Data: 2003-05-08 17:13:34
Temat: Re: Dla psychologow zdrowia od pedagoga zdrowia.
Od: "otucha" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witajcie :-)
Jestem jedną nogą pedagogiem zdrowia - za miesiąc obrona. Jestem na tym
samym wydziale co Wy. Miałam zajęcia z tymi osobami - p. W - 1,5 roku
komunikację inetrpersonalną a p. Ż. - psychologię zdrowia. Wiem, że nie
nalezy porównywać pracy psychologów z pedagogami , no wkoncu gdyby to
miałobyc to samo to by je całkowiacie złaczyli. Mam jednak takie pytanko.
Może słyszelisci, o jakimś pedagogu zdrowia, który pracuje w służbie zdrowia
( szpital, ZOZ, sanepid itd. ) lub w innych miejscach? Nasza specjalizacja
jest nowa. Niestety jestesmy królikami doświadczalnymi....oj wiele nam
obiecywano. Rozumiem, że jest bezrobocie, ale tu chodzi o to, że nasz
zawód - pedagog zdrowia, jako tako nie istnieje. Aż strach pomyśleć, że po
tym można pracy nie znaleźć. Jako pedagog szkolny prawdopodobnie nie ma
możliwosci pracy, bo nie ma odpowiednich kwalifikacji, zresztą sprawa na
razie jest w kuratorium....rozstrzygają sobie...Miałam praktyki sanatorum
dla dzieci chorych na nowotór - świetna sprawa praca z nimi, jednak nie
wiedzieli gdzie mnie mają przydzielić. Dyrektor jednym słowem zdębiał jak
usłyszał o takiej specjalności. Zanim wejdzie do szkół przedmiot promocji
zdrowia to troche czasu minie, i okaze sie zapewne, ze my nie mamy do tego
kwalifikacji, bo z Akademi Medycznej nas wygryzą - otworzyli tam kier,
zdrowie publiczne. Hmmm sama radosć ;-). Przyznaję trochę czarno to widze.
Prosze nie sugerujcie się moim pesymistycznym a może jednak realistycznym
podejsciem i napszcie jesli tak uwazacie, ze ten kierunek co końcczę z mety
jest przegrany. W jakim świetle to widzicie???
pozdrawiam
otucha
|