Data: 2003-01-21 19:39:09
Temat: Re: Dlaczego nie moge sie skupić i mowie bzdury
Od: "Needle" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ghost" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b0k40b$an1$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
> Nierozumiem jednego jestem strasznie roztrzepany nie moge sie skupic na
> niczym mam mase "dołków"...czujke sie niedoceniany i nie widze sensu w
> niczym .Po prostu mi wszystko zbrzydło ,wychodzi na to ze nie mam
przyjaciół
> jestem sam i w nikim nie czuje oparcia ...dacie mi jakąś rade ?Zauważyłem
> też e mam takie odpływy umysłu w tym sensie ze patrze w punkt i mysle o
> całkiem innych rzeczach powiedziąłbym ze mam swoj własny swiat a jak
wracam
> do realnego nie mam nastroju do niczego.BOli mnie to wszystko.Co mam
robić?
>
nie moge, no, cholera 5 raz pisze ta wiadomosc... bo tysiac mysli naraz
biega mi przez glowe w zwiasku z twoim textem, powiem ci wiec tylko ze nie
jestes w takiej sytuacji sam a sposobna nia? moj wygladalby tak:
-podobno ludzie traktuja ciebie tak jak ty traktujesz siebie np. jesli nie
dbasz o wlasne mieszkanie to gosc nie bedzie mial oporow przed porzuceniem
wlasnego smiecia gdzies w kat wiec majac wysoka samoocene zwracasz uwage ze
to jest wazne dla ciebie wiec moze i inni zaczna ciebie doceniac (troche
zamouwielbienia:)
-przyjaciel... dla mnie nigdy nie bylo jasne kto to jest, jakos nie moge
powiedziec o kims ze jest moim prawdzwym przyjacielem (ale to z powodu
mojego leku przez zaufaniem komus) wiec powiem tyle ze jesli jest
rzeczywiscie tak zle to moge zostac twoim przyjacielem
-co do odplywow to proponuje jakas zmiane, zrob przemeblowanie w pokoju,
zmien rutyne by to zycie nie wygladalo jak w "dniu swira" zamiast tworzyc
sobie swiatek tamten zmieniaj ten bo ja po pol roku narzekania na caly swiat
i prowokowaniu klutni ze znajomymi (bo wszystko mi nie pasowalo)
stwierdzilem ze popadalem w paranoje i za bardzo ugrzezlem w tym, moze
sprobuj spojrzec na nowo na czesc rzeczy
Michał
|