Data: 2004-01-16 10:14:18
Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "puciek2" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.. z Gormenghast <p...@p...onet.pl> napisał(a):
<b...@g...h287de846.invalid>
[...]
> > Bardzo mi się podoba to Twoje '_tu_ trzeba czytać'
>
> Nooo, jak to szybko można trafić na ziarna piasku w kołach, jeśli tylko
> przyjrzeć się im z bliska ;). Nawiasem mówiąc
> _STOIMY już NA MARSIE sześcioma kołami_,
> a właśnie marsjański pył stanowi podobno jedną z większych przeszkód
> do pokonania, w tej misji człowieka gnanego w kosmos głodem wiedzy.
>
Mam inny pogląd w tej sprawie. Ten pył i piasek są najbardziej groźne
gdy działają niezauważone. Ja jednak specjalnie i świadomie zwracam Tobie i
sobie uwagę na to co mnie irytuje.
>
> Dear Puciek. Zupełnie opacznie odczytałeś przekaz :).
Jest pewne dla mnie, że tak (nieomylny tatuś) kojarzę Twoją obecność na
grupie. Wynika to z mojego doświadczenia. Wiem że jest wielce prawdopodobne
że to moje wykrzywienie, ale zechciej zauważyć że może być też odwrotnie.
> A więc poproszę Cię o przysługę. Napisz mi kilka wersji
> tej informacji, w których nie byłoby tego, czego się w niej
> samodzielnie i bez związku z moją intencją dopatrzyłeś,
> a mianowicie "diabła". Bo przeciez ujrzałeś "diabła" prawda?
> "_tu_ trzeba czytać" zostało przez Ciebie odebrane jako "polecenie",
> podczas gdy faktycznie jest to wyłącznie wskazanie
> techniki czytania pozwalającej odczytać to, co tam jest...
>
Autor zaleca ....
Jak sprawdziłem lepiej było dla mnie gdy ...
Dla czytelności warto ...
Można spróbować .... jeśli jest nieczytelne ...
I pewnie 100 innych.
> Prośba jest poważna. Sam (jak wczoraj Amnesiak)
> mógłbym trzy razy zmieniać ten tekst aby wyczyścić go z
> wszelkich "diabelskich śladów", ale jakoś nie przy szło
> mi to do głowy, by cokolwiek robić w tym, faktycznie
> zamulającym kierunku.
Nie o to chodzi. Ja po prostu śledzę to co mnie
w Tobie irytuje.
> I to tylko dlatego, by wielbiciele "diabłów"
> czuli się lepiej. Lokalizuję "diabły"
> w cudzych głowach, ale nie robię niczego
> na kształt "wyciągania ich stamtąd łyżeczką"!
> Nie moja to sprawa.
O właśnie, np. to też mnie irytuje. Wprawdzie moja
irytacja jest wynikiem moich diabłów przyznaje w pełni,
ale chciałbym Ci zwrócić uwagę na pewien mój Ciebie odbiór.
Takie kategoryczne twierdzenia/polecenia nie są w Twoich
wypowiedziach żadkością (przynajmniej ja tak to czuje).
Czy aby nie jest to wyrazem jakiś Twoich diabłów ?
Jestem ciekaw czy zdarza Ci się słyszeć takie opinie o sobie ?
>
> A więc - co proponujesz zamiast spontanicznego "_tu_ trzeba czytać" ?
> Ma być tak samo krótkie i nieść ten sam komunikat...
> Na pewno się da...
> :).
>
Jak powyżej da się na 100 conajmniej sposobów.
Ale mi nie o to chodzi. Tak samo nie jest moją
sprawą zmieniać Ciebie (choć taki tęsknoty są we mnie).
Ja piszę/zwracam na to uwagę głównie dla siebie.
[...]
> Czy wiesz Puciek [...]
Nie do końca wiedziałem.
>
> Odpowiedź Veronice sobie chyba daruję...
> Jest z nią tak, jak ...
> Można by powiedzieć że armata Veroniki [...]
To też jest tym co mnie irytuje. Czuje się
wmanipulowany w Twoje rozgrywki z Veroniką.
Ja w tym nie chcę uczestniczyć. Masz coś do napisania
Veronice to napisz to jej nie masz to nie. Tu natomiast z
jednej strony ściemniasz że sobie darujesz a z drugiej
prowadzisz całą kampanię z samolotami i rakietami.
Niestety mam takie wrażenie, że to także w Twojej
obecności na grupie nie jest żadkością.
>
>
>
> > > ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> > > Nie oczekuj przyszłości. Twórz ją.
> > > ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> > >
>
> > Oczekując przyszłości także ją tworzysz. ;)
>
>
> Wreszcie jakaś sensowna uwaga na ten temat ;).
> Oczywiście. Oczekując też ją tworzysz. Tak jak tworzą ją miliony
> biernych ludzi, którzy czekają na gotowe rozwiązania przetrawione
> przez innych. Oczekując z własna decyzją, czy zawrzeć, czy tez nie zawrzeć
> jakieś transakcji (a załóżmy, własnie namawia Cię do niej obrotny
> przedstawiciel handlowy którego wpusciłeś do domu, lub hostessa
> w domu towarowym), podejmiesz tę decyzję z minimum informacji o niej.
> Zgodnie z wolą namawiającego.
To tylko jedna strona medalu a jest też druga. Bierność jednych tworzy
kreatywnych liderów i umożliwia ukierunkowaną zorganizowaną pracę.
[...]
>
>
> Preferujesz oczekiwanie?
Raczej jestem maniakalno-depresyjny. :)
Czyli jest czas oczekiwania i działania.
Choć im jestem starszy tym okresy oczekiwania przeważają.
>
> All
>
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|