Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dlaczego tak jest???
Date: Sun, 20 Dec 2009 22:56:41 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 71
Message-ID: <hgm59a$13t$19@node1.news.atman.pl>
References: <12nsfze7flzvg$.fgeijxp3i0zi.dlg@40tude.net>
<hggnf5$i4$3@nemesis.news.neostrada.pl> <hggom8$qe5$2@inews.gazeta.pl>
<hggub6$rda$1@news.onet.pl> <hgjffb$sbm$1@inews.gazeta.pl>
<hgjg1f$khb$2@node2.news.atman.pl> <hgjghm$2qj$1@inews.gazeta.pl>
<hgjfts$gip$1@node1.news.atman.pl> <hgjhp3$7uu$1@inews.gazeta.pl>
<hgjiea$ldm$1@node2.news.atman.pl> <hgkt17$6b2$1@inews.gazeta.pl>
<hgm1as$13t$2@node1.news.atman.pl> <hgm44c$7t7$1@inews.gazeta.pl>
<hgm3le$13t$12@node1.news.atman.pl> <hgm609$fs1$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: nat3.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1261344875 1149 188.122.20.27 (20 Dec 2009 21:34:35 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 20 Dec 2009 21:34:35 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
In-Reply-To: <hgm609$fs1$1@inews.gazeta.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:496707
Ukryj nagłówki
Sender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Sender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>
>>>> Sytuacja Twojej koleżanki była prosta do rozwiązania. Niestety Ty
>>>> czułeś się tą sytuacją zagrożony, nie szukałeś rozwiązań dobrych dla
>>>> Was obojga tylko dla siebie.
>>>
>>> No jasne, ciekawe jak?
>>
>> Powiedzieć dziewczynie, że jej ciąża to sprawa, którą powinna się
>> zwrócić do mocodawców.
>
> Nie wiem czemu uparcie powtarzasz swoje.
> Gdybym tak powiedział, no to by zwróciła się do nich i raczej na pewno
> musiałby szukać sobie innej pracy. Ten sam efekt, jak gdybym to ja
> powiedział jej mocodawcom.
Zgodnie z prawem, by nie musiała, a Ty miałbyś święty spokój.
>> Myślisz, że kobieta, która jest w ciąży jest przegrana? Może dla niej
>> to właśnie najwspanialsza sprawa na świecie. Jeśli firma nie
>> potraktuje jej jako problemu, to przez ileś miesięcy będzie się
>> wykazywać, a potem firma na nią poczeka.
>> Mój szef, kiedy dowiedziałam się, ze jestem w drugiej ciąży powiedział
>> : " No pani Paulino gratuluję, jedynak to bezsensu, kogoś znajdziemy,
>> kto panią zastąpi, czekamy aż pani wróci".
>
> Ale z czym firma może na nią zaczekać?
> Jeśli realizacja przewidzianego dla niej zlecenia ma trwać powiedzmy 5
> miesięcy i termin - deadline przypadać np, na 30 czerwca, to w tym
> czasie musi zostać zrealizowane. Jeśli ona nie będzie mogła jego
> zrealizować, to otrzyma je ktoś inny, a dla niej więcej nikt już nie
> powierzy zlecenia, ponieważ swojego nie zrealizowała i ryzykowne już
> będzie na nią liczyć w przyszłości.
> U nas praca nie 'leży' i nie czeka na kogoś. Albo ktoś dostaje zadanie i
> potem kolejne, coraz lepsze, jak w poprzednich się sprawdzi bez zarzutu,
> albo po prostu nie ma co robić. Nie ma u nas miejsca na błędy, ponieważ
> ostatni kosztował firmę kilkaset tysięcy, a co dopiero na odmówienie
> realizacji lub wywiązania się z terminu. To jest być może do
> zaplanowania w przyszłości, jakiejś dłuższej przerwy dla kogoś kto
> samodzielnie poprowadzi kilka realizacji, ale na pewno nie 'z marszu'.
Taki macie charakter pracy. Ona zaryzykowała taką pracę, co nie znaczy,
że jest przegrana, bo jest w ciąży. Jak teraz sytuacja wygląda?
>>>>> No cóż, to bez wątpienia jest chyba dla niej jeszcze najpiękniejszy
>>>>> okres i ma jeszcze trochę czasu, żeby naprawdę poczuć samotność,
>>>>> także wśród najbliższych.
>>>>
>>>> Ponieważ?
>>>
>>> Ponieważ przyjdzie czas, o którym już pisałem, a przyjdzie prędzej
>>> czy później i starszy człowiek będzie już tylko niepotrzebnym meblem,
>>> który się przesuwa w kąt, gdy zawadza.
>>
>> Bzdury gadasz. Starszy człowiek u mnie to szacunek i odpowiednia
>> atencja. Kiedy umarła moja babcia, ksiądz zrobił takie kazanie, ze
>> pierwszy raz widziałam, jak mój ojciec płakał. Ksiądz, który chrzcił
>> mojego tatę, jego rodzeństwo, dawał im śluby, pochował mojego dziadka.
>
> Akurat nie pisałem o szacunku i atencji, ale mniejsza z tym i tak chyba
> nie zrozumiesz.
Napisz jaśniej.
--
Paulinka
|