Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 114

1. Data: 2002-04-03 16:22:06

Temat: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

http://bodybuilding.about.com/library/fat_loss/blfat
_loss_lies008.htm

Link, dla tych, którzy twierdzą że się tyje od węglowodanów a nie od
nadmiaru kalorii.

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-04-03 16:27:59

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Parę cytatów:

Niskowęglowodanowe diety są niezbalansowane i brakuje im wielu składników
odżywczych.

Powrót do diety normalnej powoduje przyrost masy (efekt jojo) zwykle z
"zyskiem".

Mogą być niezdrowe, zwłaszcza w dłuższym okresie. Tutaj odnoszą się do diety
optymalnej oraz Atkinsa.

Obniżają poziom energetyczny organizmu.

Utrata masy ciała jest zwykle utratą mięśni, wody i tłuszczu. Utrata mięśni
i wody jest niekorzystna, chcemy się pozbyć tylko tłuszczu.

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-04-03 16:57:13

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
news:a8facf$990$1@news.tpi.pl...
> Parę cytatów:
>
> Niskowęglowodanowe diety są niezbalansowane i brakuje im wielu składników
> odżywczych.
No to zaczynamy: gdzie badania? czy badana była dieta optymalna? jakich
składników brakuje?
>
> Powrót do diety normalnej powoduje przyrost masy (efekt jojo) zwykle z
> "zyskiem".
Ale ja nie chcę wracać do "normalnej" diety. Dla mnie normalna dieta, a
raczej sposób odżywiania się to DO.
> Mogą być niezdrowe, zwłaszcza w dłuższym okresie. Tutaj odnoszą się do
diety
> optymalnej oraz Atkinsa.
Powiedz mi, w którym miejscu tego linku autor odniósł się do DO?
> Obniżają poziom energetyczny organizmu.
Co to znaczy?

Grzegorz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-04-03 18:33:23

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> No to zaczynamy: gdzie badania? czy badana była dieta optymalna? jakich
> składników brakuje?

To są wnioski, nie przeszukałem linków, pewnie znajdziesz badania. A jak nie
to Google. Linków na ten temat i badań znajdziesz znacznie więcej niż na
temat DO. To chyba prawdopodobne? Nie oszukujmy się.
Brakuje takich składników jak między innymi witaminki, minerały, węglowodany
itp.

> > Powrót do diety normalnej powoduje przyrost masy (efekt jojo) zwykle z
> > "zyskiem".
> Ale ja nie chcę wracać do "normalnej" diety. Dla mnie normalna dieta, a
> raczej sposób odżywiania się to DO.

Skoro w dłuższym okresie są niezdrowe, należy wrócić do normalnej zdrowej
diety (w rozumieniu nieoptymalnych).

> > Mogą być niezdrowe, zwłaszcza w dłuższym okresie. Tutaj odnoszą się do
> diety
> > optymalnej oraz Atkinsa.
> Powiedz mi, w którym miejscu tego linku autor odniósł się do DO?

Cały link się odnosi do diet opartych na likwidacji, bądź bardzo niskiej
zawartości węglowodanów. Zaniżenie jedzenia węglowodanów powoduje zmianę
stosunku tłuszcz/białko/węglowodany z np. 15%/20-35%/65-50% na np
50/20-50/0-30% Co nie pasuje do DO?

> > Obniżają poziom energetyczny organizmu.
> Co to znaczy?

Obniżają poziom metabolizmu. Szybkość przemiany materii.
Nie wiem czy tutaj być może chodzi autorowi o efekt głodowy, który powoduje,
ze niektórzy ludzie jedzący 1000 kalorii tyją, a podobnej budowy jedzący np
2000 chudną.

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-04-04 06:38:10

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Zbyszek" <z...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Janie to bardzo ładnie z twojej strony, że tak się o nas (optymalnych)
troszczysz i chcesz nas wyprowadzić z błędu (a może nawet obłędu). Może
jednak działasz z innych pobudek i w tej dyskusji chodzi o przekonanie
samego siebie do twojego sposobu odżywiania. Obecność optymalnych burzy ci
spokój i zaczyna zmuszać do weryfikacji twojego podejścia do żywienia.
Jakiekolwiek wnioski wyciągniesz napewnego nabędziesz trochę wiedzy w tej
dziedzinie.
Ja odżywiam się tłuszczowo od 3 lat (skończyłem 40) i bardzo sobie to chwalę
chociaż nie miałem specjalnych powodów aby je stosować. W ciągu tych 3 lat
dowiedziałem się bardzo wiele o tej niezwykle istotnej dziedzinie życia
człowieka jaką jest odżywianie. Życzę więc i tobie podobnych sukcesów.

Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
news:a8facf$990$1@news.tpi.pl...
> Parę cytatów:
>
> Niskowęglowodanowe diety są niezbalansowane i brakuje im wielu składników
> odżywczych.
Tej diecie (DO) w stosunku do twojej na pewno brakuje wielu składników. Nie
znaczy to jednak, że brakuje ich ludziom ją stosującym. Zaczynając tę dietę
też się tego obawiałem dlatego w swoim menu nie unikam do dzisiaj warzyw. Są
jednak przykłady optymalnych, którzy nawet warzyw nie jedzą i złych efektów
nie widać. Wydaje się, że na DO mamy z tej strony niewielkie zagrożenie.

>
> Powrót do diety normalnej powoduje przyrost masy (efekt jojo) zwykle z
> "zyskiem".
>
Dlatego należy się dobrze zastanowić zanim zacznie się ją stosować. Twój
organizm już raz przechodził z DO na zwykłe jedzenie. Było to w
niemowlęctwie gdy mama zaczęła cię karmić kaszkami i mlekiem od krowy. Do
tego sposobu (ekstremalnego według mnie) przyzwyczajasz go do dzisiaj.
Wydaje się oczywistym, że chwilowy powrót do DO spowoduje, że organizm
zapomni o tym wieloletnim treningu i wielu rzeczy musi się uczyć na nowo w
wypadku powrotu do zwykłego jedzenia. Skutki mogą być opłakane, zwłaszcza
gdy niewiele ten ktoś nauczył się na temat żywienia i dziedzinę tę traktuje
po macoszemu.

> Mogą być niezdrowe, zwłaszcza w dłuższym okresie. Tutaj odnoszą się do
diety
> optymalnej oraz Atkinsa.
>
Z tym wnioskiem zgadzam się jak najbardziej. Dieta Atkinsa nie wyznacza
limitu białka. Jak twierdzą niektórzy dietetycy metabolizm białka jest dla
organizmu człowieka ujemny energetycznie. Na tej diecie chodzi o szybkie
schudnięcie, a więc im bardziej wyczerpujesz organizm tym szybszy masz efekt
w chudnięciu. Dodatkowo przyspiesza to ketoza bo Atkins zaleca zbyt małe
ilości węglowodanów (zwłaszcza w początkowym okresie).
Dlatego nie należy mylić DO z dietą Atkinsa. DO zaleca minimum 50 g
węglowodanów (0.8g/kg należnej wagi ciała) oraz limituje białko na poziomie
50 g.

> Obniżają poziom energetyczny organizmu.
>
Obniżenie tempa metabolizmu to jedna z podstawowych zalet tej diety. Robiono
oszacowanie kiedyś dla poszczególnych organizmów ile energi może w ciągu
życia wydać z jednostki masy ciała. Okazało się, że jest to wielkość w miarę
stała dla poszczególnych gatunków. Nie pamiętam jednostek ale dla naczelnych
była to liczba 3500, a dla człowieka aż 4500.
Jeżeli więc będziesz miał szybszy metabolizm to musisz żyć krócej z
powyższego powodu.
Poczytaj trochę na temat starzenia się organizmu. Teoria o ograniczonej
ilości podziału komórek jest teraz stawiana z boku, a głównej przyczyny
zaczyna się upatrywać w starzeniu mitochondriów czyli centrów energetycznych
(pieców) komórek. Ma to właśnie bezpośrednie odniesienie do ilości energii
wyprodukowanej przez te mitochondria, a mitochondrialne DNA niestety nie ma
mechanizmów naprawczych.

> Utrata masy ciała jest zwykle utratą mięśni, wody i tłuszczu. Utrata
mięśni
> i wody jest niekorzystna, chcemy się pozbyć tylko tłuszczu.
Nie wiem czego kto chce się pozbyć. Z punktu widzenia mojego organizmu im
więcej mam na sobie tłuszczu tym większą ma on szansę przeżyć w wypadku
przedłużającego się stanu głodu. Na szczęście (dla mojego wyglądu) nie mając
nadmiaru węglowodanów czy białek nie dopuszczam do nadmiernego odkładania
się tłuszczu czego każdemu życzę. Ważyłem już w życiu 88kg (przy 179 cm), a
obecnie bez żadnych problemów utrzymuje się waga na poziomie 75kg. Za
ostatnie pół roku jak podał mój arkusz kalkulacyjny zjadłem 50g B., 170g T.
i 78g W. dziennie co daje około 2050Kcal na dobę. Jak widać przekraczam
trochę ilość węglowodanów ale mam nadzieję, że na poziomie bezpiecznym.
Ilość kalorii też jest wyższa niż zalecana (ok 1500Kcal) ale może mój
organizm potrzebuje ich więcej bo pracuję jako informatyk.

