Paweł:

>> Dlaczego ktoś podpisał się na moim samochodzie?
>
>Podpisał? Co napisał?

Inicjał imienia? Nazwiska? :-) Takie duże M.

>> Dlaczego mnie to zdenerwowało?
>
>Ponieważ nie masz poważnych problemów.

Chwilowo nie mam (odpukać i tfu!!! :-)) i wcale za nimi nie tęsknię.

>> A może to jest normalne i wcale nie powinnam się denerwować?
>
>To jest normalne (w sensie nie-niezwykłe) i powinnaś się od razu
>zdenerwować, ale potem wzruszyć ramionami, mamrocząc magiczne klątwy pod
>nosem, uśmiechnąć się smutno i pojechać do ubezpieczalni :)

Wiem, że to nie jest niezwykłe. Poprzednie auto miałam poobijane z każdej
strony. Mimo, że jestem "babą za kierwonicą" ja mu krzywdy nie zrobiłam ani
razu. No poza tym jednym razem, kiedy miałam zajęte obie ręce i zamykałam
drzwi obcasem (szpilką) ;-)
A poza tym nic a nic. Raz wychodzę krecha od gwoździa przez całe drzwi, innym
razem drzwi wklęsłe, jeszcze innym zderzak wisi. E tam. Mam pecha? :-)
Przyzwyczaiłam się, a zdenerwowałam się, bo auto jest nowe, a ten, który to
zrobił to baran złośliwy :-)
Skoro mu się nudzi to nie może za robotę się wziąć?
Ubezpieczalnia mi nie pomoże. Kicha.

V-V
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl