| « poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2006-11-02 22:17:07
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.
>> Jak rozumiem identyfikujesz się z nim ....
>
> no ni huja nie rozumiesz.
Rozumiem, że z kulturą to Ty masz mało współnego.
> Zapodam Ci ponowną prośbę o udowodnienie Twej głupawej tezy - trudne, co?
Jeśli tak bardzo Cię to interesuje zapoznaj się z publikacjami oraz
badaniami Krystyny Slany, Krystyny Kluzowej, Piotra Sztompki, Krzysztofa
Frysztackiego.
Jesli potrafisz podważyć wyniki ich badań to chyba powinnaś się habilitować.
Choć może lepiej by Ci zrobiła rehabilitacja ...
> a Ty amnezję:
> Autor: Vicky b...@p...onet.pl
> Data: 02-11-2006, 00:16:35
> Jeśli bierzesz czynny udział w dyskusji na pewne tematy i je negujesz to
> powinnaś mieć pojęcie o tym o czym piszesz.
> A Ty idziesz na łatwizne - sprawdź sobie.
Wiem co pisałam wcześniej.
I co to ma niby być?
>> > W przeciwieńtwie do Ciebie zauważam kilka czynników.
>>
>> Słucham ...
>
> słuchaj sobie świergotu ptaszków, tu przeczytaj parę postów wyżej,
> sklerozo
> tendencyjna
Świergotu sobie też słucham.
No czekam na te czynniki, bo jakoś nie moge się ich doszukać w Twoich
infantylnych wypocinach
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2006-11-03 07:46:54
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.Vicky <b...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> >> Jak rozumiem identyfikujesz się z nim ....
> >
> > no ni huja nie rozumiesz.
>
> Rozumiem, że z kulturą to Ty masz mało współnego.
widzac twe debilne zaciachy w rozumowaniu rozkadam ręce w rozpaczy- żadko
widać kogoś tak tępego
> Jeśli tak bardzo Cię to interesuje
no kurde, o to pytam od paru ładnych postów - może mam mówić do Ciebie
wolniej, bo widzę, ze czytasz wolno?
>zapoznaj się z publikacjami oraz
> badaniami Krystyny Slany, Krystyny Kluzowej, Piotra Sztompki, Krzysztofa
> Frysztackiego.
> Jesli potrafisz podważyć wyniki ich badań to chyba powinnaś się
habilitować.
no widać u socjologów matematyka kuleje, a zwykłą, przyziemną ekonomiką się
wzdragają, skoro im takie głupoty wychodzą (jeszcze pytanie, czy wychodzą,
czy sama sobie dodałaś owo "jednoznacznie wynika")
> Choć może lepiej by Ci zrobiła rehabilitacja ...
odpoczynek od kretynek wystarczy
> > Autor: Vicky b...@p...onet.pl
> > A Ty idziesz na łatwizne - sprawdź sobie.
>
> Wiem co pisałam wcześniej.
> I co to ma niby być?
dziiis, sorki, ale nie bedę Ci tego samego tłumaczyć po pareset razy. Idź do
szkoły specjalnej
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2006-11-03 08:36:32
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.
>> Rozumiem, że z kulturą to Ty masz mało współnego.
>
> widzac twe debilne zaciachy w rozumowaniu rozkadam ręce w rozpaczy- żadko
> widać kogoś tak tępego
Jak Ty? Prawda, dobrze że umiesz się do tego przyznać.
> no widać u socjologów matematyka kuleje, a zwykłą, przyziemną ekonomiką
> się
> wzdragają, skoro im takie głupoty wychodzą (jeszcze pytanie, czy wychodzą,
> czy sama sobie dodałaś owo "jednoznacznie wynika")
Jesteś żałosna.
Hehe
Nie wiem po co w to brniesz i błaźnisz się dalej
>> Choć może lepiej by Ci zrobiła rehabilitacja ...
>
> odpoczynek od kretynek wystarczy
Wątpie byś mogła odpocząć od siebie samej.
> dziiis, sorki, ale nie bedę Ci tego samego tłumaczyć po pareset razy. Idź
> do
> szkoły specjalnej
Bylam w takiej nie raz.... Ty pewnie też taką dobrze znasz tle że od strony
ucznia.
Nic więcej nie muszisz dodawać
Tym postem pokazałaś swoją ~mądrość, ~inteligencję i ~kulturę.
Osiągnęłaś swój cel - jesteś mądrością tego świata. :]
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2006-11-03 13:37:43
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci."Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:45475ee7$0$17965$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Bez urazy, ale chodziło mi o to, że Balcerowicz jest profesorem ekonomii :)
... A jego zarobki w ostatnich latach były po zbóju wysokie.
Kilku-nasto(/dziesięcio-)krotnie przekraczały zarobki
wykwalifikowanego spawacza.
W sprawie karmionych łabądków, Turyńskiego, latania wbrew
zasadzie zachowania pędu, popędu i napędu, definiowania
i kilkunastu innych drobiazgów potrącę przy innej okazji.
Do zobaczenia, do poczytania.
--
Sławek Drażba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2006-11-03 13:48:14
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci."Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta.onet.pl)@tutaj.nic>
napisał w wiadomości news:eifgn9$k6i$1@news.onet.pl...
> W sprawie karmionych łabądków, Turyńskiego, latania wbrew
> zasadzie zachowania pędu, popędu i napędu, definiowania
> i kilkunastu innych drobiazgów potrącę przy innej okazji.
Przy tej wypadałoby się przynajmniej wypowiedzieć
chociaż w kilku zdaniach w temacie wątku. Ludzie po
prostu i po krzywu kompletnie nie są przystosowani,
jako gatunek i jako osobniki, do "ręcznego" sterowania
płodnością. Ani mentalnie, ani instynktownie. Za sto czy
trzysta lat jedno i drugie "samo" się podreguluje.
Drzewiej nie było w ogóle dylematu - mieć czy nie mieć
dzieci. Po prostu się je miało (albo i nie miało). Dopust
boży.
A dzisiaj, tak Korwin, jak i Hania (a kto wie, może i PD)
błąkają się po omacycku w temacie i nie kumają. Takie
tam racjonalizacje. Jak sama nazwa wskazuje, całkiem
durne.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2006-11-03 13:57:45
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci."Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta.onet.pl)@tutaj.nic>
napisał w wiadomości news:eifhc1$map$1@news.onet.pl...
> Przy tej wypadałoby się przynajmniej wypowiedzieć
Przy tej (kurwa) okazji... Co za licho mi zeżarło?
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2006-11-03 15:27:01
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci."Vicky" <b...@p...onet.pl> napisała w wiadomości
news:ei8l6t$dpi$1@achot.icm.edu.pl...
> Hmm .. ja tak sobie myślę, że jest jeszcze jeden powód.
> Jest nim brak stabilności w związkach.
Nareszcie widzę jakąś wypowiedź, która otarła się o tak
zwaną prawdę.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2006-11-03 16:24:33
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.Slawek [am-pm] <sl_d(na_poczta.onet.pl)@tutaj.nic> napisał(a):
news:eifhss$o4b$1@news.onet.pl
[...]
>
> > Przy tej wypadałoby się przynajmniej wypowiedzieć
>
>
> Przy tej (kurwa) okazji... Co za licho mi zeżarło?
>
Dobra, dobra, głodnemu 'chleb' na myśli.
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2006-11-03 23:14:59
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci."puciek2" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:eifqg0$8ha$1@inews.gazeta.pl...
>> Przy tej (kurwa) okazji... Co za licho mi zeżarło?
>>
>
> Dobra, dobra, głodnemu 'chleb' na myśli.
Zaraz, zaraz, a o czym to ja myślałem? O kurwie? O kazji?
O lichu? O żarciu?
Rzucę przy okazji i w przelocie mały kamyk. Podsunąłeś
swego czasu kilka tekstów jednego takiego autora z (po)żądaniem,
abym jakiś skrytykował. Ale były to stare jego teksty,
z których tezami w większości się zgadzałem. A najbardziej
się zgadzałem z takimi, z których niezbicie wynikało, że jestem
jednak myślącym człowiekiem. ;-)
Później, niestety, z jego pisaniną robiło się coraz gorzej. Dzisiaj
już kompletnie (wg niego) nie myślę (tak przynajmniej sobie
tłumaczę wiele jego kwestii). I tutaj dopiero jest miejsce na
krytykanctwo. ;-P
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2006-11-03 23:24:52
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci."Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta.onet.pl)@tutaj.nic>
napisał w wiadomości news:eifhc1$map$1@news.onet.pl...
> [...] Ludzie po
> prostu i po krzywu kompletnie nie są przystosowani,
> jako gatunek i jako osobniki, do "ręcznego" sterowania
> płodnością. Ani mentalnie, ani instynktownie. Za sto czy
> trzysta lat jedno i drugie "samo" się podreguluje.
Mam inny przykład. Gdyby od teraz ludzie mogli świadomie
i wolicjonalnie kierować swoim zakochaniem, ale tylko
w momencie startu uczucia (później miłość działałaby tak,
jak dotychczas, poza kontrolą rozumu), praktycznie nikt
nie podejmowałby tego kolosalnego ryzyka.
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Poznaje się dwoje ludzi
(pci odmiennej), aż w pewnym momencie postanawiają
się w sobie zakochać (już samo wyartykułowanie takiej
propozycji wygląda cokolwiek absurdalnie). Umawiają
się, że liczą do trzech, a na "trzy" każde odpala uczucie
miłości do partnera. Byłoby często tak, jak na filmie, którego
kawałek niedawno widziałem. Stanęło dwóch pętaków
na wysokim pomoście ponad zbiornikiem wody. Umówili
się "na trzy" względem skoku do wody. A jak się skończyło?
Wiadomo - głupek i frajer skoczył, a cwaniaczek został na
platformie. Ten, co skoczył, o mało co nie przeżył.
Tak to i z miłością bywa(łoby).
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |