« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-03 16:24:27
Temat: Dlaczego?Dlaczego nie potrafimy sobie wyobrazić "nicości" ?
Swoją stroną dziwna sprawa ...
Pozdrówka
Juka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-03 16:33:17
Temat: Re: Dlaczego?
> Dlaczego nie potrafimy sobie wyobrazić "nicości" ?
>
> Swoją stroną dziwna sprawa ...
Miało być "drogą "
>
> Pozdrówka
>
> Juka
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-03 16:48:04
Temat: Re: Dlaczego?Użytkownik "Juka 147" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:al2o8d$75k$1@news.tpi.pl...
> Dlaczego nie potrafimy sobie wyobrazić "nicości" ?
Ja potrafie ja sobie wyobrazic.
--
Gilbert
----------------------------------------------------
-----------
Quod scripsi scripsi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-03 16:53:34
Temat: Re: Dlaczego?
> Dlaczego nie potrafimy sobie wyobrazić "nicości" ?
>
> Swoją stroną dziwna sprawa ...
Miało być "drogą "
Ale nie warto o tym rozprawiać ...
Raczej o tym co można sobie wyobrazić, bo na ile potrafimy, na tyle możemy.
To bardziej inspirujące i kreatywne
Pozdrówka
Juka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-03 16:59:01
Temat: Re: Dlaczego?
> > Dlaczego nie potrafimy sobie wyobrazić "nicości" ?
>
> Ja potrafie ja sobie wyobrazic.
>
> --
> Gilbert
E tam ...
Pozostaje powietrze i przestrzeń
Pozdrawiam
Juka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-03 17:04:07
Temat: Re: Dlaczego?> Dlaczego nie potrafimy sobie wyobrazić "nicości" ?
Wyobrazić?
Jak sobie coś wyobrażamy to tworzy się obraz.
A nie powinno być nic.
Może dlatego właśnie się nie da?
A może tak:
wyobraź sobie drzewo
jedno jedyne
na łące
niebo bezchmurne
masz????
Mamy więc obrazek - teraz pomyśl, że równocześnie wyobrażałaś sobie dwie
rzeczy.
Pierwszą było samotne drzewo na łące w słoneczny dzień.
Drugą była nicość.
W ten sposób jeszcze jakoś potrafię.
> Swoją stroną dziwna sprawa ...
Bardziej podoba mi się:
- co robisz?
- nic
tak samo możliwe jak wyobrazić sobie nicość :-)
pozdrawiam znikąd
PaLF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-03 17:09:55
Temat: Re: Dlaczego?
Użytkownik "PaLF" <P...@i...pl> napisał w wiadomości
news:al2pvm$euo$1@news.tpi.pl...
> > Dlaczego nie potrafimy sobie wyobrazić "nicości" ?
>
> Wyobrazić?
> Jak sobie coś wyobrażamy to tworzy się obraz.
> A nie powinno być nic.
> Może dlatego właśnie się nie da?
>
> A może tak:
>
> wyobraź sobie drzewo
ok
>
> jedno jedyne
nie da się ... bo jest przestrzeń do okoła
>
> na łące
traz dochodzi łąka ...
>
> niebo bezchmurne
pozostaje niebo bez chur
>
> masz????
mam niebo bez chmur
>
> Mamy więc obrazek - teraz pomyśl, że równocześnie wyobrażałaś sobie dwie
> rzeczy.
>
> Pierwszą było samotne drzewo na łące w słoneczny dzień.
to dwie rzeczy ... łąka i drzewo i przestrzeń której nie zauważasz chociaż
jest.
> Drugą była nicość.
Była nicość ...
Czyli była, a jak była jak jej nie ma.
Nicość to "nic"
Próżna, a przecież próżnia to też "coś".
>
> - co robisz?
> - nic
Zazwyczaj to "nic" - oznacza "nic szczególnego ...
>
> tak samo możliwe jak wyobrazić sobie nicość :-)
nie ... nie możliwe
Pozdrawiam
Juka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-03 17:21:16
Temat: Re: Dlaczego?Nie możemy sobie wyobrazić nicości bo ktoś założył blokadę.
Ten ktoś jest geniuszem i chwała mu za to.
Dzięki temu istnieje świat jaki postrzegamy.
Czyżby tym geniuszem był Bóg?
Sądzę, że tak.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-03 17:25:12
Temat: Re: Dlaczego?"Juka 147" <s...@w...pl> wrote in message
news:al2o8d$75k$1@news.tpi.pl...
> Dlaczego nie potrafimy sobie wyobrazić "nicości" ?
>
> Swoją stroną dziwna sprawa ...
>
Nicości i nieskończoności. Także wielowymiarowości, czyli więcej niż 3D.
Także nieistnienia (dla jednostki to chyba to samo, co nicość). No i
chyba wielu innych rzeczy - niestety.
Postaram się odpowiedzieć, dlaczego. Już w genach otrzymujemy
informację. Następnie - dorastając - uczymy się. A wszystko to, z czym
są związane nasze możliwości poznawcze, dotyczy świata materialnego -
czyli istniejącego. Możemy patrzeć, dotykać, smakować, wąchać, odczuwać
na inne sposoby. Rozumiemy perspektywę, bo dostrzegamy istnienie 3
wymiarów. Ale nie każdy potrafi to narysować. Nawet starożytni ludzie
mieli problem ze zrozumieniem istoty horyzontu. Kształtowanie się naszej
wyobraźni niewiele ma wspólnego z abstrakcją, choć wiele umysłów wchodzi
na ten poziom rozumowania. To się chyba nazywa twórczość... Sztuka,
odkrycia, wynalazki, matematyka, architektura. Lecz to nie jest coś z
niczego, lecz raczej synteza doświadczeń i wiedzy. Coś nowego z
połączenia milionów pobranych i utrwalonych informacji. Matematyk z
pewnością lepiej rozumie nieskończoność, niż przeciętny zjadacz chleba
(czy ryżu). Ale nicość? Czy to jest 0 (zero)? Czegoś takiego w ogóle
chyba nie ma, prócz matematyki. Nawet próżnia nie jest idealnie próżna.
Niebyt - o, tak! Co będzie, kiedy mnie nie będzie? To jest znane
pytanie. No i tu raczej wchodzimy na grunt filozofii.
Nie ma dla mnie czegoś takiego, jak NIC. Normalnie, gdy jestem, jest
COŚ, więc nie istnieje NIC. Jeśli mnie nie ma, to nie pojmuję. A żeby
było NIC, to muszę to pojąć, aby było. Lecz już nie mogę, skoro
przestałem być. Więc w ogóle nie dojdzie do poznania czegoś takiego, jak
NIC. W takim razie nie ma czegoś, co określamy jako NIC. Przynajmniej
dla mnie nie ma! Więc nie muszę się już więcej zastanawiać. c.b.d.o.
QuickQvik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-03 17:27:56
Temat: Re: Dlaczego?>
> nie da się ... bo jest przestrzeń do okoła
>
mówisz poważnie czy robisz sobie jaja???
> >
> > na łące
> traz dochodzi łąka ...
Twoja wyobraźnia nie pracuje sama??? Ja jak pomyślę sobie: "jedno drzewo" to
zaraz widzę drzewo na zielonej łące - pełne liści - wieje wiatr więc listki
szeleszczą, siedzi na drzewie jakiś ptak...
> > niebo bezchmurne
> pozostaje niebo bez chur
> > masz????
>
> mam niebo bez chmur
>
aaaa na pomoc - chodziło mi o JEDEN obraz - drzewo/laka/niebo - jakiś taki
widoczek
> >
> > Mamy więc obrazek - teraz pomyśl, że równocześnie wyobrażałaś sobie dwie
> > rzeczy.
> >
> > Pierwszą było samotne drzewo na łące w słoneczny dzień.
> to dwie rzeczy ... łąka i drzewo i przestrzeń której nie zauważasz chociaż
> jest.
??? Cholera - a jak idziesz na łąkę z jedym drzewem to co widzisz?
Przestrzeń?
> Była nicość ...
była!!! bardzo ważne BYŁA
> Czyli była, a jak była jak jej nie ma.
> Nicość to "nic"
> Próżna, a przecież próżnia to też "coś".
ech - kto powiedział, że próżnia
chodzi mi o to, że w MOMENCIE kiedy wyobrażałeś - była też ta nicość - teraz
kiedy do tego wracasz już nią nie jest - ale w momencie nieświadomości było
NIC. Teraz wiesz, że BYŁO nic - więc już NIE JEST. Rozumiesz o co mi chodzi?
> > - co robisz?
> > - nic
>
> Zazwyczaj to "nic" - oznacza "nic szczególnego ...
Zazwyczaj
- co masz w ręce???
- nic
> > tak samo możliwe jak wyobrazić sobie nicość :-)
> nie ... nie możliwe
teraz też sobie żartujesz nie? czy potraktowałeś to wyżej jako moje poważne
stwierdzenie??? LOL :-)
pozdrawiam
PaLF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |