Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-ma
il
From: "Konop" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dlaczego?
Date: Thu, 5 Sep 2002 19:36:43 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 25
Sender: k...@p...onet.pl@pg151.gliwice.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <al84nn$rfv$1@news.onet.pl>
References: <al2o8d$75k$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pg151.gliwice.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1031247415 28159 217.98.193.151 (5 Sep 2002 17:36:55 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 5 Sep 2002 17:36:55 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:154350
Ukryj nagłówki
Wydaje mi się, że jest to związane ze sposobem odbioru otaczającego nas
świata. Człowiek informację o otoczeniu zbiera za pomocą pięciu zmysłów:
wzroku, smaku, powonienia, dotyku i słuchu. I teraz jest pytanie - jak
często te zmysły nic nie rejestrują??? Odpowiedź jest jedna - nigdy. Węch -
bardzo słaby u ludzi - może nic nie wyczuwać, lub się przyzwyczaić do zapach
tła. Smak - także go nie odczuwamy, po długim czasie od posiłku czy wypicia
czegoś. Dotyk - zawsze na czymś stoimy, siedzimy, mamy coś na sobie czy
czegoś dotykamy i to odczuwamy. Chyba tylko w stanie nieważkości możemy nie
odczuwać fizycznego kontaktu z niczym... . Wzrok - praktycznie nigdzie nie
spotykamy się z całkowicie ciemnymi miejscami. Zawsze skądś wpadają śladowe
ilości światła, coś lekko oświetla otoczenie... Widzimy wprawdzie na 2
metry, ale widzimy... . Słuch - tak jak wzrok - teoretycznie można nic nie
odbierać, ale praktycznie nigdy się z taką sytuacją nie spotykamy. Jeśli
nawet któryś ze zmysłów rzeczywiście nic nie będzie odbierał, to któryś z
pozostałych raczej na pewno będzie reagował na jakieś bodźce otoczenia.
Wydaje mi się, że właśnie dlatego, że przez całe życie ciągle coś
rejestrujemy nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić sytuacji, kiedy nic nie
odbieramy, kiedy jest nicość... . Sądzę też, że stanem najbliższym nicości
jest sen bez marzeń sennych. Wtedy także nic nie odczuwamy i też nic z niego
nie pamiętamy... ;)
Pozdrawiam
Konop
|