czy garnkiem
itp ;-P
Po wychłodzeniu odwijamy, wygarniamy łopatką sos, tłuszcz i galaretkę
(świetne do bigosu na okrasę), a oczyszczony z nich i pięknie spłaszczony
rulon pozbawiamy sznurka rozcinając wiązanie, luźno zawijamy w papier do
pieczenia (świetny do przechowywania wędlin, stosuję zawsze) i trzymamy w
lodówce.

Boczek można piec bez zwijania i sznurowania, jeśli kawałek jest wąski i
gruby. Wtedy jednak szpikuję go gęsto i głęboko (za pom. noża do
filetowania nacinając dziurki) ząbkami czosnku pociętymi wzdłuż na
szpiczaste kliny/pazurki.



--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2013-12-13 17:00:28

Temat: Re: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 13 Dec 2013 15:06:46 +0100, Ikselka napisał(a):

> Mieszamy przyprawy w miseczce i
> dokładnie nacieramy płat boczku

z każdej strony (tzn z wierzchu i pod spodem, żeby po zwinięciu wierzch
rulonu też był umazany)

> i wszystkie ścięte uprzednio kawałki.

Jesli brakuje przypraw, dorabiamy mieszankę - z solą lub bez, żeby tylko za
słone nie było.


--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2013-12-13 19:04:51

Temat: Re: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 13 Dec 2013 07:53:44 +0100, Anai napisał(a):

> Wkurza mnie natomiast, że za każdym razem kiedy potrzebuję kawałka
> wędzonki do np. żurku, fasolki, grochówki czy bigosu, to zmuszona jestem
> zadowalać się kupionym za niemałe wcale pieniądze czymś, co z wędzeniem
> wspólnego ma niewiele a po otwarciu opakowania leje się z niego woda
> zawyżajaca wagę i co się z tym wiąże cenę. to jest więc główny powód dla
> którego zapeklowałam i boczek.

Hmmm... To jest racja. To może i ja coś zapekluję tłusciejszego, na Nowy
Rok :-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2014-01-08 13:14:02

Temat: Re: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Yarael Poof <m...@p...usunto.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-12-12 18:30, Ikselka pisze:
> http://ostoja-szczecinek.pl/wp-content/uploads/2013/
09/W%C4%99dliny-domowe-Receptury-sposoby-wytwarzania
.pdf
>

Z ogromnymi podziękowaniami, czasem znalezienie i "zlepienie" informacji
wątków w pełen przepis jest na wędlinach trudne. Ukłony, szacun i w
ogóle żyj nam długo.

Maciej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2014-01-08 22:52:11

Temat: Re: Dla permanentnych i okazjonalnych wędliniarzy :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 08 Jan 2014 13:14:02 +0100, Yarael Poof napisał(a):

> W dniu 2013-12-12 18:30, Ikselka pisze:
>> http://ostoja-szczecinek.pl/wp-content/uploads/2013/
09/W%C4%99dliny-domowe-Receptury-sposoby-wytwarzania
.pdf
>>
>
> Z ogromnymi podziękowaniami, czasem znalezienie i "zlepienie" informacji
> wątków w pełen przepis jest na wędlinach trudne. Ukłony, szacun i w
> ogóle żyj nam długo.
>
> Maciej

Dzięki za tak miłe słowa i bardzo się cieszę, że Ci się przydało moje
buszowanie w necie, sama korzystam w www.wedlinydomowe.pl stale i kiedy
znalazłam ten artykuł, też sobie go zachomikowałam, bo masz rację, trudno
czasem tam zebrać wszystko razem, a tu jest prawie kompendium :-)
Pozdrawiam i też Ci życzę długich lat w pachnącym dymku ;-)))!
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mikser czy malakser?
Końkurs taki...
Słoikowe mięsiwo :-)
A słowo staje się ciałem...
Nigella, bożyszcze ty milijonów...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »