>> Od dawna dawna w soczewkach -3 widzę - no, prawie doskonale. W
>> okularach -3
>> (różnych, miałem kilka par od kiedy wada mi się ustabilizowała) widzę
>> istotnie
>> gorzej, tak conajmniej pół dioptrii musiałbym dołożyć. Okuliści
>> zawsze uparcie twierdzą, że mam wadę -3 :) Szkoda tylko, że w
>> okularach -3
>> widzę na tyle słabo, że np. staram się w nich nie jeździć samochodem!
>> Co jest? Oczy mi się przyzwyczaiły do soczewek, czy co? Nie przesadzam
>> z soczewkami, noszę może 50-60 godzin w tygodniu, miesięczne.
>
> Szkło jest w okularach odsunięte od oka na niewielką odległość, soczewka
> nie. Skutkiem tego IMO korekcja soczewką jest nieco wieksza przy tej samej
> mocy.
> M.


owszem, ale powyzej -4,25 D sph ( czyli moce powyzej -4,25 w okularach
powinny byc przeliczane na niewiele mniejsza moc soczewek kontaktowych - wg
odpowi. tabeli) . Do tej mocy prawidlowo dobrana korkekcja okularowa powinna
miec taka sama moc jak noszone soczewki. Mozliwe, ze autor watku ma
niewielki astygmatyzm i dlatego majac same sferyczne szkla okularowe widzi
troche gorzej niz w soczewkach kontaktowych, ktore mechanicznie niweluja
niewielki astygmatyzm. I tu moze byc rozwiazanie problemu.

pozdr.

casus