Data: 2016-01-10 06:16:23
Temat: Re: Dlaczego syn zabił panią prokurator?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu niedziela, 10 stycznia 2016 02:14:36 UTC+1 użytkownik LeoTar napisał:
> http://kontakt24.tvn24.pl/policyjny-poscig-w-krakowi
e-padly-strzaly-zatrzymany-26-latek-podejrzewany-o-z
abojstwo-matki,190423.html
>
> 26-letni Przemysław J. zamordował swoją matkę, krakowską prokurator Annę
> Jedynak. Sprawa wydaje się być bardzo prostą do rozwiązania. Jestem
> przekonany, że matka - manipulując - próbowała obciążyć syna, jako
> mężczyznę, poczuciem winy za jej nieudane życie osobiste. Nie udało się
> jej zapewne zrobić kozła ofiarnego z żadnego z dojrzałych mężczyzn, w
> tym również ojca Przemysława, więc skoncentrowała swe destrukcyjne
> działania na synu. Za wszelką cenę dążyła do podporządkowania go sobie
> by mieć z niego emocjonalnego niewolnika. W ten sposób chciała zapewnić
> pożywkę dla swojego skrzywdzonego (przez jej rodziców, a szczególnie
> przez matkę)"wewnętrznego dziecka"; chciała zapewnić sobie poczucie
> bezpieczeństwa i fałszywe poczucie wolności kosztem syna.
>
> Ale on również pragnął wolności, którą matka chciała mu zabrać w jej
> dążeniu do emocjonalnego ubezwłasnowolnienia go. Prawdopodobnie
> posługiwała się seksem aby sprawdzić czy jej manipulacja jest skuteczna
> i czy oddziałuje na niego jako kobieta. Posługiwała się zakazanym
> emocjonalnym środkiem nacisku - zapewne nie posunęła się do kazirodztwa
> fizycznego a jedynie uprawiała kazirodztwo emocjonalne. Uzależniony od
> matki syn musiał podjąć jakieś działania by nie dać się do końca
> zniewolić łagodnemu oprawcy. Nie potrafił rozwiązać węzła, który po
> wielokroć zawiązała jego matka i wybrał rozwiązanie radykalne czyli
> zabicie oprawcy. A to, że był pod wpływem alkoholu wskazuje na to, że na
> trzeźwo miał opory z realizacją swego czynu i musiał sobie dodać
> animuszu, "na odwagę".
>
> 20 lat temu ja również stanąłem przed dylematem, czy zabić Teresę M. i
> pozornie uwolnić od niej siebie i dzieci, czy też zostawić w łapskach
> hetery dzieci poświęcając ich wolność po to by ujawnić mechanizm
> powstawania i rozpowszechniania przemocy w rodzinie i społeczeństwie. W
> tamtym czasie gdybym był ją zabił nikt nie uwierzyłby mi w to, że
> broniłem przed nią siebie i dzieci przed totalnym zniewoleniem przez
> psychicznego oprawcę, którym była i nadal jest. Zresztą zabicie jej nie
> sprawiłoby, że wyzwoliłbym dzieci gdyż nie stałyby się od niej wolne a i
> ja sam, chociaż wewnętrznie wolny, wylądowałbym w efekcie w więzieniu i
> dzieci nie miałyby ze mnie żadnego pożytku. Dlatego wybrałem drogę może
> mozolną ale za to bardziej skuteczną. Ponieważ zrozumiałem mechanizm
> przemocy postanowiłem uświadomić społeczeństwo od czego się zaczyna i
> jak kręci się przemoc.
>
> Żeby jeszcze bardziej uprawdopodobnić i uzasadnić proponowane przeze
> mnie wyjaśnienie przyczyn krakowskiej tragedii dobrze byłoby mieć trochę
> więcej danych takich jak sytuacja osobista pani prokurator (mężatka,
> rozwódka, w separacji, w jakimś związku). Wówczas można by jednoznacznie
> objaśnić jaką drogę przeszedł jej syn zanim zdecydował się na zabicie
> własnej matki.
>
> A tutaj jeszcze garść innych informacji:
> http://www.pudelek.pl/artykul/87789/tragedia_w_krako
wie_syn_zabil_prokurator_anne_jedynak_zadal_jej_kilk
adziesiat_ciosow_nozem/#
>
> --
> LeoTar
> Świat według LeoTar'a @ http://leotr.net/
> http://leotar.blog.pl/
> Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
> Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin
A może nasienie oskarżyciela = nasienie asurowe (????????, ???, ?????)?
Bad karma?
|