Data: 2009-08-12 10:34:54
Temat: Re: Dla tych, co to od poczęcia...
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
...
>>> Twój sarkazm, z jakim się odnosisz do ludzi spełnionych i, co
>>> więcej, nie bojących się mówić o tym wprost, jest wielce znaczący i
>>> daje do myślenia na temat Twojego własnego życia...
>> A któż to tak mocno angażuje się myśleniem w moje życie?
>> Chciałabyś
>> wiedzieć, jakie ono jest?
> Nie musisz mówić. Ciebie mam jak na dłoni: niespełniony w małżeństwie
> (nazywasz to autonomią...), z przedwczesnymi problemami z erekcją
> (zainteresowanie porno...), zagubiony w wyimaginowanym świecie
> rozbieżnym z rzeczywistością (poczucie zaskoczenia wywołane widokiem
> tłumów ludzi salutujących Powstaniu Warszawskiemu i Powstańcom),
> niekulturalny kłamczuszek korzystający z milczenia stronniczych
> świadków (sprawa Twego nietaktownego, nadmiernego i nieposkromionego
> zainteresowania moimi dłońmi)... i parę jeszcze mam spostrzeżeń,
> wartych jedynie uśmiechu politowania.
Jak na dłoni, powiadasz... ;)
Wobec tego upewniam się, że identyfikacja mojej osoby nie jast taka prosta
dla pewnych osób.
>> Dlatego wyjęłaś mnie z kaefu? Czy nigdy tam nie
>> byłem? Ikselko, będę już zawsze w Twoim umyśle! Na dobre i na złe!
>> :DDD
> Na obojętne. Dziwisz mnie tylko jako egzemplarz do badań - żywy
> preparat mentalny.
Godny podziwu obojętny żywy preparat mentalny. Zanotowałem. Twoje badania
trochę przypominają bujanie w obłokach z nogami wystającymi z chmury. Przy
niskim pułapie dotykasz ziemi i robisz spustoszenie w piasku.
--
pozdrawiam
michał
|