Data: 2011-06-02 12:33:42
Temat: Re: Do 2022 roku Niemcy zrezygnują z energii atomowej
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:is7imn$q75$1@node2.news.atman.pl...
>> Byłam swego czasu w Bułgarii, kiedy mieli jeszcze Kozodoj. parę tygodni
>> mieszkałyśmy z mamą w prywatnej kwaterze, u jednej Bułgarki, poznałyśmy
>> realia, niektóre paskudne, ale niektóre całkiem niezłe - tam WSZYSTKO w
>> domu było na prąd, a (widziałyśmy rachunki) płacono dosłownie grosze.
>> Grosze! //ichnie stotinki...
>
> W Polsce obecnie generalnie buduje się nowe bloki mieszkalne bez gazu. Po
> prostu- koszt jest porównywalny z prądem. OK- pisałaś o tanim prądzie.
> Jednak w przypadku energetyki jądrowej on jest tani WYŁĄCZNIE dla tego, że
> do każdego MWh nie dolicza się kosztów późniejszych: utylizacji odpadów
> (oczywiście- nie można zutylizować plutonu czy uranu- ale próbować
> trzeba), ani przyszłych kosztów likwidacji. Gdyby doliczyć- to będzie
> drożej, niż z innych źródeł. A tym czasem- po co o tym myśleć?
To jest takie gadanie, które w rzeczywistości odnosi siędo każdego
źródła energii, a nie tylko atomowej. Myślisz, że zapory wodne w Chinach
mają w cenie prądu uwzględniony koszt ew. naprawy skutków gigantycznej
powodzi, gdyby jakieś trzęsienie ziemi poszo niezgodnie z przewidywaniami ?
A w naszych elektrowniach węglowych, w cenie prądu jest może rekultywacja
terenów po generowanych przez nie opadach również _radioaktywnych_
(wydobywany i spalany węgiel ma domieszkę pierwiastków radioaktywnych).
W cenie naszej energii węglowej to chyba nie ma nawet kosztów amortyzacji
sieci przesyłowej - i jest ona mówiac krótko przedpotopowa.
|