Zyczę owocnych przemyśleń,
Zbyszek (2 lata i 11 miesięcy na DO)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-04-04 06:57:12

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
news:a8fhve$a6t$1@news.tpi.pl...
> > No to zaczynamy: gdzie badania? czy badana była dieta optymalna? jakich
> > składników brakuje?
>
> To są wnioski, nie przeszukałem linków, pewnie znajdziesz badania. A jak
nie
> to Google. Linków na ten temat i badań znajdziesz znacznie więcej niż na
> temat DO.
Posłuchaj: jako dowód na szkodliwośc DO podajsze stronkę, gdzie ktoś
powiedział coś. Takich stronek mogę sam naprodukowac mnóstwo - i co z tego?
Dla mnie jako argumenty liczą się fakty, badania, a nie fantastyczne
opowieści. Przykład? - punkt 4. Pan, który NIE JEST na diecie
niskowęglowodanowej, opisuje innym, jak sie będą czuć będąc na niej! Cała ta
strona opiera się na zasadzie "tata, a Marcin powiedział..."

> Brakuje takich składników jak między innymi witaminki, minerały,
węglowodany
> itp.
Janie, kiedyś pisałem Ci, że jajko, a przede wszystkim żółtko zawiera
praktycznie wszystkie witaminy - oprócz wit C, którą łatwo uzupełnić jedzą
np ziemniaki. Przez dwa i pó roku DO nie nabawiłem się też np niedoborów
magnezu, co występowało u mnie przedtem. Sam nie wiesz,czy u Ciebie nie
występuja niedobory jakiś pierwiastków - bo i skąd? Mam zdrowe i mocne włosy
i paznokcie, nie mam kłopotów ze skórą - dla mnie jest to objaw, że wszystko
jest ok. Przy okazji planowania drugiego dziecka razem z żoną chcę sobie
zbadać poziomy pierwiastków itp.
Jeśli w moczu nie ma ciał ketonowych, to poziom węglowodanów jest ok - czyż
nie?
> > > Powrót do diety normalnej powoduje przyrost masy (efekt jojo) zwykle z
> > > "zyskiem".
> > Ale ja nie chcę wracać do "normalnej" diety. Dla mnie normalna dieta, a
> > raczej sposób odżywiania się to DO.
>
> Skoro w dłuższym okresie są niezdrowe, należy wrócić do normalnej zdrowej
> diety (w rozumieniu nieoptymalnych).

Posłuchaj: skoro powrót do normalnej diety powoduje tycie, to nie jest to
dieta właściwa- bo gdyby była, to by się na niej nie tyło. A skoro piszesz,
że na dłuższą metę są niezdrowe, to powinieneś też napisac, dlaczego - bo
jakiś pan, co pisał stronkę Ci powiedział?

> > > Mogą być niezdrowe, zwłaszcza w dłuższym okresie. Tutaj odnoszą się do
> > diety
> > > optymalnej oraz Atkinsa.
> > Powiedz mi, w którym miejscu tego linku autor odniósł się do DO?
>
> Cały link się odnosi do diet opartych na likwidacji, bądź bardzo niskiej
> zawartości węglowodanów. Zaniżenie jedzenia węglowodanów powoduje zmianę
> stosunku tłuszcz/białko/węglowodany z np. 15%/20-35%/65-50% na np
> 50/20-50/0-30% Co nie pasuje do DO?

J. w. Dla wyjaśnienia - dieta Atkinsa oznacza przez pewien okres czasu brak
spożywania weglowodanów, później ich małe ilości, tak, aby ŚWIADOMIE
wprowadzić organizm w ketozę. DO zakłada takie ilości węglowodanów, żeby
ketozy NIE BYŁO. TO NIE SĄ TAKIE SAME DIETY.

> > > Obniżają poziom energetyczny organizmu.
> > Co to znaczy?
>
> Obniżają poziom metabolizmu. Szybkość przemiany materii.
> Nie wiem czy tutaj być może chodzi autorowi o efekt głodowy, który
powoduje,
> ze niektórzy ludzie jedzący 1000 kalorii tyją, a podobnej budowy jedzący
np
> 2000 chudną.

Jeden z naukowców twierdzi, że obniżając poziom metabolizmu /konkretnie
poprzez mało kaloryczne jedzenie/ przedłużamy sobie życie. Związane jest to
z obniżaniem poziomu wolnych rodników.

Grzegorz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-04-04 07:00:59

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jazz" <N...@j...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
news:a8fhve$a6t$1@news.tpi.pl...
> > > Mogą być niezdrowe, zwłaszcza w dłuższym okresie. Tutaj odnoszą się do
> > diety
> > > optymalnej oraz Atkinsa.
> > Powiedz mi, w którym miejscu tego linku autor odniósł się do DO?
>
> Cały link się odnosi do diet opartych na likwidacji, bądź bardzo niskiej
> zawartości węglowodanów. Zaniżenie jedzenia węglowodanów powoduje zmianę
> stosunku tłuszcz/białko/węglowodany z np. 15%/20-35%/65-50% na np
> 50/20-50/0-30% Co nie pasuje do DO?

Jeśli te procenty odnoszą się do wagi (a nie wartości kalorycznych)
poszczególnych składników odżywczych to biorąc średnie wartości to otrzymamy
proporcję: 1,4/1/0,4. Czyli za mało tłuszczu i za dużo białka.

--
Jazz http://jazz.prv.pl
"No cóż, życie nie jest łatwe, ale za to strasznie śmieszne" - Mysz i Potwór

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-04-04 07:06:54

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> napisał w wiadomości
news:a8gtfg$gar$1@news.tpi.pl...
>
> J. w. Dla wyjaśnienia - dieta Atkinsa oznacza przez pewien okres czasu
brak
> spożywania weglowodanów, później ich małe ilości, tak, aby ŚWIADOMIE
> wprowadzić organizm w ketozę. DO zakłada takie ilości węglowodanów, żeby
> ketozy NIE BYŁO. TO NIE SĄ TAKIE SAME DIETY.

Tak tytułem uzupełnienia.
Dieta Atkinsa zakłada spożycie węglowodanów w ilości około 20 - 30g na dobę,
pochodzących prawie wyłącznie z warzyw. (jeszcze ciut z tłustej śmietany).
Ten poziom pozwala na utrzymanie łagodnej ketozy (jak jest za duża to się
zwiększa ilość węglowodanów, jak nie ma, to znaczy, ze trzeba zmniejszyć).
Nie jest to całkowite odstawienie węglowodanów. Dieta ketoniczna w założeniu
ma trwać tylko przez pierwsze dwa tygodnie.
A przynajmniej ja tak zrozumiałam to co p. Atkins pisze w swoich
książkach...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2002-04-04 07:07:50

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> Janie to bardzo ładnie z twojej strony, że tak się o nas (optymalnych)
> troszczysz i chcesz nas wyprowadzić z błędu (a może nawet obłędu). Może
> jednak działasz z innych pobudek i w tej dyskusji chodzi o przekonanie
> samego siebie do twojego sposobu odżywiania. Obecność optymalnych burzy ci
> spokój i zaczyna zmuszać do weryfikacji twojego podejścia do żywienia.

Mój sposób odżywiania jest OK. Troszczę się o Was z innych powodów. Np lubię
się przekomarzać z ludźmi podążającymi za ideologią ignorującymi niewygodne
fakty. Dlatego np świadkowie Jehowy omijają mój dom od wielu lat. Sam
rozumiesz, że szukam nowych ofiar. ;-)
Podczas zmniejszania ilości tłuszczu sam stosuję dietę niskowęglowodanową o
zwiększonej ilości kalorii z tłuszczu. Ale nie jest tak ekstremalna jak DO,
trwa okresowo, jem przede wszystkim zdrowe tłuszcze nienasycone.
Optymalni nie burzą mojego spokoju. Toleruję Arabów, Talibów, Eskimosów,
PSL, to i optymalnych. :-)

> Ja odżywiam się tłuszczowo od 3 lat (skończyłem 40) i bardzo sobie to
chwalę
> chociaż nie miałem specjalnych powodów aby je stosować. W ciągu tych 3 lat
> dowiedziałem się bardzo wiele o tej niezwykle istotnej dziedzinie życia
> człowieka jaką jest odżywianie. Życzę więc i tobie podobnych sukcesów.

Jak już ktoś napisał wcześniej. Poznajesz właściwy sposób odzywiania poprzez
DO. Zamiast zaczynać od książek naukowych być może zaczynasz od książki
Kwaśniewskiego tylko dlatego, że jest sensacją w pewnych srodowiskach i
łatwo ja można kupić w sklepiku parafialnym, straganie, jarmarku. Podobnei
jak pseudonaukowe książki typu "mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus" od
których wielu zaczyna edukację psychologiczną.

> Tej diecie (DO) w stosunku do twojej na pewno brakuje wielu składników.
Nie
> znaczy to jednak, że brakuje ich ludziom ją stosującym. Zaczynając tę
dietę
> też się tego obawiałem dlatego w swoim menu nie unikam do dzisiaj warzyw.
Są
> jednak przykłady optymalnych, którzy nawet warzyw nie jedzą i złych
efektów
> nie widać. Wydaje się, że na DO mamy z tej strony niewielkie zagrożenie.

Braki niektórych witamin widać dopiero po latach. Zmiany są często
nieodwracalne. Ich ślady można zobaczyć np we włosach. Jeżeli nie potrafisz
wytłumaczyć i udowodnić zbędności niektórych witamin dla optymalnych, to
stosowanie takiej diety jest przez dłuższyy czas niebezpieczne.

> Dlatego należy się dobrze zastanowić zanim zacznie się ją stosować. Twój
> organizm już raz przechodził z DO na zwykłe jedzenie. Było to w
> niemowlęctwie gdy mama zaczęła cię karmić kaszkami i mlekiem od krowy. Do

Z jakiej DO?????? Pierwsze posiłki po urodzeniu nie były optymalne.
Zawierały dużo węglowodanów np laktozy.
Twierdzenie ideologiczne bez związku z rzeczywistością.

> Dlatego nie należy mylić DO z dietą Atkinsa. DO zaleca minimum 50 g
> węglowodanów (0.8g/kg należnej wagi ciała) oraz limituje białko na
poziomie
> 50 g.

Ale jakość tłuszczy w DO pozostawia wiele do życzenia.

> Obniżenie tempa metabolizmu to jedna z podstawowych zalet tej diety.
Robiono

Dla mnie wad. Obniżenie metabolizmu powoduje każda zbyt nistkokaloryczna
dieta.

> Jeżeli więc będziesz miał szybszy metabolizm to musisz żyć krócej z
> powyższego powodu.

Wolę żyć krócej i intensywniej, niż spędzić życie jak warzywko na ławeczce
jak to zwykle robią staruszkowie. Iloczyn jakość życia x długość wychodzi
korzystniej dla aktywnych.

> Poczytaj trochę na temat starzenia się organizmu. Teoria o ograniczonej

No to dlaczego nie spędzasz życia na medytacjach? Masz szansę pożyć jeszcze
o 10 lat dłużej. Nudno?

> Nie wiem czego kto chce się pozbyć. Z punktu widzenia mojego organizmu im
> więcej mam na sobie tłuszczu tym większą ma on szansę przeżyć w wypadku
> przedłużającego się stanu głodu. Na szczęście (dla mojego wyglądu) nie
mając

Nie znam osoby otyłej cierpiącej od nadmiaru mięśni. Wszyscy cierpią od
nadmiaru tłuszczu. Poza tym większa ilość mięśni powoduje większe zużycie
kalorii w stanie spoczynku. W ten sposób ludzie umięśnieni nawet siedząc w
fotelu spalają więcej niż inni np chodząc.

Szykujesz się na wojnę? Zamiast dźwigać zapasy energii bez przerwy lepiej
jest trzymać je np w lodówce. W razie np wojny zwiększona mniejszą masą
tłuszczu sprawność pozwoli odebrać żywność słabszym. To się może wydawać
szalone ale chyba mniej niż otyłość w celu magazynowania energii. Poza tym
organizm w czasie głodu może spalać oprócz tłuszczu także mięśnie.

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2002-04-04 07:10:23

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> > Cały link się odnosi do diet opartych na likwidacji, bądź bardzo niskiej
> > zawartości węglowodanów. Zaniżenie jedzenia węglowodanów powoduje zmianę
> > stosunku tłuszcz/białko/węglowodany z np. 15%/20-35%/65-50% na np
> > 50/20-50/0-30% Co nie pasuje do DO?
>
> Jeśli te procenty odnoszą się do wagi (a nie wartości kalorycznych)
> poszczególnych składników odżywczych to biorąc średnie wartości to
otrzymamy
> proporcję: 1,4/1/0,4. Czyli za mało tłuszczu i za dużo białka.

Procenty w dietach odnoszą się zawsze do wartości kalorycznych. Nie
spotkałem się z odniesieniem do wartości wagowych. Tłuszcz ma 9 kcal/g
białko i węglowodany 4.

>
> --
> Jazz http://jazz.prv.pl
> "No cóż, życie nie jest łatwe, ale za to strasznie śmieszne" - Mysz i
Potwór
>
>
>