Data: 2008-01-11 22:39:34
Temat: Re: Dlaczego tak właściwie lekarze wciąż strajkują ?
Od: r...@e...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 11 Sty, 21:43, "jaQbek" <j...@s...eu> wrote:
> Zadaję sobie to pytanie po tym, jak dzięki kilku lekarzom od prawie dwóch
> tygodni leczę infekcję dróg oddechowych. Zaczęło się zaraz po Nowym Roku:
> gorączka, katar, kaszel itp. Poszedłem najpierw do przychodni, do której byłem
> zapisany, ale jako że okazało się, że mój lekarz prowadzący już w niej nie
> pracuje, poszedłem do przypadkowego lekarza, który akurat miał dyżur. Ten, po 10
> sekundach osłuchiwania mnie, dał antybiotyk Zamur (cefalosporyny), oraz ACC
> (acetylocysteinę). Nie pomogło kompletnie, po 5 dniach czułem się jeszcze
> gorzej, do tego przygłuchłem na prawe ucho. Zmieniłem przychodnię i lekarza, ten
> zmienił antybiotyk na augmentin, robiąc wpierw wielkie oczy jak usłyszał o
> poprzednim leku, oraz dał skierowanie do laryngologa. Jako, że była to prywatna
> przychodnia, gdzie w ramach ubezpieczenia w NFZ przyjmuje tylko internista,
> postanowiłem, wzorem wcześniejszych podobnych przypadków, udać się do szpitala
> na ostry dyżur laryngologiczny. Tam przyjął mnie młody lekarz, bardzo
> niesympatyczny (czułem się jak by robił durnia ze mnie). Stwierdził, że jest to
> zapalenie ucha środkowego i przepisał nasivin. Jako że przez kolejne dni nie
> czułem żadnej poprawy w uchu, postanowiłem wysupłać 90 zł i udać się do
> poleconego mi laryngologa prywatnie. Doktor ten dokładnie sprawdził zarówno moje
> ucho, jak i nos i stwierdził, że nie jest to zapalenie ucha, a przytkanie trąbki
> eustachiusza, co powodowało niemożnosć wyrównania ciśnień w uchu. Przypisał mi
> środki na rozrzedzenie wydzielin w nosie, i muszę powiedzieć, że po 1 dniu
> kuracji czuję poprawę.
> Dlaczego o tym wszystkim piszę? Otóż mimo tego, że jestem ubezpieczony, płacę
> składki na NFZ, skuteczną pomoc dotałem dopiero od lekarza przyjmującego
> prywatnie - a więc za leczenie tak naprawdę zapłaciłem podwójnie. Co więcej -
> laryngolog, który mi pomógł, stwierdził, że gdybym nie zwrócił się do niego i
> dalej stosował nieskuteczną kurację zaleconą przez lekarza z państwowego
> szpitala, groziło mi uszkodzenie nerwu słuchowego!
> Zastanawia mnie zatem, czy nie jest przypadkiem tak, że najbardziej strajkują ci
> lekarze, którzy siedzą na ciepłych posadkach i wiedzą, że nigdy w życiu nie
> założą prywatnej praktyki, bo nikt by do nich nie przyszedł?
> Tyle mówi się o problemach służby zdrowia, o tym, że lekarze zarabiaja za mało.
> Ale w takim razie skoro państwowi lekarze sa tacy wspaniali i tak
> niedowartościowani, to masa ludzi leczy się u DOBRYCH specjalistów prywatnie?
> Dlaczego lekarz ma płacone od ilości osób do niego zapisanych, czy nie prościej
> byłoby tak, że idę do lekarza, ten mnie bada i wystawia rachunek ubezpieczalni?
> Przecież w ten sposób również bardzo prosto byłoby zweryfikować dobrych i złych
> specjalistów kontraktowych - dobry zawsze będzie miał klientów, a tym samym
> zarobek.
Zapalenie uch środkowego to choroba zakażna bakteryjna i jak by
niepatrzyć trzeba podać antybiotyk ale w wiekszej dawce i 2x nie
bardzo chce wierzyć że laryngolog w zapaleniu ucha środkowego nie
podał antybiotyku .A miałeś wyciek z ucha ... i wysoką temperature ?
owszem drugi lekarz nie popisał sie z antybiotykiem .Zamur i Augmentin
dają odporność krzyżową i nie powinno się ich podowac po sobie ...
może tylko była za mała dawka . A propo nie podałeś jakie miałeś
obiawy początkowe.
A odnośnie odpłatności za wizyte to masz racje --tylko ża chora kasa
by splajtowała
|