Data: 2010-04-27 12:04:45
Temat: Re: Do Izy w sprawie.
Od: sampi <t...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 27 Kwi, 13:54, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 26 Apr 2010 23:24:30 -0700 (PDT), sampi napisa (a):
>
> > On 26 Kwi, 23:43, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Otrzyma am Tw j mail. Pisz tutaj, bo na priv ju nie b d , nie warto. Nie
> >> wiem, o co Ci chodzi - nie pokazywa am Twojej fotografii nikomu, a ju
> >> zw aszcza adnemu "peda kowi" - o kim m wisz?
> >> Je eli b dziesz nadal mi grozi , skieruj spraw na Policj , razem z Twoj
> >> fotografi i danymi. Na razie wydrukowa am wszystko, z odpowiedni
> >> adnotacj - kto, co, o co chodzi, wydruki Twoich post w itp, namiary netowe
> >> itp. Radz Ci, uspok j si .
>
> > Ty my lisz, ze ja bym ci zrobi a krzywd ? ;)
>
> Jeste r bni ta, to pewne. Niestety wszystkiego si mo na po Tobie
> spodziewa wobec tej paranoi z pokazywaniem komu zdj cia przeze mnie.
> Nigdy nie robi takich rzeczy ludziom, kt rszy mi zaufali. Popsu a , co
> mog a , i se newrati.
>
> > Hehehehe odpocznij no tydzie od internetu, bo od tych teorii
> > spiskowych paranoi dostajesz.
>
> Odpoczywam w necie, a nie poza nim. Teraz jestem po ci kiej pracy. Jak co
> dnia.
>
> > A ja wygarn ci co mam do powiedzenia na spotkaniu grupowym.
>
> Na spotkanie nie jad si k ci , to na pewno, lecz dla przyjemno ci. Wi c
> tam albo Ty, albo ja. Mo esz wygarnia tutaj, ju , natychmiast albo wcale.
>
> > Ma kto jeszcze jakie w tpliwo ?
>
> Ma.
Sorry babo spracowana ... ale wole do ciebie juz po wieczne czasy nic
nie pisnąć.
Zatem oficjalnie przy świadkach tu czytających.
PLONK - bez względu na to w jakim nicku się znajdę.
A fakt, ze je zmieniam nie ma nic wspólnego z moją kondycja
psychiczną, pozwól jednak, ze nie będę ci tłumaczyć mogłabym się
jeszcze wkopać.
|