Data: 2004-06-21 14:58:06
Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa>
Pokaż wszystkie nagłówki
* kachna *<k...@p...fm>
news:VlCBc.103902$vP.17311@news.chello.at:
> Etam, brudne to brudne, a zlamane to zlamane. ;)
> Nie mowimy o nomenklaturze ale o wrazeniu.
Nie ma brudu na stronie Piotra. Takie mam wrażenie. :)
> A co Twoja teoria mowi np. o brązach? - te to dopiero sa zlamane,
> ale czy aby na pewno wszystkie sa lagodne i mniej inwazyjne?
złamany:
<o kolorze: stonowany, zgaszony, stłumiony, niejaskrawy>
Złamana czerwień, zieleń.
Złamane kolory, barwy.
Nie bardzo sobie wyobrażam złamany brązowy albo kolor, którego złamanie
zrodziłoby brązowy.
Brązy są bardzo różne (jeden z moich ulubionych kolorów BTW :):
- ciepłe, w miarę jasne jesienne (od rudego do żółtawego); kawowe, kakaowe;
niezwykle eleganckie brązy ciemniejsze;
kolor czekolady; kolory skóry mulatek i Murzynek... :)
inwazyjne brązy to np. kolor sraczkowaty :)
(Chociaż może taki matowy brązowy z tanich brązowych garniturów to byłby
złamany brąz?)
> nie mylisz przypadkiem zlamanych z pastelowymi? ;-)
och, na pewno trochę mi to zachodzi na pastelowe,
ale w złamanym, w odróżnieniu od pastelowego, jest domieszka łamiącego
koloru:
złamany kolor może być np. szarawy..:)
> Barwy to cala gama zalezna od tonu, stopnia jasnosci, nasycenia,
> temperatury... nie da sie ich tak latwo zaszufladkowac.
> Mnie ta strona po prostu troszke przygnebila... ale przeciez
> to tylko moje wrazenie.
> Widocznie znajduje spokoj w troche innych niz Ty ;-))
wskaż, wskaż, co Cię uspokaja :)
jakaś konkretna stronka?
p.
|