Data: 2011-02-16 11:28:13
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojca
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ijgc3h$9qh$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:ijgcbs$t51$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:5f1bd1d3-7c32-48c6-a0b3-ceb1d70e310b@b8g2000vbi
.googlegroups.com...
>> On 16 Lut, 11:45, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm>
>>>> > Całość można poczytać tutaj:
>>>> > http://www.byctata.pl/rola_ojca_w_wychowaniu_dziecka
.html
>>>> > To jeden z pierwszych linków, ale pewnie gdyby dłużej poszukać, to
>>>> > znalazłoby się bardziej naukowe źródła.
>>>
>>>> Na teze przeciwna rowniez zapewne.
>>
>>>A wszystko to i tak jest teoria, i mozna se ja
>>>swobodnie o kant de potluc, szczegolnie
>>>w dzisiejszych realiach, kiedy to jakze czesto
>>>tata jedzie za praca gdzies w swiat.
>>
>>>I dobrze, jesli w ogole wraca.
>>
>> Albo w druga strone, kiedy facet siedzi w domu (bo np. taka ma prace) a
>> kobitki caly dzien niet.
>
> Jeden z moich kolegów tak ma.
> W sumie wychował dwoje dzieci.....
>
> I co ciekawe chyba zamieniły im się role - żona na niego nieźle jedzie i
> ma sporo "męskich" pretensji (np. o bajzel w chałupie).
No ale przeciez oficjalnie to faceci rozrzucaja skarpetki i recznikow nie
wieszaja, wiec norma.
|