Data: 2004-06-21 21:21:40
Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"* kachna *" w news:rsDBc.104332$vP.100244@news.chello.at...
/.../
> > Wszyscy, którzy już dali się wciągnąć w dywagacje typu
> > "a mnie się to bardziej podoba (zróbmy głosowanie)",
> >
> > będą bez wątpienia lokować się w dolnych partiach ...
> > palmy z bananami ;)))))).... ku uciesze największych małp.
> >
> > All
> Ciekawe podejscie - iscie dyrektorskie. Pewnie gdybys Ty byl
> autorem, uznalbys, ze ma byc tak jak zrobiles i juz, koniec dyskusji.
Skąd taki pomysł? Masz zamiar "ka" dołączyć do ślepego tłumu?:))
No to super :)))).
Ale póki co, spróbuję coś wytłumaczyć.
Spróbuj więc unieść się lekko nad ten zgiełk paradny, nad taniec
"w domu wariatów" ;))), tę galopadę, jaka nagle zakwitła na martwej
i niemrawej polanie psp, gdzie tylko dopalały się jak błędne ogniki
na mokradłach, jakieś pojedyncze inicjatywy. Flyera, Natki, ostatnio
Tytusa, i paru innych autorów.
Pomyśl, jakie znaczenie w zbiorowisku obcych ludzi (o diametralnie różnych
wyposażeniach, gustach, zamiłowaniach i upodobaniach estetycznych), których
łączy jedynie to, że są "psycholubni", a więc potencjalnie bardziej refleksyjni
niz średnia krajowa ;), jakie znaczenie ma _uzgodnienie_ w takim gronie,
czy dana "szata graficzna" jest w porządku (a grono, nie wiem czy wiesz,
liczy sobie około 50 osób przy fluktuacji rzędu 5 osób na dobę;)).
Czy jest to jakaś potrzeba stadna, potwierdzenia własnych upodobań
w większym gronie? A może tylko chęć zasygnalizowania swojej przynależności
do grupy? A może do frakcji?:)))
Jakby na to nie patrzeć, dla mnie jest to fenomenalny sukces !:)) - gdyż serwis
tworzony był przez trzy lata właśnie po to, by zintegrować tę arcy trudną
i rozbieżną ze swej natury społeczność. Jest to oczywiście również sukces
tych wszystkich, którzy czasem z "łapanki" ale zawsze "z głosowania"
przedostwali się do "redakcji" by się aktywizować, by robić coś potrzebnego,
coś, co przynosiło satysfakcję w _czynie_ a nie tylko w słowie.
A więc zintegrować, zatrzymać ludzi na grupie po to, by rozmowy na niej były
nieco inne, niż te w przedziale pociągu kolejowego między przypadkowymi
ludźmi spieszącymi sie do pracy, lub też podobne, ale przy budce z piwem.
Nieco głębsze. Zasadzające się na ciekawości _drugiego_człowieka_,
a nie tego "co kto komu dobrze zrobił".
Zaprzeczające tezom, że "po drugiej stronie klawiatury siedzi ...pies", bądź
dowolnie inny egzemplarz maszyny do stukania w klawisze.
Czy nie takich rozmów brakuje większości ludziom we własnych domach?
Wśród jakich rozmów żyją we własnym domu "Bluzgacz" lub "Logan" -
jak sądzisz? Skąd pochodzi ich ekspresja, siła napędowa? Zastanawiałas
się nad tym?
Oczywiście, nie musisz :)). Tu jest wolność do n-tej potęgi. Co więcej - czasem
trzeba było stoczyć walkę z tymi, którym sie marzyło moderownie grupy!!
A jakże - byli tacy :)) Głównie prawdziwi fachowcy, zawodowcy...
(zapominali, że grupa musi być żywa, ludzka, a nie dla wybrańców).
W sumie cel został w pełni zrealizowany. Stopniowo, choć z wielkimi oporami,
grupa przestała być zbiorem anonimowych nicków. Ludzie nie tylko poznawali
się na spotkaniach, (patrz "raporty" w psphome), ale pozostawali na grupie
na dłużej. Najwięcej jednak emocji wzbudzał i nadal wzbudza zapewne jeden,
szczególny autor, wielce przeze mnie szanowany, a przez większość kompletnie
nierozumiany - JeT (Jerzy Turyński), specjalista od wkładania kija w mrowisko.
I to mocnego kija. Kija, wokół którego, mimo długich nieobecności autora -
dyskusje nadal krążą - natchnione duchem autora :))). (Nawiasem mówiąc,
polecam Ci lekturę jego postów zgromadzoną na psphome.)
A duch ten jest uniwersalny, wszechobecny w CODZIENNYM ŻYCIU, ale
niestety nieuchwytny dla wielu, tak, jak nieuchwytna dla biedronek jest sprawa
składu atmosfery ziemskiej w kontekście dziur ozonowych. Biedronki uwielbiają
zajmować się kwiatkami na łące - wszak to zupełnie naturalne :))). Tak jak
mrówki doskonaleniem swych domostw... - bez wiedzy o zbliżającej się
erupcji wulkanu tuż obok.
No i teraz wróćmy do "szaty graficznej" serwisu. Jej roli, jako stymulatora
_odsłon_ludzi_. Czy widzisz tę różnorodność reakcji? Sama reagujesz - na poziomie
że tak powiem - mechanicznym :). Podoba się / nie podoba. I uzasadnienia.
Jakie to ma znaczenie - jeszcze raz pytam :))).
Mam nadzieję, że Mania się nie wycofa i powie, co na ten temat ma do powiedzenia.
Większość z nas wie, że Mania jest plastykiem, zawodowcem - zresztą wiele razy
próbowaliśmy ją namówić na pełną współpracę przy tworzeniu psphome.
Bez skutku :). Ale teraz Ty chcesz się udzielać - i bardzo dobrze!!!
Zrób wszystko po swojemu, a jeszcze lepiej będzie, gdy KAŻDY z uzytkowników
forum, zrobi wszystko "po swojemu". Piotr jest ambitnym, i z każdym dniem
coraz bardziej sprawnym programistą - zrobi wszystko, aby serwis żył wiecznie :)))
I dla wszystkich. I chwała mu za to.
Serwis był i będzie mam nadzieję zawsze serwisem grupy, a nie tych, którzy go
tworzyli w pocie czół przez trzy lata.
> To tez sposob, przynajmniej daje szybki efekt, ale trudno
> wtedy mowic o wspoltworzeniu ...
> ka ;)
Dlatego proszę Cię - nie ulegaj schematom, nie ulegaj owczemu pędowi.
Jest tu naprawdę spora grupa osób bardzo interesujących, a jeszcze więcej
ich siedzi przy monitorach i TYLKO CZYTA to, co my tu gromadnie
wyprawiamy.
Zrestzą - wyprawiamy o wiele więcej, niż widać na pierwszy i dziesiąty rzut oka :)))
Przyłącz się!:))
Jeśłi tylko wiesz do czego.
> mozna mnie znalezc mnie pod dolnym lisciem
>
No i świetnie. Ważne, że można Cię znaleźć ;))
pozdrawiam
All
|