| « poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2002-04-17 06:38:47
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a99f1v.3vvkqt5.1@roses.of.many.colours...
> "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote in
> news:a968h8$74j$1@news.tpi.pl:
> > i wybiórczego archiwum zupełnie mnie nie interesują.
>
> Rozumiem, że działania lecznicze DO przedstawiane przez Jana K.
również
> Cię nie interesują?
A co ma piernik do wiatraka? objaśnij mniej, bo najwidoczniej zbyt mało
weglowodanów wciągam ;-)
Część takich sygnałów moim zdaniem może
> > być spowodowana przez pewną nadwrażliwość.
>
> Przy przejściu na DO może wystąpić nadwrażliwość i obawa o zdrowie,
> tak? Czyli taka lekka(?) hipochondria? Czyli ludzie stosujący DO mogą
pożądać
> częstszej porady (certyfikowanego przez twórcę diety - inny się przecież
nie
> nadaje) lekarza?
Dlaczego starasz się zrobić z tego taką sensację? Wydaje mi się, że jest to
zachowanie naturalne dla większości ludzi - zmieniają swój styl życia,
często na taki, który przez oficjalną medycynę został wyklęty. Wydaje Ci
się, że ludzie przechodząc na wegetarianizm, dietę Montignaca itp. nie mają
podobnych obaw?
> > Jeśli chodzi o DO, to nie przekonały mnie kosmiczne teorie Kwacha, ale
> > zbiór faktów zawarty w czymś, co się biochemia nazywa.
>
> Przekonały do czego? Do tego, że ma zawsze rację, cz do żywinia? A
może
> do zdrowia, w tym arkadii, licencjonowanych lekarzy itp.?
Do żywienia - w życiu nie byłem w Arkadii, opty - lekarza czy też nie brałem
selektywnych prądów. Kwachu zarobił na mnie na jednej książce, oprócz tego
najlepiej zarabiają na mnie chyba producenci jajek ;-)))) Coś w tym jest -
to chyba mafia jajeczna podstawiła Kwaśniewskiego ;-)
>
> > Polemizuj z tym.
>
> Spotkałem się już z ust (klawiatury) 'optymalnego' z tym, że w
> biochemii są czasem bzdury.
Na temat proszę.
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2002-04-17 09:36:27
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów"Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote in
news:a9j58q$8ba$1@news.tpi.pl:
>> > i wybiórczego archiwum zupełnie mnie nie interesują.
>>
>> Rozumiem, że działania lecznicze DO przedstawiane przez Jana K.
>> również Cię nie interesują?
> A co ma piernik do wiatraka? objaśnij mniej, bo najwidoczniej zbyt mało
> weglowodanów wciągam ;-)
No tu i tu wybiórcze wypowiedzi nieznanych Ci osób...
>> Przy przejściu na DO może wystąpić nadwrażliwość i obawa o zdrowie,
>> tak? Czyli taka lekka(?) hipochondria? Czyli ludzie stosujący DO mogą
>> pożądać
>> częstszej porady (certyfikowanego przez twórcę diety - inny się
>> przecież
>> nie
>> nadaje) lekarza?
>
> Dlaczego starasz się zrobić z tego taką sensację?
Jaką sensację? Chyba wolno ludziom wiedzieć, komu płacą?
> Wydaje mi się, że jest
> to zachowanie naturalne dla większości ludzi - zmieniają swój styl
> życia, często na taki, który przez oficjalną medycynę został wyklęty.
Wydaje Ci się. Większość ludzi słucha normalnego lekarza, a nie osoby,
która zarabia na nich pieniądze i lekarzy, którzy się pod nią (za opłatą
zapewne) 'podpięli'. Oczywiście, można chodzić do bioenergoterapeuty, ale nie
nazywajmy tego oficjalną medycyną...
> Wydaje Ci się, że ludzie przechodząc na wegetarianizm, dietę Montignaca
> itp. nie mają podobnych obaw?
Częstsze porady lekarskie, obawy o zdrowie w czasie stosowania diety,
lekka hipochondria? Nie znam przypadków. :-)
> Do żywienia - w życiu nie byłem w Arkadii, opty - lekarza czy też nie
> brałem selektywnych prądów. Kwachu zarobił na mnie na jednej książce,
> oprócz tego najlepiej zarabiają na mnie chyba producenci jajek ;-))))
Wyjątek potwierdzający regułę. ;-)
> Coś w tym jest - to chyba mafia jajeczna podstawiła Kwaśniewskiego ;-)
Teorie spisowe to nie moja działka. :-)
[biochemia]
>> > Polemizuj z tym.
>>
>> Spotkałem się już z ust (klawiatury) 'optymalnego' z tym, że w
>> biochemii są czasem bzdury.
> Na temat proszę.
Nie polemizuję z biochemią (Biochemia Harpera IIRC), robią to niektórzy
'opty' broniąc poglądów Jana K.
--
/**** There are many ways to get what you want ****\
***** I use the best I use the rest *****
\**** Sex Pistols ****/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2002-04-19 09:38:33
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a9jmnr.3vvnmg7.1@roses.of.many.colours...
> "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote in
> news:a9j58q$8ba$1@news.tpi.pl:
> >> Rozumiem, że działania lecznicze DO przedstawiane przez Jana K.
> >> również Cię nie interesują?
> > A co ma piernik do wiatraka? objaśnij mniej, bo najwidoczniej zbyt mało
> > weglowodanów wciągam ;-)
>
> No tu i tu wybiórcze wypowiedzi nieznanych Ci osób...
Z zasady staram się nie wierzyć nikomu. Teraz w ramach pomocy żony kuzynce
chorej na SM postanowiłem znaleźć człowieka, który na DO z SM się
wyleczył - bo mnie również nie do końca przekonuje słowo pisane... Takiego
człowieka znalazłem, natomiast nie wiem, czy kuzynka skorzysta z tej
rady.... /a jej matka zmarła na SM/.
>
> >> Przy przejściu na DO może wystąpić nadwrażliwość i obawa o zdrowie,
> >> tak? Czyli taka lekka(?) hipochondria? Czyli ludzie stosujący DO mogą
> >> pożądać
> >> częstszej porady (certyfikowanego przez twórcę diety - inny się
> >> przecież
> >> nie
> >> nadaje) lekarza?
> >
> > Dlaczego starasz się zrobić z tego taką sensację?
>
> Jaką sensację? Chyba wolno ludziom wiedzieć, komu płacą?
A za co się w życiu nie płaci? czy idąc do nieoptymalnego lekarza też poradę
otrzymjesz za darmo? Dalczego upatrujesz w tej diecie tak monstrualny
interes?
> > Wydaje mi się, że jest
> > to zachowanie naturalne dla większości ludzi - zmieniają swój styl
> > życia, często na taki, który przez oficjalną medycynę został wyklęty.
>
> Wydaje Ci się. Większość ludzi słucha normalnego lekarza, a nie osoby,
> która zarabia na nich pieniądze
PARADNE! ROFTL! Pokaż mi lekarza, który nie pracuje dla pieniędzy!!! A ja w
zamian mogę pokazać Ci willę pewnego nieoptymalnego ordynatora....
i lekarzy, którzy się pod nią (za opłatą
> zapewne) 'podpięli'. Oczywiście, można chodzić do bioenergoterapeuty, ale
nie
> nazywajmy tego oficjalną medycyną...
Mówisz nie na temat. Opowiadałem o ludziach, którzy zmieniają swój styl
życia - opty, wege itd. Normalni ludzie nie wsłuchiją się w swój organizm,
nie robią wyników, niestety ...
I znowu teoria spiskowa - DO i masa pieniędzy. Zróbmy proste porównanie -
ilośc książek na temat Do - a naprzeciw książki o zdrowym stylu życia,
wegetarianizmie itd. Jak myślisz, których jest więcej?
>
> > Wydaje Ci się, że ludzie przechodząc na wegetarianizm, dietę Montignaca
> > itp. nie mają podobnych obaw?
>
> Częstsze porady lekarskie, obawy o zdrowie w czasie stosowania diety,
> lekka hipochondria? Nie znam przypadków. :-)
Zapytam więc grupę: czy przechodząc na dietę/zmieniając styl życia nie
mieliście podobnych obaw?
> >> > Polemizuj z tym.
> >>
> >> Spotkałem się już z ust (klawiatury) 'optymalnego' z tym, że w
> >> biochemii są czasem bzdury.
> > Na temat proszę.
>
> Nie polemizuję z biochemią (Biochemia Harpera IIRC), robią to
niektórzy
> 'opty' broniąc poglądów Jana K.
opty broniący poglądów Kwacha polemizujący z biocvhemią Harpera/Stryera? nie
przypominam sobie, jakieś przykłady?
pozdr
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2002-04-20 13:06:59
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów"Grzegorz Wasiak" <g...@p...pl> wrote in
news:a9op47$ptd$1@news.tpi.pl:
>> Jaką sensację? Chyba wolno ludziom wiedzieć, komu płacą?
>
> A za co się w życiu nie płaci?
A co to ma do rzeczy? Zresztą pomyśl, parę przykładów
znajdziesz...
> czy idąc do nieoptymalnego lekarza też poradę otrzymjesz za darmo?
Nie muszę dodatkowo płacić. Tzn. jest opłacony z podatków.
Inaczej: mogę pójść do niego bez grosza. :-)
> Dalczego upatrujesz w tej diecie tak monstrualny interes?
Monstrualny to może nie... Po prostu interes. Książki, składki w
'bractwach optymalnych', arkadie, specjalne pasztety czy chleb,
ceryfikowani lekarze... Nie nazwiesz tego chyba stratami?
Tu zagadka: kto napisał poniższe?
--- begin ---
"Bo też nawet najpiękniejszą ideę można ludziom tylko zaproponować.
Nigdy narzucić" - napisał ks. prof. Włodzimierz Sedlak. Optymalni tak
właśnie powinni postępować, jak radził patron Stowarzyszenia
Optymalnych. Jeśli mogą, jeśli zaoszczędzili na jedzeniu, a
zwłaszcza na lekach, powinni w swoim własnym interesie wspierać
finansowo Stowarzyszenie. Tak trzeba. Wpłaty należy przekazywać na
konto: OGÓLNOPOLSKIE STOWARZYSZENIE BRACTW OPTYMALNYCH PKO BP
ODDZIAŁ JAWORZNO 10202414-595463-270-1.
--- end ---
>> Wydaje Ci się. Większość ludzi słucha normalnego lekarza, a
>> nie osoby, która zarabia na nich pieniądze
>
> PARADNE! ROFTL! Pokaż mi lekarza, który nie pracuje dla
> pieniędzy!!!
Każdy lekarz dostaje pieniądze. Kwestia, kto mu płaci (pacjent
osobiście, czy kasa chorych).
> I znowu teoria spiskowa - DO i masa pieniędzy.
Lepsze to, niż spisek oficjalnej medycyny. :-P Zresztą, nie
teoria spiskowa, tylko drapieżny kapitalizm i spora dawka cynizmu, jak
już. :-)
> Zróbmy proste
> porównanie - ilośc książek na temat Do - a naprzeciw książki o
> zdrowym stylu życia, wegetarianizmie itd. Jak myślisz, których
> jest więcej?
O zdrowym stylu życia książkę może napisać każdy. O DO - nie. To
dość duża różnica. Dalej - lekarz Kwaśniewski napędza określoną
konionkturę swoimi publikacjami, co prowadzi do wzrostu dochodów tych,
którzy oferują wskazane przez niego produkty (pośrednio ma z tego zyski
- choćby certyfikaty dla lekarzy). W przypadku 'zdrowego stylu życia'
czy wege takich praktyk na taką skalę nie ma (bo na mniejszą pewnie
są).
Zresztą spójrz na grupę - obecne są inne 'systemy', więc nie
wiem, czemu 'opty' oburzają się, gdy są w jednym z takich systemów.
>> Nie polemizuję z biochemią (Biochemia Harpera IIRC), robią to
>> niektórzy 'opty' broniąc poglądów Jana K.
> opty broniący poglądów Kwacha polemizujący z biocvhemią
> Harpera/Stryera? nie przypominam sobie, jakieś przykłady?
Proszę:
---- begin ----
From: "Leszek Serdyński" <l...@p...wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.dieta.optymalna
Subject: Odp: Wyniki badań krwi - zbiorcza odpowiedz
Date: Wed, 4 Apr 2001 20:34:00 +0200
Organization: OSBO Warszawa
Message-ID: <9ag1iv$kpl$2@opty.mjz.com.pl>
Użytkownik jangr <j...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:01c0bcf3$88131280$1...@p...apollo.aci.
com.pl...
> A jeżeli np. ten owoc zje się na pusty żołądek, wtedy
> wchłanianie fruktozy nastąpi błyskawicznie, czyż nie?
> Czy nie skoczy wtedy insulina? Czy to dla nas nie jest
> szkodliwe?
Może być szkodliwe. Mamy zredukowane mechanizmy zużywania węglowodanów,
a za
to sprawne mechanizmy oszczędzania ich.
Zjedzenie więc dawki cukrów prostych na pusty żołądek spowoduje
podwyższenie
poziomu glukozy we krwi i utrzymanie się przez dłuższy czas. Trzustka
wtedy
wydzieli insulinę w nadmiarze.
Kilka dni temu zjadłem jedno jabłko na pusty żołądek. Miałem po tym
mdłości i
prawie łapały mnie dreszcze. Przez dwie godziny samopoczucie było
fatalne.
> ale na tej stronie dalej jest o włóknach w diecie, które są
> według autora niezbędne do prawidłowej pracy jelita grubego,
> co już we mnie spowodowało mieszane odczucia.
W "BH" jest trochę takich głupotek. No cóż, dopiero teraz publikowane
są
badania, które zaprzeczają tej tezie.
A paznokcie łamią
> mi się i kruszą, co jest dość nieprzyjemne, bo obnaża się tkanka
> podpaznokciowa.
Dawno, dawno temu też były takie donosy. Ciekawe jak jest teraz u tych
osób?
Nie pamiętam, kto to pisał, a tylko Jacek może mieć w starym archiwum,
bo to
było na innym serwerze.
Pozdrowienia
Leszek
--- end ---
--
/**** Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu. ****\
\**** P.K.Dick ****/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2002-04-21 09:14:05
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a9s06j.3vvn83l.1@roses.of.many.colours...
>
> Tu zagadka: kto napisał poniższe?
>
> --- begin ---
>
> "Bo też nawet najpiękniejszą ideę można ludziom tylko zaproponować.
> Nigdy narzucić" - napisał ks. prof. Włodzimierz Sedlak. Optymalni tak
> właśnie powinni postępować, jak radził patron Stowarzyszenia
> Optymalnych. Jeśli mogą, jeśli zaoszczędzili na jedzeniu, a
> zwłaszcza na lekach, powinni w swoim własnym interesie wspierać
> finansowo Stowarzyszenie. Tak trzeba. Wpłaty należy przekazywać na
> konto: OGÓLNOPOLSKIE STOWARZYSZENIE BRACTW OPTYMALNYCH PKO BP
> ODDZIAŁ JAWORZNO 10202414-595463-270-1.
>
> --- end ---
>
Nie będę zgadywała... natomiast, co tu dużo mówić lekko linkiem nakierowana,
trafiłam na teksty...
http://optymaln.republika.pl/spraw.html
http://optymaln.republika.pl/ref.html
--
Joanna zdegustowana, bo zbulwersowana, to nie to określenie...
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2002-04-21 11:46:01
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów> Nie będę zgadywała... natomiast, co tu dużo mówić lekko linkiem
nakierowana,
> trafiłam na teksty...
> http://optymaln.republika.pl/spraw.html
> http://optymaln.republika.pl/ref.html
Jeżeli sytuacja opisana w linkach jest prawdziwa, to opisana w niej
organizacja optymalnych to nic innego jak zbieranina szumowin i sitwa.
Pozostaje współczuć szeregowym optymalnym.
--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2002-04-21 21:21:40
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
news:a9u8i3$qg5$1@news.tpi.pl...
> > Nie będę zgadywała... natomiast, co tu dużo mówić lekko linkiem
> nakierowana,
> > trafiłam na teksty...
> > http://optymaln.republika.pl/spraw.html
> > http://optymaln.republika.pl/ref.html
>
>
> Jeżeli sytuacja opisana w linkach jest prawdziwa, to opisana w niej
> organizacja optymalnych to nic innego jak zbieranina szumowin i sitwa.
> Pozostaje współczuć szeregowym optymalnym.
Tutaj uprzejmie proszę o rozgraniczenie, bądź też uściślenie - szeregowym
optymalnym członkom OSBO. jak już mówiłem - ja do polityki się nie mieszam -
dla mnie DO to żywienie, a nie organizacje.
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2002-04-21 21:29:07
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a9s06j.3vvn83l.1@roses.of.many.colours...
> "Grzegorz Wasiak" <g...@p...pl> wrote in
> news:a9op47$ptd$1@news.tpi.pl:
>
> >> Jaką sensację? Chyba wolno ludziom wiedzieć, komu płacą?
> >
> > A za co się w życiu nie płaci?
>
> A co to ma do rzeczy?
A to, że Ty szukasz tu sensacji - a inaczej, że sugerujesz półsłowkami
ogromny interes.
>
> > czy idąc do nieoptymalnego lekarza też poradę otrzymjesz za darmo?
>
> Nie muszę dodatkowo płacić. Tzn. jest opłacony z podatków.
> Inaczej: mogę pójść do niego bez grosza. :-)
Ciekawe dlaczego moją uwagę o willi nieoptymalnego ordynatora pominąłeś
milczeniem... Aha, wiem - bo tylko potwierdzałaby tezę, że w polskiej
medycynie coś bezpłatnego niekoniecznie jest dobrym... Hej grupa, odezwijcie
się, jak tam u Was z bezpłatnym , polskim leczeniem?
> > Dalczego upatrujesz w tej diecie tak monstrualny interes?
>
> Monstrualny to może nie... Po prostu interes. Książki, składki w
> 'bractwach optymalnych', arkadie, specjalne pasztety czy chleb,
> ceryfikowani lekarze... Nie nazwiesz tego chyba stratami?
Nie. I co z tego?
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2002-04-21 21:41:16
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@p...pl> napisał w wiadomości
news:a9vbgb$iam$1@news.tpi.pl...
> >
> > Nie muszę dodatkowo płacić. Tzn. jest opłacony z podatków.
> > Inaczej: mogę pójść do niego bez grosza. :-)
> Ciekawe dlaczego moją uwagę o willi nieoptymalnego ordynatora pominąłeś
> milczeniem... Aha, wiem - bo tylko potwierdzałaby tezę, że w polskiej
> medycynie coś bezpłatnego niekoniecznie jest dobrym... Hej grupa,
odezwijcie
> się, jak tam u Was z bezpłatnym , polskim leczeniem?
Wystarczy się zarejestrować w dobrej przychodni i się ma... a że nie
wszędzie takie są...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2002-04-22 07:04:05
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów OT
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a9vbon$7v6$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:a9vbgb$iam$1@news.tpi.pl...
>
> > >
> > > Nie muszę dodatkowo płacić. Tzn. jest opłacony z podatków.
> > > Inaczej: mogę pójść do niego bez grosza. :-)
> > Ciekawe dlaczego moją uwagę o willi nieoptymalnego ordynatora pominąłeś
> > milczeniem... Aha, wiem - bo tylko potwierdzałaby tezę, że w polskiej
> > medycynie coś bezpłatnego niekoniecznie jest dobrym... Hej grupa,
> odezwijcie
> > się, jak tam u Was z bezpłatnym , polskim leczeniem?
>
> Wystarczy się zarejestrować w dobrej przychodni i się ma... a że nie
> wszędzie takie są...
Właśnie - nie wszędzie są...
trochę OT, ale:
- w mieście dawniej wojewódzkim, jakim jest Zielona Góra zdarzyło mi się
otrzymać skierowanie na badania specjalistyczne /chodziło o lamblie, z
którymi swego czasu walczyłem bardzo długo/. W styczniu zadzwoniłem do
rejestracji i usłyszałem, że mam szczęście, bo termin wizyty wyznaczono mi
na 26 KWIETNIA !!!!
- aby dostać się do okulisty, trzeba stać w kolejce od 5 rano - bez
gwarancji powodzenia
gdybym nie zapłacił dodatkowo za poradę prywatną, to chodziłbym bez nowych
okularów, a ze względu na lamblie chudłbym bez diety
i za to płacę z moich podatków...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |