| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2009-12-20 21:30:27
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Dnia Sun, 20 Dec 2009 22:12:18 +0100, Paulinka napisał(a):
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>> wiadomości news:hgm1de$13t$3@node1.news.atman.pl...
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>>>> prostu
>>>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ewa
>>>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz
>>>>>>> go
>>>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie
>>>>>> mną
>>>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy
>>>>>> chorym,
>>>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z
>>>>>> rodziną
>>>>>> opłacone.
>>>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>>>> --
>>>>>>
>>>>>> Ikselka.
>>>>>>
>>>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak
>>>>> uważam. Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu
>>>>> na grupie poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak
>>>>> zajdzie taka potrzeba...
>>>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>>>> ogólnie pozytywnie.
>>> Idą święta ? ;)
>>
>>
>> I z liścia ją!:-)
>> Nie pomyślałaś, ze tak może naprawdę Ixi odbierać medę?
>
> Myślę, że ta relacja jest na tyle zagmatwana, ze ani Ty ani ja jej nie
> zrozumiemy.
Ta relacja jest dziwna, fakt. Opierała się tylko i wyłącznie na moich
chęciach. To ja namówiłam ją do spotkania. Nie mam już ochoty na takie
relacje. Męczy mnie ciągłe doszukiwanie się dobrych cech w kimś, kto ma
mnie za kłamczuchę i za nic. Im bardziej się taką osobę poważa, na tym
gorszych pozycjach samemu się wobec niej ustawia - mają te paskudną cechę
osoby, które po prostu nie są warte, a by je doceniac ponad miarę, bo nigdy
tego nie uszanują ani nie próbują nawet podciągnąć się do tej oceny, aby na
nią po prostu zasługiwać przed sobą samym.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2009-12-20 21:35:40
Temat: Re: Dlaczego tak jest???XL pisze:
> Dnia Sun, 20 Dec 2009 22:11:08 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:50:37 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>>>>> prostu
>>>>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ewa
>>>>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz go
>>>>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie mną
>>>>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy chorym,
>>>>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z rodziną
>>>>>>> opłacone.
>>>>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>>>>> --
>>>>>>>
>>>>>>> Ikselka.
>>>>>>>
>>>>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak uważam.
>>>>>> Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu na grupie
>>>>>> poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak zajdzie taka
>>>>>> potrzeba...
>>>>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>>>>> ogólnie pozytywnie.
>>>> Idą święta ? ;)
>>> Właśnie przed chwilą ona na prk mnie załamała... pomimo świąt musiałam
>>> wrócić do poprzedniej oceny. Jak to się mówi - pierwsze wrażenie się
>>> liczy... Tyle razy się już o tym przekonałam, a ciągle probuję obalić tę
>>> prawidłowość i podchodzic pozytywnie do tych, w których wydaje mi się , ze
>>> widzę jednak coś dobrego.
>>> :-(
>> Bo Ewa jest dobra, mnie też nie lubi :)
>
> Ma ogromną wadę, przy wszystkich pozytywach, które oczywiście widzę: jest
> zawistna i to ją dominuje. To potrafi wszystko popsuć, jeśli się to
> pielęgnuje w sobie.
U Ewy myślę, że nie byłoby reakcji, gdyby nie byłoby akcji. Sama w sobie
nie atakuje i nie karmi się robieniem komuś kuku. Myślę, że Ewa
nadepnięta na odcisk reaguje. Widać między Wami mocno sobie musiałyście
popsuć relacje, że jest jak jest.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2009-12-20 21:43:51
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Paulinka pisze:
> Bo Ewa jest dobra, mnie też nie lubi :)
Dlaczego sądzisz, że Cię nie lubię?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2009-12-20 21:43:58
Temat: Re: Dlaczego tak jest???XL pisze:
> Dnia Sun, 20 Dec 2009 22:12:18 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>>> wiadomości news:hgm1de$13t$3@node1.news.atman.pl...
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>>>>> prostu
>>>>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ewa
>>>>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz
>>>>>>>> go
>>>>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie
>>>>>>> mną
>>>>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy
>>>>>>> chorym,
>>>>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z
>>>>>>> rodziną
>>>>>>> opłacone.
>>>>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>>>>> --
>>>>>>>
>>>>>>> Ikselka.
>>>>>>>
>>>>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak
>>>>>> uważam. Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu
>>>>>> na grupie poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak
>>>>>> zajdzie taka potrzeba...
>>>>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>>>>> ogólnie pozytywnie.
>>>> Idą święta ? ;)
>>>
>>> I z liścia ją!:-)
>>> Nie pomyślałaś, ze tak może naprawdę Ixi odbierać medę?
>> Myślę, że ta relacja jest na tyle zagmatwana, ze ani Ty ani ja jej nie
>> zrozumiemy.
>
> Ta relacja jest dziwna, fakt. Opierała się tylko i wyłącznie na moich
> chęciach. To ja namówiłam ją do spotkania. Nie mam już ochoty na takie
> relacje. Męczy mnie ciągłe doszukiwanie się dobrych cech w kimś, kto ma
> mnie za kłamczuchę i za nic. Im bardziej się taką osobę poważa, na tym
> gorszych pozycjach samemu się wobec niej ustawia - mają te paskudną cechę
> osoby, które po prostu nie są warte, a by je doceniac ponad miarę, bo nigdy
> tego nie uszanują ani nie próbują nawet podciągnąć się do tej oceny, aby na
> nią po prostu zasługiwać przed sobą samym.
O ile ja zmieniłam swoje krytyczne podejście, to nadal z milionami spraw
się z Tobą nie zgadzam i nie zgodzę. Łagodnie mnie ostatnio traktujesz,
medeę nie bardzo. Masz w sobie coś takiego, co irytuje i nie chodzi tu o
zazdrość. Jesteś wyniosła, często niesprawiedliwa, zaściankowa, mało
tolerancyjna. Trudno Cię zrozumieć i polubić.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2009-12-20 21:48:13
Temat: Re: Dlaczego tak jest???medea pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> Bo Ewa jest dobra, mnie też nie lubi :)
>
> Dlaczego sądzisz, że Cię nie lubię?
Ciekawe pytanie. Drobne uszczypliwości, uśmiech pobłażania, dla Ciebie
jestem takim małym złośliwym Muppetem. Nawet Twoje powitanie mnie tutaj,
rzeczywiście (niech Ci będzie XL) przylazłam tutaj za XL.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2009-12-20 21:54:20
Temat: Re: Dlaczego tak jest???XL pisze:
> relacje. Męczy mnie ciągłe doszukiwanie się dobrych cech w kimś, kto ma
> mnie za kłamczuchę i za nic.
Po prostu nie potrafię Ci już wierzyć. Nie tylko dlatego, że piszesz
czasami nieprawdę wprost, ale głównie dlatego, że lawirujesz między
prawdą a kłamstwem. Nawet nie potrafisz się przyznać do literówki czy
głupiego błędu, jeśli sama nie zauważyłaś, tylko ktoś ci wytknął. Nie
umiesz uczciwie dyskutować i okazywać w ten sposób zwyczajnego szacunku
do rozmówcy. I to nie tylko o rozmowy ze mną mi chodzi, ale przede
wszystkim z innymi. Nawet Twoja ocena argumentów rozmówcy opiera się na
ocenie, jaką dałaś wcześniej samej osobie.
Podziwiam Cię za wiele rzeczy, niemniej jednak to powyższe jest nie do
zniesienia dla mnie na dłuższą metę.
Teraz możesz mi odpowiedzieć, czyjego autorstwa (ew. przekładu)
"Księżniczkę na grochu" czytano Ci w dzieciństwie?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2009-12-20 21:56:22
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Dnia Sun, 20 Dec 2009 22:35:40 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 22:11:08 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:50:37 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:28:47 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:xwisucnwxxhx.1xhsp4e2tm2by.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> Dnia Sun, 20 Dec 2009 18:47:44 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>>>> news:hgl6g9$6d6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Jest dokladnie jak mowisz, od pierwszego do ostatniego słowa. On po
>>>>>>>>>>> prostu
>>>>>>>>>>> NIC nie mówi i czeka.
>>>>>>>>>> Skąd wiadomo, jak jest, skoro nic nie mówi?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ewa
>>>>>>>>> Mówi- ale nie słowami...znasz ten język, Ewo. Nawet uważam, że znasz go
>>>>>>>>> dobrze. Nie tylko dzieci nim mówią...
>>>>>>>> Wszyscy - umierający lub cierpiący. A jeśli już mówią, to to, co według
>>>>>>>> nich!!! chcieliby usłyszec najbliźsi. Czyli - "nie zawracajcie sobie mną
>>>>>>>> głowy", "nie chce być ciężarem".
>>>>>>>> Jedni w to wierzą, bo im tak wygodniej, a inni po prostu są przy chorym,
>>>>>>>> nie zważając na jego mniej czy bardziej szczere opory.
>>>>>>>> Czy w ogóle kochana osoba może być ciężarem???
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Moja mama umierając wysyłała mojego brata na wczasy, które mial z rodziną
>>>>>>>> opłacone.
>>>>>>>> I on niby się wahał, a pojechał i nie było go 3 tygodnie.
>>>>>>>> O moich wczasach i zamiarach nie wiedziała. Zostałam. Byłam.
>>>>>>>> A ona była załamana, że on pojechał, bo tak naprawde chodziło jej o to,
>>>>>>>> zeby powiedział "Mamo, nie zostawię cię".
>>>>>>>> --
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ikselka.
>>>>>>>>
>>>>>>> IMO- medea to rozumie...Może to nadużycie z mojej strony- ale tak uważam.
>>>>>>> Nieświadomie jednak nie chce zrozumieć...tylko- z tego, co ją tu na grupie
>>>>>>> poznałem- i tak zrozumie i stanie na wysokości zadania- jak zajdzie taka
>>>>>>> potrzeba...
>>>>>> Co do niej też tak myślę - jest myślacą kobietą, dobrą matką, oceniam ją
>>>>>> ogólnie pozytywnie.
>>>>> Idą święta ? ;)
>>>> Właśnie przed chwilą ona na prk mnie załamała... pomimo świąt musiałam
>>>> wrócić do poprzedniej oceny. Jak to się mówi - pierwsze wrażenie się
>>>> liczy... Tyle razy się już o tym przekonałam, a ciągle probuję obalić tę
>>>> prawidłowość i podchodzic pozytywnie do tych, w których wydaje mi się , ze
>>>> widzę jednak coś dobrego.
>>>> :-(
>>> Bo Ewa jest dobra, mnie też nie lubi :)
>>
>> Ma ogromną wadę, przy wszystkich pozytywach, które oczywiście widzę: jest
>> zawistna i to ją dominuje. To potrafi wszystko popsuć, jeśli się to
>> pielęgnuje w sobie.
>
> U Ewy myślę, że nie byłoby reakcji, gdyby nie byłoby akcji. Sama w sobie
> nie atakuje i nie karmi się robieniem komuś kuku. Myślę, że Ewa
> nadepnięta na odcisk reaguje. Widać między Wami mocno sobie musiałyście
> popsuć relacje, że jest jak jest.
Tak, napisałam właśnie w prk o tym, jakich mam fajnych sąsiadów. To Ewie
wystarczyło jako "akcja".
:-(
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2009-12-20 21:56:41
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Sender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Sender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>
>>>> Sytuacja Twojej koleżanki była prosta do rozwiązania. Niestety Ty
>>>> czułeś się tą sytuacją zagrożony, nie szukałeś rozwiązań dobrych dla
>>>> Was obojga tylko dla siebie.
>>>
>>> No jasne, ciekawe jak?
>>
>> Powiedzieć dziewczynie, że jej ciąża to sprawa, którą powinna się
>> zwrócić do mocodawców.
>
> Nie wiem czemu uparcie powtarzasz swoje.
> Gdybym tak powiedział, no to by zwróciła się do nich i raczej na pewno
> musiałby szukać sobie innej pracy. Ten sam efekt, jak gdybym to ja
> powiedział jej mocodawcom.
Zgodnie z prawem, by nie musiała, a Ty miałbyś święty spokój.
>> Myślisz, że kobieta, która jest w ciąży jest przegrana? Może dla niej
>> to właśnie najwspanialsza sprawa na świecie. Jeśli firma nie
>> potraktuje jej jako problemu, to przez ileś miesięcy będzie się
>> wykazywać, a potem firma na nią poczeka.
>> Mój szef, kiedy dowiedziałam się, ze jestem w drugiej ciąży powiedział
>> : " No pani Paulino gratuluję, jedynak to bezsensu, kogoś znajdziemy,
>> kto panią zastąpi, czekamy aż pani wróci".
>
> Ale z czym firma może na nią zaczekać?
> Jeśli realizacja przewidzianego dla niej zlecenia ma trwać powiedzmy 5
> miesięcy i termin - deadline przypadać np, na 30 czerwca, to w tym
> czasie musi zostać zrealizowane. Jeśli ona nie będzie mogła jego
> zrealizować, to otrzyma je ktoś inny, a dla niej więcej nikt już nie
> powierzy zlecenia, ponieważ swojego nie zrealizowała i ryzykowne już
> będzie na nią liczyć w przyszłości.
> U nas praca nie 'leży' i nie czeka na kogoś. Albo ktoś dostaje zadanie i
> potem kolejne, coraz lepsze, jak w poprzednich się sprawdzi bez zarzutu,
> albo po prostu nie ma co robić. Nie ma u nas miejsca na błędy, ponieważ
> ostatni kosztował firmę kilkaset tysięcy, a co dopiero na odmówienie
> realizacji lub wywiązania się z terminu. To jest być może do
> zaplanowania w przyszłości, jakiejś dłuższej przerwy dla kogoś kto
> samodzielnie poprowadzi kilka realizacji, ale na pewno nie 'z marszu'.
Taki macie charakter pracy. Ona zaryzykowała taką pracę, co nie znaczy,
że jest przegrana, bo jest w ciąży. Jak teraz sytuacja wygląda?
>>>>> No cóż, to bez wątpienia jest chyba dla niej jeszcze najpiękniejszy
>>>>> okres i ma jeszcze trochę czasu, żeby naprawdę poczuć samotność,
>>>>> także wśród najbliższych.
>>>>
>>>> Ponieważ?
>>>
>>> Ponieważ przyjdzie czas, o którym już pisałem, a przyjdzie prędzej
>>> czy później i starszy człowiek będzie już tylko niepotrzebnym meblem,
>>> który się przesuwa w kąt, gdy zawadza.
>>
>> Bzdury gadasz. Starszy człowiek u mnie to szacunek i odpowiednia
>> atencja. Kiedy umarła moja babcia, ksiądz zrobił takie kazanie, ze
>> pierwszy raz widziałam, jak mój ojciec płakał. Ksiądz, który chrzcił
>> mojego tatę, jego rodzeństwo, dawał im śluby, pochował mojego dziadka.
>
> Akurat nie pisałem o szacunku i atencji, ale mniejsza z tym i tak chyba
> nie zrozumiesz.
Napisz jaśniej.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2009-12-20 22:03:01
Temat: Re: Dlaczego tak jest???Paulinka pisze:
> Ciekawe pytanie. Drobne uszczypliwości, uśmiech pobłażania, dla Ciebie
> jestem takim małym złośliwym Muppetem.
To nieprawda, wcale Cię tak nie odbieram. Chociaż przyznaję, że za
czasów psd wydawałaś mi się zupełnie bez potrzeby zadziorna i w sumie
mało refleksyjna. Tak jakbyś chciała poprzez swoją agresję zaistnieć.
Teraz odbieram Cię już inaczej, ale myślę, że i Ty sama się zmieniłaś.
> Nawet Twoje powitanie mnie tutaj,
> rzeczywiście (niech Ci będzie XL) przylazłam tutaj za XL.
O ile pamiętam, to rzuciłaś się od razu na mnie z pretensjami, że nie
staję murem za XL. ;)
Ja nie przylazłam tutaj wprawdzie za XL, ale jak się okazało, gdzie nie
wlezę, tam wyskakuje jak z przysłowiowej lodówki. I w sumie wydawało mi
się, że to dobre miejsce dla niej. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2009-12-20 22:05:04
Temat: Re: Dlaczego tak jest???medea pisze:
> Ja nie przylazłam tutaj wprawdzie za XL, ale jak się okazało, gdzie nie
> wlezę, tam wyskakuje jak z przysłowiowej lodówki. I w sumie wydawało mi
> się, że to dobre miejsce dla niej. ;)
>
> Ewa
ale paulinka to nie jest xl??
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |