Strona główna Grupy pl.misc.dieta Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 141


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2004-01-30 03:30:11

Temat: Re: Ocieplenie a zalecana dieta ;)
Od: "annaklay " <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> napisał(a):



> A ja czekam na opis połowu ryb. Jak to robili Inuici z północno-zachodniej
> Grenlandii?
>
> Pozdrawiam
> Leszek
>

Ja nie interesuje sie opisami polowow ryb:-) Z tym pytaniem musisz sie
raczej zgosic do jakiegos Instytutu.
Podalam ci natomiast pewna bardzo wazna informacje na temat diety
Eskimosow. Powinienes sie z nia najpierw dokladnie zapoznac.
Jesli jest nic dla ciebie nie warta, to to juz nie moj problem:-))
pozd. anna

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2004-01-30 03:56:28

Temat: Re: Ocieplenie a zalecana dieta ;)
Od: "annaklay " <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> napisał(a):

(ciach nonsensy;-)

> Prostowanie wegetariańskich mitów? Po prostu to trzeba prostować dla samej
> zasady pokazania prawdy, a nawet dla pokazania "drugiej strony medalu".
>
> a nie że aż tak bardzo straciłeś kontak z rzeczywistością.
>
> Niestety, tracenie kontaktu z rzeczywistością, to jest domena wegetarian.
> Ciskasz się teraz, bo zaczyna to do Ciebie dochodzić?
> Masz jeszcze szansę na ocalenie wegetariańskich poglądów. Musisz mnie
> splonkować :)

> Leszek


Wiesz Leszku , troszke sie zastanawialam czy ma sens odpisywanie na ten post.
Ale po dluzszym zastanowieniu podjelam jednak decyzje i jak widzisz
odpisuje:-)
A wiesz dlaczego odpisuje, bo po pierwsze nie naleze do tzw. zawzietych
ludzi, a po drugie jest mi naprawde juz ciebie zal:-(
Leszku, prawda naukowo udokumentowana wyraznie potwierdza, ze niestety to
wlasnie wegetarianizm, ale z odpowiednia iloscia protein i odpowiednia
iloscia weglowodanow( ale nie perzesadzac z weglowodanami) o niskich i
srednich IG (to bardzo wazne) oraz o ograniczonej podazy kalorycznej, to
najzdrowsza dla czlowieka jako gatunku dieta. Dieta ta, wlasciwie i bardzo
starannie opracowana pod wzgledem zawartosci wszystkich skladnikow
odzywczych, zapewnia zycie dlugie i zdrowe dla populacji ludzkiej naszego
globu.
Oczywiscie prawdopodobnie niewielu ludzi zdecyduje sie na taka diete, ale
ci co to zrobia maja najwiecej szans na dlugowiecznosc, sprawnosc i zdrowie.
Dieta,ktora proponuje kwasniewskiego to dieta o pewnym znaczeniu
terapeutycznym
i dla pewnych ludzi moze byc bardzo pomocna przy zrzuceniu nadwagi.
Powinna byc stosowana tylko okresowo, ale nie permanentnie, bo jest bardzo
niebezpieczna.
Po wyleczeniu lub zrzuceniu nadwagi trzeba zastosowac diete bardziej
zrownowazona i indywidualnie dobrana.

pozd. anna;-)




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2004-01-30 10:04:17

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "aducha" <a...@r...megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:bvcama$qeb$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> napisał w wiadomości
> news:bvbfis$lpc$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> >
> > Ludzie jedzą ten błonnik od zawsze, nasi przodkowie jedli
> > go ok 150g,
>
> Wstydził byś się takie głupoty wypisywać.

ty masz naprawde problem, wszyscy wypisuja albo glupoty albo bzdury......

> Praludzie rozwijali się na terenie stepowiejącego rowu tektonicznego.

a kto pisze o praludziach?ja tam widze wyraznie "nasi przodkowie"..........

Co oni
> mogli tam jeść? Kolce akacji? Trawę?
> Kilka razy był pokazany na Discovery program z życia w buszu. Mniej więcej
> warunki takie jak u naszych praprzodków. Właśnie pokazywali co można tam
> zjeść. Po dniu łowiecko-zbierackim mieli jakiegoś gryzonia (coś jak
królik),
> dużą żabę i parę garści żuczków. Żuczkom urwali nóżki i upiekli w popiele,
a
> później utarli z jakimiś listkami w moździerzu. Nie wiem, czy zjedli po
> gramie błonnika.
>
a kolejnym krokiem w strone cywilizacji bylo nabycie umiejetnosci
udomowienia i uprawiania roslin.........
jak mowimy o prawie natury i naturalnej kolei rzeczy to taka wlasnie
byla.......
nie mowiac juz o tym, ze miesko, ktore teraz jesz nie ma nic wspolnego z
noga zuczka......
czytac dokladniej, zastanowic sie nad tym jaka jest roznica miedzy praludzmi
a przodkami i nie wysuwac ocen- wiecje asertywnosci zycze
pzdr
aducha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2004-01-30 11:02:20

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bvc9a5$pbp$1@absinth.dialog.net.pl...

> To włącz myślenie. Eskimosi nie są (byli) ludem cywilizowanym, więc pewnie
> na choroby cywilizacyjne nie chorują.

Właśnie nie musze go włączać, bo nie mam _wyłącznika_ - może dla tego nie
zadaję głupich pytań o występowanie chorób cywilizacyjnych u ludów nie
cywilizowanych.

> > Jak sam zauważyłeś mówimy o chorobach cywilizacyjnych, a ci świetnie
> > odżywieni Eskimosi jakoś z cywilizacją techniczną,
> Cywilizacja nie musi być od razu "techniczna". Bywały w historii jeszcze
> inne cywilizacje.

O proszę! Czyli jednak moje rozmowy z Tobą na temat różnych form cywilizacji
odniosły jakiś sens.
Bardzo się cieszę z tego Twojego stwierdzenia i zamierzam o nim nie
zapomnieć przy nablższej dyskusji dotyczącej braku cywilizacji, kultury i
sztuki w Indiach.

> No więc pytam jeszcze raz. Jak to jest z tymi Eskimosami? Dlaczego
całkowity
> brak błonnika w ich diecie nie ujawnia u nich chorób cywilizacyjnych?
>
> Odpowiem Ci. Dlatego, że napisałaś kłamstwo.

Nie, nie napisałam kłamstwa - niestety nie jestem w stanie dyskutować na
temat Eskimosów, bo nic o nich nie wiem - nie wiem np. czy zjadają ryby w
całości z zawartością ich brzuszków (pełnych błonnika) czy nie.

> (dziwne że już Eskimosów nie
> > mierzysz tą miarą).
>
> Jak można mierzyć jedną miarą naród który żyje we wspaniałym klimacie,
gdzie
> trzy razy do roku zbiera się plony, z ludem, który żyje w warunkach gdzie
> nic nie rośnie, gdzie zwykły hindus nie przeżył by dwóch dni, gdzie pół
roku
> jest noc i t.d.

Jasne, jasne jednych będziesz gloryfikował i usprawiedliwiał bo pasują Ci do
teorii, a drugich mieszał z błotem bo do niej nie pasują.
Dla tego Ci nie wierzę , gdy piszesz o Eskimosach, bo piszesz półprawdy.

> > To co czytałam na ich temat, raczej mija się z tym co Ty pisujesz,
chorują
> > tak samo jak każda nacja na świecie
> No to zacytuj coś, tylko nie z tej strony www podanej przez annę, bo się
> skompromitujesz :)

Bardzo mi przykro, ale nie mieszkam w bibliotece publicznej i nie będę
szukać książek z przed kilku lat żeby przepisywać ich fragmenty.

> Mozesz podać jakieś statystyki w dziedzinie chorób np. porównując do
> japończyków. Podaj np. ilość łóżek szpitalnych na 1000 igloo, ilość
> nowotworów, cukrzyków, zawałów, wylewów i t.p. Wiesz o co chodzi.

Wiem - tam chory człowiek umiera i nie napędza statystyk. 40 letnia średnia
życia, to na pewno nie tylko wynik umieralności noworodków na którą się
powołujesz.

> > a trudno oczekiwać że Europejczycy zaczną schodzić na karoschi, czy
masowo
> > zapadną na alergię wywołaną przez pyłek cedrów.
>
> Nic z tego nie rozumiem. Co to karoschi?

Śmieć z przepracowania - zdrowy człowiek nagle umiera i okazuje się że ma
zniszczone praktycznie wszystkie organy wewnętrzne, mimo, że wcześniej na
nic nie chorował. Na całym świecie tylko Japończycy są zdolni zarobić się na
śmierć - ponoć także zdarzają się (nieliczne) zgony z ... przeuczenia. :-)

Co ma pyłek z cedrów do chorób
> cywilizacyjnych?

Wpadli na pomysł poprawienia swoich wcześniej doszczętnie ogołoconych z
drzew wysp i zalesienia ich cedrami - teraz mają co roku w porze pylenia
cedrów katastrofę narodową - spadek wdajności narodowej, zapchane szpitale
smarkającymi uczuleniowcami.

> Ja wiem, co to choroba cywilizacyjna. To taka choroba, która nie występuje
u
> ludów dzikich. Cywilizacje zaczynają się wraz z uprawą roli. Choroby
> cywilizacyjne są tam, gdzie jest uprawa roli.

Bzdura.

> Widzisz, błonnik to najczęściej włókienka celulozy. Ja się pytam jak to
> możliwe, że takie włókienko oblepione przez bakterie jelitowe może coś
> wchłonąć?

To włókienka oblepiają, a nie są oblepiane.

> Pisałaś, że "zasysa". Jak może (powtarzam) coś zasysać, co jest niszczone
> (ulega fermentacji).

Nic nie znalazłam o fermentacji w dostępnych mi źródłach , ale jej nie
wykluczam, niemniej jedna sam pisałeś, że owa fermentacja następuje dopiero
w jelicie grubym, a tam o już wiadomo - blisko do wyjścia

> Podejrzewać możesz. Udowodnić powinnaś.
> Na razie to jest pomówienie. Proszę udowodnij, że to co napisałem w
wersach,
> które wycięłaś jest nieprawdą.

Wygląda jak półprawda - nigdzie nie znalazłam informacji, że Eskimosi nie
chorują, nie jadają żadnego błonnika, są wyjątkowo długowieczni itp. Ani że
błonnik jest szkodliwy, czy zbędny - nawet na DO jadacie rośliny, gdyby był
zbędny to po co je jadać?

> Z wątroby. Interesuje nas wątroba.

W wątrobie cholesterol jest przerabiany na kwasy żółciowe stamtąd drogami
żółciowymi dostają się one do jelit, gdzie odbywa się ich dalsza obróbka i
transport - część jest wydalana, część z powrotem zostaje wchłonięta do krwi
i trafia do wątroby.
Jeśli w wątrobie gromadzi się zbyt dużo kwasów upośledza to jej funkcje
przemiany cholesterolu, ale jeśli w jelitach znajduje się wystarczająca
ilość błonnika, to zaabsorbuje on ich nadmiar i zostaną z nimi wydalone.

> To nie lepiej nie jeść cukru w nadmiarze? U mnie nie ma co opóźniać.
> Błonnik opóźnia nie tylko wchłanianie cukru, ale także pogarsza
wchłanianie
> witamin, mikroelementów i innych cennych składników pokarmowych. Później
to
> wszystko razem z błonnikiem gnije w jelicie grubym. Po co więc narażać się
> na niedobory, tylko dlatego, żeby opóźnić wchłanianie jednej toksyny.

Ja naprawdę nie wiem, skąd Ty bierzesz te informacje o gniciu w jelicie
grubym.
Ja niczego takiego nie znalazłam (stany chorobowe pewnie nie dadzą się
wykluczyć, ale to chyba nie norma jakaś) zresztą skoro gnije trudno
rozkładalny błonnik, to jak się zachowują resztki zwierzęce - strach
pomyśleć.

> > Nie, nie wiem jak ten proces dokładnie przebiega.
>
> Może tego procesu w ogóle nie ma?
> To po co o tym piszesz?
> To jest właśnie rozpowszechnianie mitów.

Tlenu też nigdy nie widziałam, ani nie rozumem jak przebiega proces jego
wykorzystywania przez organizm - może go wcale nie ma, może to tylko mit,
że jest potrzebny do życia?
Wielki dziejowy spisek lobby tlenowego. :-)

Sowa
Patrzę w lewo, patrzę w prawo - żadnego tlenu nie widać. :>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2004-01-30 14:15:27

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "aducha" <a...@r...megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora

kolejne podsumowanie:
1)czlowiek najpierw polowal wiec jest naturalnym miesozerca.
2)cywilizacja zaczyna sie od umiejetnosci uprawy roli
z tego wynika, ze plemiona mysliwych nie byly cywilizowane
i dalej
3) Hindusi uprawiaja rosliny.
4) Eskimosi nie hoduja nic
z tego wynika ze Hindusi sa cywilizowani a Eskimosi absolutnie
nie..........
zadne nacje zyjace w warunkach klimatycznych niesprzyjajacych uprawie nie sa
cywilizowane..
tu "jakas weryfikacja przeszlosci w swietle terazniejszosci sie odbywa"
a my tu biale, europejskie, cywilizowane ludzie nad dieta sie
zastanawiamy......
pzdr
aducha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2004-01-30 15:15:17

Temat: Re: Ocieplenie a zalecana dieta ;)
Od: "aducha" <a...@r...megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora

no znowu nie wytrzymalam i pisze.......
co do efektu cieplarnianego i dziury ozonowej?
z wlasnego doswiadczenia: pobyt w australii nauczyl mnie jednego, nawet jak
jest bardzo pochmurno i kilkanascie stopni smarowac sie kremem z filtrem bo
sie mozna bardzi mocno poparzyc, to chyba nie jest normalne zjawisko, ale
pewnie jestem glupia.........
dodam jeszcze ze 20 lat temu tak nie bylo i ze w szkolach wprowadzono
obowiazek noszenia nakryc glowy w czasie wiosenno letnim 6 lat temu
to chyba tez na cos wskazuje???
pzdr
aducha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2004-01-30 16:50:14

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

aducha wrote:
>>> Ludzie jedzą ten błonnik od zawsze, nasi przodkowie jedli
>>> go ok 150g,
>>
>> Wstydził byś się takie głupoty wypisywać.

http://www.scirpus.ca/cap/articles/paper19.htm
Paradoxically, until very recently, too much diet fiber was a problem in most
human diets. Our ancient ancestors pounded and ground plant foods, techniques
that exposed starches but did not reduce the intake of high amounts of fiber. Dr.
Boyd Eaton and his colleagues at the Emory University School of Medicine
estimate that our foraging ancestors probably consumed about 150 g of fiber
each day as compared to the current USDA recommended minimal average of
20-25 g of fiber daily. Even so, the average American usually eats less than 10 g
of fiber each day.

>
> ty masz naprawde problem, wszyscy wypisuja albo glupoty albo bzdury......

Dzięki Aducha, Leszek jest taki płodny, że ja sobie sam nie poradzę,
nawet najnowszymi metodami antykoncepcji ;)

pozdrawiam Chaciur

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2004-01-30 22:11:08

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> napisał w wiadomości
news:bve26m$gll$1@nemesis.news.tpi.pl...
> aducha wrote:
> >>> Ludzie jedzą ten błonnik od zawsze, nasi przodkowie jedli
> >>> go ok 150g,
> >>
> >> Wstydził byś się takie głupoty wypisywać.
>
> http://www.scirpus.ca/cap/articles/paper19.htm
> Paradoxically, until very recently, too much diet fiber was a problem in
most
> human diets. Our ancient ancestors pounded and ground plant foods,
techniques
> that exposed starches but did not reduce the intake of high amounts of
fiber. Dr.
> Boyd Eaton and his colleagues at the Emory University School of Medicine
> estimate that our foraging ancestors probably consumed about 150 g of
fiber
> each day as compared to the current USDA recommended minimal average of
> 20-25 g of fiber daily. Even so, the average American usually eats less
than 10 g
> of fiber each day.

Nie obawiasz się zamachu na Twoje życie??? ;-)))

Pozdrawiam,
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2004-01-30 23:04:53

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adamo 2." <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:bvekpo$suq$1@opal.futuro.pl...
>
> Nie obawiasz się zamachu na Twoje życie??? ;-)))

Chaciur nie musi się niczego obawiać z mojej strony. Na pewno jeździ
szybciej niż ja na rowerze :))))
Tak na poważnie, to bardzo lubię Chaciura i trochę mnie to boli jak mu muszę
kołki na głowie strugać :)

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2004-01-31 15:08:27

Temat: Re: Ocieplenie a zalecana dieta ;)
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "annaklay " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bvcklc$qug$1@inews.gazeta.pl...

> A wiesz dlaczego odpisuje, bo po pierwsze nie naleze do tzw. zawzietych
> ludzi, a po drugie jest mi naprawde juz ciebie zal:-(

He he he dobre. Żal Ci szczęśliwego człowieka?

> Leszku, prawda naukowo udokumentowana wyraznie potwierdza, ze niestety to
> wlasnie wegetarianizm,

Nauka wegetariańska potwierdza :)))))))))))

ale z odpowiednia iloscia protein i odpowiednia
> iloscia weglowodanow( ale nie perzesadzac z weglowodanami) o niskich i
> srednich IG (to bardzo wazne) oraz o ograniczonej podazy kalorycznej, to
> najzdrowsza dla czlowieka jako gatunku dieta.

Zbadana już na przestrzeni wielu lat doświadczeń, na setkach tysięcy ludzi i
t. d. :)))))))
Tylko, że jeszcze nie skończono opracowywać jej zasad?

Dieta ta, wlasciwie i bardzo
> starannie opracowana pod wzgledem zawartosci wszystkich skladnikow
> odzywczych, zapewnia zycie dlugie i zdrowe dla populacji ludzkiej naszego
> globu.

Tylko jak na ironię, najdłużej żyjący ludzie na Ziemii to zagorzali
mięsożercy, zarówno Gruzini jak i to plemię syberyjskie, na które Tombak się
powołuje. Także Hunzowie jako górskie plemię pasterskie są mięsożercami,
chociaż na siłę usiłuje się zrobić z nich wegetarian.

> Oczywiscie prawdopodobnie niewielu ludzi zdecyduje sie na taka diete, ale
> ci co to zrobia maja najwiecej szans na dlugowiecznosc, sprawnosc i
zdrowie.

Za dużo znałem wegetarian i sam wystarczająco długo byłem wegetarianinem,
żeby wierzyć w takie bajeczki.

> Dieta,ktora proponuje kwasniewskiego to dieta o pewnym znaczeniu
> terapeutycznym
> i dla pewnych ludzi moze byc bardzo pomocna przy zrzuceniu nadwagi.
> Powinna byc stosowana tylko okresowo, ale nie permanentnie, bo jest bardzo
> niebezpieczna.

Aha, a Ty się o tym przekonałaś na własnej osobie?
Ja już zaczęłem ósmy rok DO i czuję się coraz lepiej, a powinienem coraz
gorzej, bo latka lecą. Kiedy wg Ciebie to niebezpieczeństwo się ujawni?

> Po wyleczeniu lub zrzuceniu nadwagi trzeba zastosowac diete bardziej
> zrownowazona i indywidualnie dobrana.

Dziękuję za rady, ale nie skorzystam. Cenię sobie zdrowie, a nie potrzeby
przemysłu farmaceutycznego i lobby medycznego.

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Good-bay Mr Atkins?
Kto poda przepis na obiadek MM ?
MM płatki owsiane
dieta MM
[OT] A może by tak...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »