« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-19 08:44:52
Temat: Do Pań ... ale nie tylko (II)Wczoraj w jedynce obejrzałem film "Jej dwa życia" - część II i jako
komentarz dodałbym tylko:
Najlepszy numer jaki mógł wywinąć mężczyzna kobiecie: przemóc (pseudo)
obrazę swej męskiej godności i stwierdzić że jego miłość zadowoli się
czasem który jest w stanie mu dać - bo jest to dla niego i tak
najlepsze co mogło by go spotkać.
Dotychczas częściej był to "problem" kobiet ("marynarz" był
mężczyzną).
Czy wczuwając się w tę niewiastę jesteście Panie w stanie trochę
lepiej zrozumieć w jakich czasami sytuacjami znajdują się mężczyźni.
I nie rozważajmy pytania:
Czy można kochać więcej niż jedną?
(bo pod "drugą"podstawić można nie tylko 'Kobietę' ale i 'pasję',
'pracę', 'mamę', 'dziecko' itd.)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-19 08:50:47
Temat: Re: Do Pań ... ale nie tylko (II)Qwax <...@...q> w artykule news:9884-1029746342@213.17.138.62 napisał...
> Wczoraj w jedynce obejrzałem film "Jej dwa życia" - część II i jako
> komentarz dodałbym tylko:
>
> Najlepszy numer jaki mógł wywinąć mężczyzna kobiecie: przemóc (pseudo)
> obrazę swej męskiej godności i stwierdzić że jego miłość zadowoli się
> czasem który jest w stanie mu dać - bo jest to dla niego i tak
> najlepsze co mogło by go spotkać.
Niewątpliwie, szkoda tylko że zmusił ją do przyjęcia tej "propozycji
nie do odrzucenia" szantażem :/
Olka
--
**/|_/|*********************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ niegrzeczna @ dziewczynka.org*
* http://dziewczynka.org ***************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-19 09:05:52
Temat: Re: Do Pań ... ale nie tylko (II)
Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9...@2...17.138.62...
> Najlepszy numer jaki mógł wywinąć mężczyzna kobiecie: przemóc (pseudo)
> obrazę swej męskiej godności i stwierdzić że jego miłość zadowoli się
> czasem który jest w stanie mu dać - bo jest to dla niego i tak
> najlepsze co mogło by go spotkać.
Ja to potraktowałam w kategoriach kary - wreszcie ona przestała (w tej dośc
nieczystej grze) rozdawać karty. I dobrze, bo nie podobałoby mi się, gdyby
jej postępowanie nie zostało choćby w ten sposób ukarane. (skoro nie mogłam
liczyć na karę za złamanie prawa cywilnego)
> Dotychczas częściej był to "problem" kobiet ("marynarz" był
> mężczyzną).
>
> Czy wczuwając się w tę niewiastę jesteście Panie w stanie trochę
> lepiej zrozumieć w jakich czasami sytuacjami znajdują się mężczyźni.
Chyba tak :-) W sumie po części rozumiem jej chęć prowadzenia podwójnego
życia, życia w dwóch całkowicie odmiennych światach. Tyle tylko, że pewno
nigdy nie pomyślałabym o takim urozmaiceniu swojego życia.
A wiesz co mnie najbardziej zaskoczyło w tej historii? Fakt, że jej tak
łatwo udało się popełnić "wielomęstwo" i że nie obawiała się kompletnie
konsekwencji prawnych. Myślę, że mnie by do tego stopnia przerażała ta
świadomość (może jeszcze bardziej, niż świadomość dwóch rozwodów i 2
teściowych ;-))), że raczej ten drugi związek byłby konkubinatem ;-))
> I nie rozważajmy pytania:
> Czy można kochać więcej niż jedną?
> (bo pod "drugą"podstawić można nie tylko 'Kobietę' ale i 'pasję',
> 'pracę', 'mamę', 'dziecko' itd.)
Zgoda. Lepiej porozważajmy pytanie "Jaki związek (i po co) można budować na
fundamencie permanentnego oszustwa?"
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-19 09:19:52
Temat: Re: Do Pań ... ale nie tylko (II)> Niewątpliwie, szkoda tylko że zmusił ją do przyjęcia tej "propozycji
> nie do odrzucenia" szantażem :/
>
"Miłość to wojna" - (też) - uzupełnienie moje
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-08-19 09:22:34
Temat: Re: Do Pań ... ale nie tylko (II)Monika Gibes wrote:
> Zgoda. Lepiej porozważajmy pytanie "Jaki związek (i po co) można
> budować na fundamencie permanentnego oszustwa?"
Krótko - żaden!!!
A jeżeli już na ten temat dywagować......to napewno nie będzie to związek.
--
Bajka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-08-19 09:37:51
Temat: Re: Do Pań ... ale nie tylko (II)> > Zgoda. Lepiej porozważajmy pytanie "Jaki związek (i po co) można
> > budować na fundamencie permanentnego oszustwa?"
>
> Krótko - żaden!!!
> A jeżeli już na ten temat dywagować......to napewno nie będzie to
związek.
> --
> Bajka
Oj Bajka, Bajka - bajki opowiadasz - nie tylko związki ale i cuda na
oszustwie się budowało, i miliony w nich udział brały i udział biorą.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-08-19 09:38:05
Temat: Re: Do Pań ... ale nie tylko (II)Qwax wrote:
> Oj Bajka, Bajka - bajki opowiadasz - nie tylko związki ale i cuda na
> oszustwie się budowało, i miliony w nich udział brały i udział biorą.
I jeszcze związkiem to nazywają.;))))
Prędzej czy później wszystko się odkrywa i co?
Stawia pod znakiem zapytania całe dotychczasowe życie.;)
Filmu nie widziałam, ale moim zdaniem na oszustwie nie można zbudować
niczego trwałego.
Tylko i wyłącznie ułudę.
--
Bajka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-08-19 09:53:26
Temat: Re: Do Pań ... ale nie tylko (II)> Tylko i wyłącznie ułudę.
> --
Religie: od Sumeru i Egiptu przez Judaizm po Chrześcijaństwo i Islam.
;->>
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-08-19 13:45:19
Temat: Re: Do Pań ... ale nie tylko (II)
Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w
wiadomości news:ajqdfk$dgt$1@news.tpi.pl...
> A wiesz co mnie najbardziej zaskoczyło w tej historii? Fakt, że jej
tak
> łatwo udało się popełnić "wielomęstwo" i że nie obawiała się
kompletnie
> konsekwencji prawnych. Myślę, że mnie by do tego stopnia przerażała
ta
> świadomość (może jeszcze bardziej, niż świadomość dwóch rozwodów i 2
> teściowych ;-))), że raczej ten drugi związek byłby konkubinatem
;-))
Anais Nin - pisarka - przez lata całe miała dwóch mężów . Poza Nimi -
rownież kochanków , ale nie o tym mowa. Wymienieni mężowie
dowiedzieli się o sobie dopiero po Jej śmierci , gdy w testamencie
zapisała im swoj majątek po połowie.
Ale ONA - to zupełnie inna bajka:)
Joanna - nie mogę się rozpisywać , bo TŻ już po mnie podjechał .
O filmie i podobnych kwestiach " NIEDOBRE MIEJSCE " Whartona na
przykład dyskutowaliśmy sobie z TŻ wczoraj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-08-22 10:34:55
Temat: Re: Do Pań ... ale nie tylko (II)
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:9884-1029746342@213.17.138.62...
> Wczoraj w jedynce obejrzałem film "Jej dwa życia" - część II i jako
> komentarz dodałbym tylko:
>
> Najlepszy numer jaki mógł wywinąć mężczyzna kobiecie: przemóc (pseudo)
> obrazę swej męskiej godności i stwierdzić że jego miłość zadowoli się
> czasem który jest w stanie mu dać - bo jest to dla niego i tak
> najlepsze co mogło by go spotkać.
>
> Dotychczas częściej był to "problem" kobiet ("marynarz" był
> mężczyzną).
Miałem przyjemność obejrzeć drugą część filmu i nasunęły mi się dwa wnioski.
Pierwszy raczej nie odkrywczy to fakt że kobiety niezbyt nadają się na
marynarzy, a drugi zgodny z moją naturą, czyli bardzo złośliwy. Otóż imo
najlepszy numer jaki mógł wywinąć mężczyzna kobiecie: wymagać od niej
konsekwentnej realizacji podjętych przez nią samą decyzji.
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |