Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dlaczego bycie gejem jest takie przykre....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dlaczego bycie gejem jest takie przykre....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-02-20 23:15:11

Temat: Dlaczego bycie gejem jest takie przykre....
Od: "FF78" <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich grupowiczow.

Chcialbym podzielic sie z wami najwiekszym i najbardziej przykrym prob
lemem mojego zycia. Jak juz pewnie sie domyslacie (po tytule) chodzi o bycie
gejem. Ale zaczne wszystko od poczatku...
Pociag fizyczny do mezczyzn poczulem juz jako kilkunastoletni chlopak
(teraz mam 19 lat). Nie zwracalem na to specjalnie uwagi. Potem nadeszla f
aza masturbacji i w tym momencie ten moj "defekt" dal o sobie znac. W pewnym
momencie, gdy mialem lat 16 postanowilem to wszystko zmienic. Koniec z fac
etami, trzeba myslec o dziewczynach. Poczatek byl trudny, ale w koncu kobi
ety zaczely mnie podniecac. W sumie nie zaczely, bo podniecaly mnie zawsze,
ale mezczyzni brali gore. Staralem sie utrzymac ten stan jak najdluzej. Ni
estety, w koncu ta bomba, ktora budowala sie we mnie, wybuchla. Nienawidzi
lem siebie za to, ze mam taka slaba wole. Do tej pory ponawialem te proby
wiele, wiele razy. Zawsze z tym samym skutkiem. Wreszcie nadeszlo najgorsz
e......
Milosc ! Niestety, ale do faceta..............hetero. Pociagal mnie sw
oim charakterem, osobowoscia, no i oczywiscie fizycznie. To ostatnie bylo
najgorsze. Niemoc wyladowania tego napiecia powodowala u mnie nerwy, dolek
psychiczny i w koncu depresje. Stalem sie nerwowy i zlosliwy. Nie potrafie
tego wytlumaczyc, ale cala swoja zlosc wyladowywalem wlasnie na nim. Musze
dodac, ze chlopak ten chodzil ze mna do klasy i byl ( i jest do tej pory !
! ) moim najlepszym przyjacielem. Zrzylismy sie bardzo, a w zasadzie ja. D
awaly o sobie wszelakie obiawy milosci. Wieczna chec przebywania w jego to
warzystwie, chec "zniewolenia" i posiadania go tylko dla siebie.
Prowadzilo to do wielu przykrych sytuacji, bo przeciez ja bylem dla niego
tylko przyjacielem i nic wiecej. Horrorem bylo sluchanie jakie to dziewczyny
mu sie podobaja. Bylem cholernie zazdrosny, a to kierowalo w strone depres
ji. Coraz bardziej nienawidzilem siebie, nienawidzilem Boga za to, jak mnie
ukaral. Tak.......uwazalem to za kare (i wciaz tak sadze). Ponownie rozpoc
zalem "leczenie". Final byl identyczny jak wczesniej. Ten okres byl najgor
szy tym bardziej, ze dorastalem.
Wlasnie w nim okazalo sie do konca jaki wyjatkowym czlowiekiem jest moj pr
zyjaciel. Inna osoba dawno powiedziala by mi "spadaj", ale on wytrwal i za
wsze probowal mi pomoc. Zawsze pytal dlaczego mam dola i probowal znalezc na
to rade. Oczywiscie nigdy nie mowilem mu prawdy. Przykro mi bylo, ze musze
go oklamywac. No coz........
Od tamtej pory minelo troche czasu, a ja porzeszedlem dluga, pelna cie
rpien droge. Nie skonczyla sie ona tak do konca, ale nie ma juz takich prz
ykrych objawow. Musialem sie oswoic z tym, ze nie jest on gejem. Dalem sobie
spokuj, musialem sie "odkochac". Chyba mi sie udalo, ale wielka przyjazn p
ozostala.
Bardzo niedawno doszedlem do wniosku, ze dalsze proby "zmiany" nie maja
sensu. Przekonala mnie o tym ksiazka "Lesbijki i Geje : Jak ich kochac."-
Don`a Clark`a. W trakcie jej czytania mialem wrazenie, ze to o mnie. Okazalo
sie, ze nie tylko ja przechodze przez to pieklo. Prawie plakalem. Podnioslo
mnie to jednak na duchu. Zmienilem sie, nie jestem juz zlosliwy, nerwowy.
Staram sie byc mily, wesoly. Chce naprawic i odrobic "straty". Nawet moj p
rzyjaciel to zauwazyl i cieszy sie z tego. Mowi: "No, nareszcie jestes jak
inni." Hmmm........gdyby tylko wiedzial.
Mam jednak teraz w planie ujawnic sie przed nim. To bardzo trudna decyzja i
musze sie na to przygotowac, ale kiedys to zrobie !!!
Problemy jednak nie zniknely !!! :(
Co bede robil w przyszlosci ? Co powiem mamie, ktora zapyta czy mam dziewc
zyne. Wyjezdzam na studia do Krakowa, co moze mi pomoc. Wlasnie to jest pr
zykre, ze mama, ktora przez cale zycie (sama) charowala, zeby utrzymac mnie
i moja siostre nie doczeka sie synowej i wnukow. Ja sam bardzo kocham dzieci
i sam bym chcial ja miec !!! Niestety............... :(((((
Co powie rodzina, ktora rowniez oczekuje na "zaproszenie na slub" ? To
okropne pytania, ktore pojawia sie w przyszlosci.
Powoli koncze, bo strasznie sie rozpisalem. Chcialbym tylko podzielic
sie z kims swoimi przezyciami. Chcialbym, zeby ludzie bardziej zrozumieli
kim sa geje i zeby byli wobec nich bardziej tolerancyjni. Wiekszosc mysli,
ze homosexualizm jest wyborem, ze kazdy gej z wlasnej woli zdecydowal sie na
taka droge. Jak widzicie na moim przykladzie wcale tak nie jest.

Pozdrawiam. Moze ktos podzieli sie ze mna wrazeniami po przeczytaniu t
ego listu. Powie co sadzi.

P.S. Ostatnio, pod wplywem referatu z "przysposobienia do zycia w rodzinie"
moj przyjaciel zapytal: " Ciekawe, jak to jest dowiedziec sie, ze jest sie
gejem ???"
Nic nie powiedzialem........................................
..............
..........



--
Pozdrawiam,
Paweł "FF7" Świerczyński.
E-Mail: f...@g...pl






--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-02-21 01:08:35

Temat: TEGO NIE PISAL FF7 !!!!
Od: "FF78" <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

TO NIE JA NAPISALEM !!!! >:((((( TO MOJ DURNY KUMPEL ANONIMUS !!!! JA NIE M
AM Z TYM NIC WSPOLNEGO !!!!!!!

>>>:-(((((((((
--
Pozdrawiam,
"FF7"
E-Mail: f...@g...pl
Użytkownik FF78 <f...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:88ps
i2$rg9$...@a...webcorp.com.pl...
> Witam wszystkich grupowiczow.
>
> Chcialbym podzielic sie z wami najwiekszym i najbardziej przykrym prob
> lemem mojego zycia. Jak juz pewnie sie domyslacie (po tytule) chodzi o byc
ie
> gejem. Ale zaczne wszystko od poczatku...





--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-21 01:14:18

Temat: Odp: TEGO NIE PISAL FF7 !!!!
Od: "FF78" <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zgadza sie !!!! Przez przypadek wyslalem z jego konta. Przepraszam jago i
was.
Sorry FF7 !!!!


--
\_/~\_/~\_/~\_/~\_/~\_/~\_/~\_/~\_/~\_/~\_/~\_/~\

" Deny Everything "

Anonimus
a...@p...fm

Użytkownik FF78 <f...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:88q36k$uai$...@a...webcorp.com.pl...
> TO NIE JA NAPISALEM !!!! >:((((( TO MOJ DURNY KUMPEL ANONIMUS !!!! JA NIE
M
> AM Z TYM NIC WSPOLNEGO !!!!!!!
>
> >>>:-(((((((((
> --
> Pozdrawiam,
> "FF7"





--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-21 13:16:11

Temat: Re: Dlaczego bycie gejem jest takie przykre....
Od: Irena <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesć. Witam serdecznie .
Przeglądam własnie maile i muszę przyznać ,że Twój  skłonił mnie do refleksji.
Zastanawiam się kiedy skończyłes czytać tę książkę ("Lesbijki i Geje : Jak ich
kochać " )
Piszesz, że to własnie mysli zawarte w tej książce pomogły Ci utwierdzić się w
przekonaniu,
że jestes gejem.Być może myslisz, że to kiedy ją czytałes , nie ma znaczenia.
Mnie się wydaje,
że jednak tak. Jesli jest to kwestia kilku dni , to być może jeszcze nie ostygły
emocje.
Sam pisałes, że czułes się tak jakby to było o Tobie.
Myslisz, że przecież tyle opisanych sytuacji i odczuć innych ludzi z podobnymi
problemami
"pasuje do Ciebie jak ulał".
Jesli natomiast czytałes ją jakis czas temu, to miałes czas na wnikliwe
przemyslenie wielu
spraw, odczuć, zdążyłes odpowiedzieć sobie na masę dręczących pytań .I w tym
przypadku
możesz być raczej pewny co do "samookreslenia siebie jako geja".
Zastanawiasz się czy powinienes powiedzieć o tym koledze.
Mnie się wydaje, że dał Ci już tyle dowodów swej szczerej przyjażni, iż zasłuje
na to
bys powierzył mu swoją tajemnicę. To z pewnoscią będzie bolało Was obu, ale
jesli jest to
prawdziwa przyjażń ( a z tego co piszesz , tak wnioskuję ),to przetrwa.
A smiem tak sądzić ponieważ :
(Tu przytoczę ,może trochę inną sytuację , ale..........)
Moja siostra jako nastolatka chodziła z chłopakiem, dosyć długo,
to był ,tak nawiasem mówiąc jej pierwszy chłopak, zakoćhana była w nim
jak to się mówi "po uszy" . Z jego strony była to raczej miłosć platoniczna,
przyjażń. Kiedy się zorientował, że ona go naprawdę b. kocha, powiedział jej, że
nie chce
jej krzywdzić, nie chce żeby robiła sobie jakies złudne nadzieje. Powiedział,że
jest wspaniałą
dziewczyną, i własnie dlatego,że taka jest, nie może dłużej zwlekać z wyznaniem
prawdy,
że jest gejem.Prosił, żeby nadal nosiła go w sercu ale tylko jako przyjaciela.
Początkowo było to dla niej trudne, ale wierz mi, do dzis są dobrymi
przyjaciółmi.
A minęło już ładnych parę lat. Siostra znalazła wreszcie swoją drugą połowę,
jest szcz esliwa.A on pogodził się z samym sobą, polubił się takim , jakim jest.

Dlaczego to piszę,? Aby udowodnić, że prawdziwa przyjaźń przetrwa każdą burzę.
Głowa do góry.
Z pozdrowieniami.
Irena

FF78 napisał(a):

> Witam wszystkich grupowiczow.
>
>     Chcialbym podzielic sie z wami najwiekszym i najbardziej przykrym prob
> lemem mojego zycia. Jak juz pewnie sie domyslacie (po tytule) chodzi o bycie
> gejem. Ale zaczne wszystko od poczatku...
>     Pociag fizyczny do mezczyzn poczulem juz jako kilkunastoletni chlopak
> (teraz mam 19 lat). Nie zwracalem na to specjalnie uwagi. Potem nadeszla f
> aza masturbacji i w tym momencie ten moj "defekt" dal o sobie znac. W pewnym
> momencie, gdy mialem lat 16 postanowilem to wszystko zmienic. Koniec z fac
> etami, trzeba myslec o dziewczynach. Poczatek byl trudny, ale w koncu kobi
> ety zaczely mnie podniecac. W sumie nie zaczely, bo podniecaly mnie zawsze,
> ale mezczyzni brali gore. Staralem sie utrzymac ten stan jak najdluzej. Ni
> estety, w koncu ta bomba, ktora budowala sie we mnie, wybuchla. Nienawidzi
> lem siebie za to, ze mam taka slaba wole. Do tej pory ponawialem te proby
> wiele, wiele razy. Zawsze z tym samym skutkiem. Wreszcie nadeszlo najgorsz
> e......
>     Milosc ! Niestety, ale do faceta..............hetero. Pociagal mnie sw
> oim charakterem, osobowoscia, no i oczywiscie fizycznie. To ostatnie bylo
> najgorsze. Niemoc wyladowania tego napiecia powodowala u mnie nerwy, dolek
> psychiczny i w koncu depresje. Stalem sie nerwowy i zlosliwy. Nie potrafie
> tego wytlumaczyc, ale cala swoja zlosc wyladowywalem wlasnie na nim. Musze
> dodac, ze chlopak ten chodzil ze mna do klasy i byl ( i jest do tej pory !
> ! ) moim najlepszym przyjacielem. Zrzylismy sie bardzo, a w zasadzie ja. D
> awaly o sobie wszelakie obiawy milosci. Wieczna chec przebywania w jego to
> warzystwie, chec "zniewolenia" i posiadania go tylko dla siebie.
> Prowadzilo to do wielu przykrych sytuacji, bo przeciez ja bylem dla niego
> tylko przyjacielem i nic wiecej. Horrorem bylo sluchanie jakie to dziewczyny
> mu sie podobaja. Bylem cholernie zazdrosny, a to kierowalo w strone depres
> ji. Coraz bardziej nienawidzilem siebie, nienawidzilem Boga za to, jak mnie
> ukaral. Tak.......uwazalem to za kare (i wciaz tak sadze). Ponownie rozpoc
> zalem "leczenie". Final byl identyczny jak wczesniej. Ten okres byl najgor
> szy tym bardziej, ze dorastalem.
> Wlasnie w nim okazalo sie do konca jaki wyjatkowym czlowiekiem jest moj pr
> zyjaciel. Inna osoba dawno powiedziala by mi "spadaj", ale on wytrwal i za
> wsze probowal mi pomoc. Zawsze pytal dlaczego mam dola i probowal znalezc na
> to rade. Oczywiscie nigdy nie mowilem mu prawdy. Przykro mi bylo, ze musze
> go oklamywac. No coz........
>     Od tamtej pory minelo troche czasu, a ja porzeszedlem dluga, pelna cie
> rpien droge. Nie skonczyla sie ona tak do konca, ale nie ma juz takich prz
> ykrych objawow. Musialem sie oswoic z tym, ze nie jest on gejem. Dalem sobie
> spokuj, musialem sie "odkochac". Chyba mi sie udalo, ale wielka przyjazn p
> ozostala.
>     Bardzo niedawno doszedlem do wniosku, ze dalsze proby "zmiany" nie maja
> sensu. Przekonala mnie o tym ksiazka "Lesbijki i Geje : Jak ich kochac."-
> Don`a Clark`a. W trakcie jej czytania mialem wrazenie, ze to o mnie. Okazalo
> sie, ze nie tylko ja przechodze przez to pieklo. Prawie plakalem. Podnioslo
> mnie to jednak na duchu. Zmienilem sie, nie jestem juz zlosliwy, nerwowy.
> Staram sie byc mily, wesoly. Chce naprawic i odrobic "straty". Nawet moj p
> rzyjaciel to zauwazyl i cieszy sie z tego. Mowi: "No, nareszcie jestes jak
> inni." Hmmm........gdyby tylko wiedzial.
> Mam jednak teraz w planie ujawnic sie przed nim. To bardzo trudna decyzja i
> musze sie na to przygotowac, ale kiedys to zrobie !!!
>     Problemy jednak nie zniknely !!! :(
> C
>
> FF78 napisał(a):
>
>> Witam wszystkich grupowiczow.
>>
>>     Chcialbym podzielic sie z wami najwiekszym i najbardziej przykrym prob
>> lemem mojego zycia. Jak juz pewnie sie domyslacie (po tytule) chodzi o bycie
>>
>> gejem. Ale zaczne wszystko od poczatku...
>>     Pociag fizyczny do mezczyzn poczulem juz jako kilkunastoletni chlopak
>> (teraz mam 19 lat). Nie zwracalem na to specjalnie uwagi. Potem nadeszla f
>> aza masturbacji i w tym momencie ten moj "defekt" dal o sobie znac. W pewnym
>>
>> momencie, gdy mialem lat 16 postanowilem to wszystko zmienic. Koniec z fac
>> etami, trzeba myslec o dziewczynach. Poczatek byl trudny, ale w koncu kobi
>> ety zaczely mnie podniecac. W sumie nie zaczely, bo podniecaly mnie zawsze,
>> ale mezczyzni brali gore. Staralem sie utrzymac ten stan jak najdluzej. Ni
>> estety, w koncu ta bomba, ktora budowala sie we mnie, wybuchla. Nienawidzi
>> lem siebie za to, ze mam taka slaba wole. Do tej pory ponawialem te proby
>> wiele, wiele razy. Zawsze z tym samym skutkiem. Wreszcie nadeszlo najgorsz
>> e......
>>     Milosc ! Niestety, ale do faceta..............hetero. Pociagal mnie sw
>> oim charakterem, osobowoscia, no i oczywiscie fizycznie. To ostatnie bylo
>> najgorsze. Niemoc wyladowania tego napiecia powodowala u mnie nerwy, dolek
>> psychiczny i w koncu depresje. Stalem sie nerwowy i zlosliwy. Nie potrafie
>> tego wytlumaczyc, ale cala swoja zlosc wyladowywalem wlasnie na nim. Musze
>> dodac, ze chlopak ten chodzil ze mna do klasy i byl ( i jest do tej pory !
>> ! ) moim najlepszym przyjacielem. Zrzylismy sie bardzo, a w zasadzie ja. D
>> awaly o sobie wszelakie obiawy milosci. Wieczna chec przebywania w jego to
>> warzystwie, chec "zniewolenia" i posiadania go tylko dla siebie.
>> Prowadzilo to do wielu przykrych sytuacji, bo przeciez ja bylem dla niego
>> tylko przyjacielem i nic wiecej. Horrorem bylo sluchanie jakie to dziewczyny
>>
>> mu sie podobaja. Bylem cholernie zazdrosny, a to kierowalo w strone depres
>> ji. Coraz bardziej nienawidzilem siebie, nienawidzilem Boga za to, jak mnie
>> ukaral. Tak.......uwazalem to za kare (i wciaz tak sadze). Ponownie rozpoc
>> zalem "leczenie". Final byl identyczny jak wczesniej. Ten okres byl najgor
>> szy tym bardziej, ze dorastalem.
>> Wlasnie w nim okazalo sie do konca jaki wyjatkowym czlowiekiem jest moj pr
>> zyjaciel. Inna osoba dawno powiedziala by mi "spadaj", ale on wytrwal i za
>> wsze probowal mi pomoc. Zawsze pytal dlaczego mam dola i probowal znalezc na
>>
>> to rade. Oczywiscie nigdy nie mowilem mu prawdy. Przykro mi bylo, ze musze
>> go oklamywac. No coz........
>>     Od tamtej pory minelo troche czasu, a ja porzeszedlem dluga, pelna cie
>> rpien droge. Nie skonczyla sie ona tak do konca, ale nie ma juz takich prz
>> ykrych objawow. Musialem sie oswoic z tym, ze nie jest on gejem. Dalem sobie
>>
>> spokuj, musialem sie "odkochac". Chyba mi sie udalo, ale wielka przyjazn p
>> ozostala.
>>     Bardzo niedawno doszedlem do wniosku, ze dalsze proby "zmiany" nie maja
>> sensu. Przekonala mnie o tym ksiazka "Lesbijki i Geje : Jak ich kochac."-
>> Don`a Clark`a. W trakcie jej czytania mialem wrazenie, ze to o mnie. Okazalo
>>
>> sie, ze nie tylko ja przechodze przez to pieklo. Prawie plakalem. Podnioslo
>> mnie to jednak na duchu. Zmienilem sie, nie jestem juz zlosliwy, nerwowy.
>> Staram sie byc mily, wesoly. Chce naprawic i odrobic "straty". Nawet moj p
>> rzyjaciel to zauwazyl i cieszy sie z tego. Mowi: "No, nareszcie jestes jak
>> inni." Hmmm........gdyby tylko wiedzial.
>> Mam jednak teraz w planie ujawnic sie przed nim. To bardzo trudna decyzja i
>> musze sie na to przygotowac, ale kiedys to zrobie !!!
>>     Problemy jednak nie zniknely !!! :(
>> Co bede robil w przyszlosci ? Co powiem mamie, ktora zapyta czy mam dziewc
>> zyne. Wyjezdzam na studia do Krakowa, co moze mi pomoc. Wlasnie to jest pr
>> zykre, ze mama, ktora przez cale zycie (sama) charowala, zeby utrzymac mnie
>> i moja siostre nie doczeka sie synowej i wnukow. Ja sam bardzo kocham dzieci
>>
>> i sam bym chcial ja miec !!! Niestety............... :(((((
>>     Co powie rodzina, ktora rowniez oczekuje na "zaproszenie na slub" ? To
>> okropne pytania, ktore pojawia sie w przyszlosci.
>>     Powoli koncze, bo strasznie sie rozpisalem. Chcialbym tylko podzielic
>> sie z kims swoimi przezyciami. Chcialbym, zeby ludzie bardziej zrozumieli
>> kim sa geje i zeby byli wobec nich bardziej tolerancyjni. Wiekszosc mysli,
>> ze homosexualizm jest wyborem, ze kazdy gej z wlasnej woli zdecydowal sie na
>>
>> taka droge. Jak widzicie na moim przykladzie wcale tak nie jest.
>>
>>     Pozdrawiam. Moze ktos podzieli sie ze mna wrazeniami po przeczytaniu t
>> ego listu. Powie co sadzi.
>>
>> P.S. Ostatnio, pod wplywem referatu z "przysposobienia do zycia w rodzinie"
>> moj przyjaciel zapytal: " Ciekawe, jak to jest dowiedziec sie, ze jest sie
>> gejem ???"
>> Nic nie powiedzialem........................................
..............
>> ..........
>>
>> --
>> Pozdrawiam,
>>                     Paweł "FF7" Świerczyński.
>>                     E-Mail:   f...@g...pl
>>
>> --
>> nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
>
> zyne. Wyjezdzam na studia do Krakowa, co moze mi pomoc. Wlasnie to jest pr
> zykre, ze mama, ktora przez cale zycie (sama) charowala, zeby utrzymac mnie
> i moja siostre nie doczeka sie synowej i wnukow. Ja sam bardzo kocham dzieci
> i sam bym chcial ja miec !!! Niestety............... :(((((
>     Co powie rodzina, ktora rowniez oczekuje na "zaproszenie na slub" ? To
> okropne pytania, ktore pojawia sie w przyszlosci.
>     Powoli koncze, bo strasznie sie rozpisalem. Chcialbym tylko podzielic
> sie z kims swoimi przezyciami. Chcialbym, zeby ludzie bardziej zrozumieli
> kim sa geje i zeby byli wobec nich bardziej tolerancyjni. Wiekszosc mysli,
> ze homosexualizm jest wyborem, ze kazdy gej z wlasnej woli zdecydowal sie na
> taka droge. Jak widzicie na moim przykladzie wcale tak nie jest.
>
>     Pozdrawiam. Moze ktos podzieli sie ze mna wrazeniami po przeczytaniu t
> ego listu. Powie co sadzi.
>
> P.S. Ostatnio, pod wplywem referatu z "przysposobienia do zycia w rodzinie"
> moj przyjaciel zapytal: " Ciekawe, jak to jest dowiedziec sie, ze jest sie
> gejem ???"
> Nic nie powiedzialem........................................
..............
> ..........
>
> --
> Pozdrawiam,
>                     Paweł "FF7" Świerczyński.
>                     E-Mail:   f...@g...pl
>
> --
> nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-21 23:09:48

Temat: Re: Dlaczego bycie gejem jest takie przykre....
Od: "bartmal" <b...@t...uwm.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Dlaczego to piszę,? Aby udowodnić, że prawdziwa przyjaźń przetrwa każdą
burzę.
> Głowa do góry.
> Z pozdrowieniami.
> Irena


Tak. Prawdziwa przyjażń przetrwa KAŻDĄ burzę.

Bartmal

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-22 16:12:02

Temat: Re: TEGO NIE PISAL FF7 !!!!
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 Feb 2000 02:08:35 +0100, "FF78" <f...@g...pl> wrote:

>TO NIE JA NAPISALEM !!!! >:((((( TO MOJ DURNY KUMPEL ANONIMUS !!!! JA NIE M
>AM Z TYM NIC WSPOLNEGO !!!!!!!
>
>>>>:-(((((((((

Zrobil sie ciekawy problem na psychologie. Dlaczego Twoja reakcja
byla tak gwaltowna :))))

--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl
http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm

...but all the drugs in this world...
...won't save her from HERSELF...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-22 20:07:22

Temat: Odp: TEGO NIE PISAL FF7 !!!!
Od: "FF78" <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pytasz dlaczego ??? Wiem, ze moze bylo to zbyt gwaltowne, ale nie chcialem,
zeby ktos mnie z tymi (jakze przykrymi) problemami identyfikowal. Spojzmy
prawdzie w oczy !!! Polacy jak narazie nie sa zbyt tolerancyjni, a ja znam
full ludzi na sieci, ktorzy.......no coz. Niewielu z nich wyraza sie o
homosexualistach zbyt pochlebnie. Nie chcialem tracic z nimi kontaktu, a
niektorzy byliby do tego zdolni. Przykro mi tylko, ze zwyzywalem Anonimusa.
Sorry stary...........

P.S. Moze zastanow sie, jak bys zareagowal, gdyby nagle ktos (podpisujac sie
twoja xywa) napisal, ze jest tranwestyta i kocha ubierac sie w damskie
ciuszki - robil to zawsze i dalej ma zamiar to robic. Sorry za przyklad, ale
nie chcialbys, zeby tak o tobie myslano. Tym bardziej, ze osobiscie nikt z
sieci (poza ewentualnymi twoimi kumplami) Cie nie zna. Tylko nie pisz mi
prosze, ze by Cie to nie obchodzilo, albo splyneloby to po Tobie !!! Nie
uwierze !!! ;)
No.........chyba, ze to prawda, he he ;)))))))
Dobra, koniec tych zlosciwosci. Temat skonczony, z ja juz tu wiecej nie
zagladam.
Nara, pozdrawiam wszystkich. Zamiast pisac do mnie, piszcie do Anonima.
3m sie.

--
Pozdrawiam,
"FF7"
E-Mail: f...@g...pl
Użytkownik Paul Radetzky <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...tpnet.pl...
> On Mon, 21 Feb 2000 02:08:35 +0100, "FF78" <f...@g...pl> wrote:
>
> >TO NIE JA NAPISALEM !!!! >:((((( TO MOJ DURNY KUMPEL ANONIMUS !!!! JA
NIE M
> >AM Z TYM NIC WSPOLNEGO !!!!!!!
> >
> >>>>:-(((((((((
>
> Zrobil sie ciekawy problem na psychologie. Dlaczego Twoja reakcja
> byla tak gwaltowna :))))
>
> --
> Paweł Radecki r...@p...onet.pl
> http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm
>
> ...but all the drugs in this world...
> ...won't save her from HERSELF...




--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-24 06:18:46

Temat: Re: TEGO NIE PISAL FF7 !!!!
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 22 Feb 2000 21:07:22 +0100, "FF78" <f...@g...pl> wrote:

>P.S. Moze zastanow sie, jak bys zareagowal, gdyby nagle ktos (podpisujac sie
>twoja xywa) napisal, ze jest tranwestyta i kocha ubierac sie w damskie
>ciuszki - robil to zawsze i dalej ma zamiar to robic. Sorry za przyklad, ale
>nie chcialbys, zeby tak o tobie myslano. Tym bardziej, ze osobiscie nikt z
>sieci (poza ewentualnymi twoimi kumplami) Cie nie zna. Tylko nie pisz mi
>prosze, ze by Cie to nie obchodzilo, albo splyneloby to po Tobie !!! Nie
>uwierze !!! ;)
>No.........chyba, ze to prawda, he he ;)))))))
> Dobra, koniec tych zlosciwosci. Temat skonczony, z ja juz tu wiecej nie
>zagladam.


Prawde mowiac, pewnie zareagowalbym tak samo jak Ty... Rzeczywiscie,
pewnie bylbym bardziej wrazliwy i uczulony na oskarzenie o bycie homo,
niz by mnie nazwali po prostu np. chamem, albo czarnuchem albo
ograniczonym. Co ciekawe, zadnym z tego typu ludzi _nie jestem_. To
znaczy jestem kulturalnym hetero, bialym i nieglupim :)))))

No ale to chyba sie jakos nawet nazywa. Strach przed
homoseksualizmem czy cos takiego...
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl
http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm

...but all the drugs in this world...
...won't save her from HERSELF...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: cos o milosci
Sny kontrolowane
Re: piękne buśki - syndrom Pameli A.
Re: zdrada
Cotygodniowa ankieta ...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »