Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Do Redaktora Naczelnego

Grupy

Szukaj w grupach

 

Do Redaktora Naczelnego

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 133


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2004-06-22 10:51:24

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa> szukaj wiadomości tego autora

tycztom<t...@v...iem.pw.edu.pl>
news:slrncdg2u2.op3.tycztom@volt.iem.pw.edu.pl:

[...]
> Mnie też zabolało to, co powiedziałes o naszym, niestety
> niezaistniałym (jak się okazuje), Ekumplostwie.
[...]

Rzeczywistość ogólnie czasem boli. Nie odpowiadam za Twoje iluzje. No
niestety.

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2004-06-22 11:22:25

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

PiotrB.:
> ... teraz powinno być jasno napisane to co napisałem.

Zalezy dla kogo...
Dla "ujca-kuordynatora" moze nie byc.

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2004-06-22 11:26:53

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: "Veronika" <v...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

All:

>Muszę w związku z tym jeszcze jedno dorzucić.
>Wyjaśnienie, skąd widoczna alergia na słowo "komuna".
(...)


omyśl o tej "komunie", o której napisałam, a nie o tej komunie, na którą masz

alergię specjalisto od abstrakcyjnego myślenia.
Zacytuję Cie jeszcze raz: "P********".
Aaaa... i mogę Ci napisać po polsku "komuna".
Było się nie zrzekać zaszczytnej funkcji, skoro nie możesz odżałować.
A skoro się obraziłeś i zrzekłeś to przestań jęczeć jak stara panna i
przynajmniej toleruj - najlepiej w milczeniu - nową redakcję, zamiast
spuszczać wszystko co zrobi do kanalizacji.

o leży gdzieś bliżej godności i honoru, i gdzieś jak najdalej od "demonuuuf".


V-V
:-)
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2004-06-22 11:33:28

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "enni" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cb8t9b$r5e$1@inews.gazeta.pl...
> Jeśli mozna, strona powinna być lekka, zwiewna, kolorowa, tworzona z
myślą
> o człowieku. Zaproponuję odejście, jak najszybciej, od ciężkiej symboliki
> tunelowej, labiryntowej i kierunek ku wesołemu, ciepłemu nastrojowi.
> Dlaczego? Bo róznica jest mniej więcej taka jak między piosenką "Szła
> dzieweczka do laseczka" a cięzką muzyką organową, lekką i przyjemną
komedią
> z dobrą obsadą aktorską i pozytywnym bohaterem bez Frankensztajnów a
> horrorem. Miękka, jasna tkanina bez skojarzeń muzealnych i
antykwarycznych.

a mnie się podoba taki wygląd tej strony jaki był do tej pory
będzie zmieniony?

pozdrowienia :)

natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2004-06-22 11:41:16

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: zielsko <zielsko_p@eat_me_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

tycztom wrote in <s...@v...iem.pw.edu.pl>:

[...]
> Cieszę się, że Tobie też się spodobało.

A kto Ci tak powiedział? Ja się pytam czy ty tak sobie piszesz dla jaj
czy czasem jednak starsz się wprowadzać w czyn swoje słowa? Pytam czy
prawisz mądrości zatykając sobie jednocześnie uszka i oczęta?

--
Paweł Zioło [ http://www.fotozielsko.prv.pl | http://schody.szu.pl]
Every kind action has a not-so-kind reaction
-- Murphy's Love Laws n°8

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2004-06-22 12:54:27

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: "PiotrB." <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 22 czerwca 2004, * w <Q8UBc.108593$vP.80040@news.chello.at>
napisał(a):

> Piotr, OK, ale daj już spokój....
> pewne rzeczy zostały niepotrzebnie IMO powiedziane,
> ale nie nakręcajmy się - naprawdę szkoda nerwów i czasu.
> Rób swoje, to co robisz dobrze....

Tak, robię swoje.

> ka

--
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2004-06-22 13:31:35

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: "PiotrB." <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 22 czerwca 2004, enni w <cb8t9b$r5e$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):

>> Dnia 22 czerwca 2004, mania w <cb7pfn$c49$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):
> Jeśli mozna, strona powinna być lekka, zwiewna, kolorowa, tworzona z
> myślą o człowieku. Zaproponuję odejście, jak najszybciej, od
> ciężkiej symboliki tunelowej, labiryntowej i kierunek ku wesołemu,
> ciepłemu nastrojowi. Dlaczego? Bo róznica jest mniej więcej taka jak
> między piosenką "Szła dzieweczka do laseczka" a cięzką muzyką
> organową, lekką i przyjemną komedią z dobrą obsadą aktorską i
> pozytywnym bohaterem bez Frankensztajnów a horrorem. Miękka, jasna
> tkanina bez skojarzeń muzealnych i antykwarycznych.

już mi się podoba :) a ta moja coraz bardziej szara mi się wydaje,
zbyt szara. Co myślisz o takiej kolorystyce?:
http://www.csszengarden.com/?cssfile=/001/001.css&pa
ge=0
"Szła Calineczka do laseczka";)

> enni

--
PiotrB.
http://PspHome.DHTML.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2004-06-22 13:38:13

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"* kachna *" w news:49KBc.106361$vP.41552@news.chello.at..
/.../

[muszę się nauczyć znikania od... bardziej skutecznych pod tym względem
dykskutantów;); znów robię nie to co trzeba]


> Ostatnio wyłapałam 'ogniki' Tytusa i Flyera - rozpalają się bardzo milutko.
> W każdym razie - odrobinę optymizmu - wydaje mi się, że ani mokradła
> ani galopada nie wpływają na ich działalność/? Chociaż nie wiem, co
> nazywasz galopadą... Właściwie nie wiem, co jest normą na psp.

Normą dla psp jest w zasadzie brak norm. Taki przynajmniej model
jest postulowany przez jedną z frakcji. Inna frakcja dązy do modelu
nieco uporządkowanego w tym sensie, że "nie jest jej obojetne w jakim
środowisku się obraca", szanując oczywiście równolegle prawa każdego
do samostanowienia.
Kłopot w tym, że pierwsza frakcja, w zasadzie rozmija się z własnymi deklaracjami.
Postulowanie braku norm, odbywa się przecież w sposób aktywny, a więc
jest bezsprzecznie naciskiem na środowisko (w kierunku zwanym "brak norm").
Równocześnie, jedynym neutralnym sposobem na pozostanie wiernym
własnym ideałom jest - albo wywieranie nacisku, albo dyskretne wycofanie się
w obszar ciszy. Frakcja popierająca "brak norm" jest obecnie nieco wyciszona,
zatem w tej chwili obserwujesz coś, co pozwala zapalić sie takim miłym
ognikom jak wspomniany Tytus czy "zakręcony";) Flayer.

Świat psp jest jednak nieprzebraną skarbnicą talentów, z których kazdy może
dać innym bardzo wiele. Co ciekawe, dzieje sie to zarówno w czasie dominacji
frakcji pierwszej jak i drugiej. Za każdym razem jednak odbiorcami są różni
ludzie.


> Przyznam Ci się, że zastanawianie sie nad szatą graficzną było dla mnie
> po prostu oddechem, gadaniem o przysłowiowej "d_maryni". I chociaż
> wiem, że coś takiego nie powinno miec miejsca na ambitnym 'SCI',
> poszłam tym śladem, traktując go jak... imprezę integracyjną w przyzwoitej
> firmie. Naprawdę nie uważam, żeby to było coś złego, niewłaściwego,
> niepotrzebnego.

Oczywiście masz rację! Frupa z definicji jest otwarta na cały świat, a nazwa
sci jest zaledwie sugestią. Dzięki jednak .. niewiadomym czynnikom (ha!;),
grupa jest bez wątpienia jedną z najbardziej atrakcyjnych w usenecie.
Oczywiście dla określonego typu ludzi, gdyż usnet jest pełen pasjonatów
róznych dziedzin. Na tę grupę się _wraca_ mimo okresowych zniechęceń,
a także zmęczenia.


> Nie zastanawiam się nad grupkami, sektami, frakcjami, jakie tu panują,
> tworzą się, albo udają że się tworzą. To mnie nie interesuje.

Można i tak. Ale czy wtedy zastanawiasz się nad psychologią?
Nad wzajemnym oddziaływaniem ludzi na siebie?
Tu jest wiele wariantów aktywności (zdaje się, ze pierwsze próby takiej
systematyki robiłem dobrych kilka lat temu - nie wiem czy to tam jeszcze jest
http://PspHome.DHTML.pl/wybrane_all#chwila )
Można więc starać się uczestniczyć w "odkrywaniu problemów sygnalizowanych
przez innych", a także "w odkrywaniu problemów innych", i wyciaganiu z tego
nauk dla siebie i swego otoczenia.

I tu, jeszcze raz przypomnę (zareklamuję) JeTa, jako autora najciekawszych
i najbardziej potencjalnie skutecznych sformułowań - dotyczących najżywotniejszych
spraw codziennosci, od kłótni małżeńskiej począwszy do wojny za wiarę skończywszy.


> Nie gniewaj się, ale uważam, że sugerowanie, że ktoś gdzieś "należy"tylko
> dlatego, że zgodził się z przedmówcą, świadczy o czymś w rodzaju manii
> prześladowczej.

Dlaczego mam sie gniewać!!?? Czy ja coś takiego gdzies sugerowałem?
Dokładnie przeciwko takim postawm występuje frakcja optująca za "normami".
Brak norm sprzyja tego rodzaju uproszczeniom i oczywiście w jakims sensie
zubaża grupę.

> Nie piszę tego o Tobie, ale o paru sytuacjach, które
> wybuchały jak mina z opóźnionym zapłonem, psując ludziom rozmowę
> i nastrój. I czasem te niepotrzebne dyskusje wywołują ludzie, którzy
> z racji doświadczenia i znajomości tematu powinni co najwyżej
> przywoływać innych, że coś jest nie na temat...

Jeśli pozwolisz - pamietaj, że każdy odpowiada tu samodzielnie za własne czyny
(słowne). Nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność zbiorowa, no chyba
że za kulisami forum zawiązuja się (jak to w zyciu bywa) jakieś fanatyczne
koterie ustalające własne cele i zasady współdziałania.
Ja z takimi nie miałem do czynienia. Nie muszę też Cię zachęcać do
samodzielności mysłenia.

> Wiesz, z boku, dla kogoś nowego, to wszystkie przepychanki osobowe
> są na przemian śmieszne, żałosne i denerwujące. A co najmniej sprawiają,
> że człowiek zamiast zastanowić się nad tematem, traci czas i energię
> na zastanawianiu się, kto i jak to odbierze.

Pewna forma nacisku na forum sprowadza się do "przypychanek osobowych";
rzeczywiście tak to wygląda. Jednak nic nie dzieje się bez przyczyny, a wszystkie
przyczyny leżą w ludzkich mózgach ;). Tutaj, mamy na ogól te mózgi na tacy,
wypreparowane z innych źródeł bodźców, przede wszystkim z tego, co daje
kontakt osobisty. Tak więc cokolwiek widzimy, widzimy tylko słowa i w ich
następstwie "obrazy" we własnym mózgu - projekcje na róznych szczeblach
samoświadomości.
Celem frakcji drugiej jest chyba pobudzanie w jakiś dyskretny sposób,
zgłębiania tychże tajników ludzkiej świadomości. A te płytkie (czasem
pozornie) przepychanki, są zwykle śladami o wiele większych konfliktów
wewnętrznych, gdzie każdy z nich jest wart refleksji.


> Przecież to bez sensu!

Z tego składa się nasza codzienność. Bunt przeciw "bezsensowi" jest
jak najbardziej uzasadniony, ale aby był skuteczny (twórczy!), trzeba
zrozumieć naturę bezsensu ;). Sam bunt jako taki pogłębia jedynie bezsens.


> A może na tym też polega sci.psychologia? Ale mnie te rozgrywki męczą.
> Chcę, pragnę gadać z ludźmi - o emocjach, o odczuciach, o problemach
> i sposobach ich rozwiązania.... Tylko tyle.

Świetnie. Jeden z najbardziej popularnych motywów. Całkiem przyzwoity :).


> A tu - z takiego drobiazgu, jak odcień zieleni, prawie zrobiła się
> niesmaczna afera. Jedna z wielu ostatnio (a może tak było zawsze,
> tylko o tym nie wiem?
> może...). Stąd moje pytanie, co nazywasz galopadą...

Grupa jest jak ocean. Wchodząc na nią, zauważa się zwykle tylko to,
co pływa na wierzchu. Czasem nawet zbiera się w grubych warstwach
przy brzegu...;)
Gdy jednak masz ambicję inną niz ... konsumpcja, czy jakaś inna
"prywata";), (oczywiście wiele motywów może być nieswiadomych) -
zaczniesz zauważać, że na powierzchni ocean sie nie kończy. Że każda
fala ma swoją przyczynę gdzieś w głębi, w ludzkich sercach, duszach
czy po prostu umysłach. A może nawet głębiej - w ludzich losach,
czasem splecionych w zdeterminowane po wsze czasy więzy.
Dla niektórych ludzi, tych z duzym doświadczeniem na grupie, prawdziwe
fascynacje zaczynają się dopiero w głębinach tego oceanu.


> Sorki, ale nie wierzę w szczerość. Moje zaufanie po tym miesiącu stało się
> mocno ograniczone. Pozwalacie innym gadać o głupotkach, ...

Ka... nikt tutaj nie ma monopolu na "pozwalanie" bądź "niepozwalanie".
To nieporozumienie. Faktem jest, że wśród róznych reakcji mogą czasem
dominować te z arsenału "nacisków" - ot choćby sformułowania typu "bzdura".
Prawdy, jakich każdy tutaj się doszukuje, są jednak głęboko ukryte i co
ciekawe, różne dla kazdego obserwatora.
Sformułowanie "szczerość" też moim zdaniem nie jest tu jednoznaczna.
Każdy (może prócz niemowląt?!;)), i w kazdym przejawie swego życia
jest zestawem jakiś masek tworzonych na uzytek chwili przez umysł.
"Maska" jest więc zależna od bardzo wielu czynników, i tym bardziej
"wyrafinowana", im bardziej doświadczony jest jej nosiciel. Szczerość
maski - to dla mnie gotowość wyjaśnienia każdego swojego postępku;
gdziekolwiek i kiedykolwiek. Natomiast wyjasnienie to, wcale nie musi
być rozumiane przez szeroką publiczność, w której, jak juz mówiłem - każdy
osobnik uzywa wyłacznie własnych pól świadomości, własnych doświadczeń
ekstrapolowanych na innych.


> ... naprawdę
> nie bardziej ambitnych, niż rozmowa z pociągu, gdzie chłopak podrywa
> dziewczynę, dwaj inni umawiają się na piwo, a ktoś inny wspomina
> wspólnych znajomych... Nikomu to nie przeszkadza. I dobrze! Ale nagle, gdy
> ktoś zapytał o nową szatę graficzną strony, wygląda na to, że urażona duma
> wzięła górę. IMVHO - na wszystko tu się znajdzie miejsce!


No więc pomyśl teraz nad tym samym z innej pozycji - jako osoba, której zależy
na istnieniu "strony" w dowolnej postaci, gdyż _wartość_ jej jest ponad tym,
co formalnie widoczne. Potrafisz?
Nie będę wchodził w szczegóły, gdzie dopatrzyłas się "urażonej dumy".
Tego typu oceny moga być (i w tym przypadku są) kompletnie nieadekwatne
do... rzeczywistości. A rzeczywistość z kolei, jest z każdej strony inna.
Dlatego we wszelkich konfliktach tak ważna jest kompletnie zagubiona
zdolność do wczuwania się w innych ludzi. Na rzecz klejenia powierzchownych
i szybkostrzelnych etykiet.
Dlaczego?
;)

/.../
> Nikomu nic od jego przymiarek nie ubyło, chyba że zabolała ambicja, ale
> przecież zaprzeczasz że o to chodzi....

Oczywiście że zaprzeczam. Niestety o wiele łatwiej jest korzystać z "gotowych
formantów", niż analizować dostępne dane w poczuciu odpowiedzialności za słowo.
[nie mam tu ma mysli niczego związanego z informatyką!! - chodzi mi o kalki
myślowe poszczególnych osób]


/.../
[ad JeT]
> Z przyjemnością przeczytam, nawet zaczęłam przeglądanie wybranych postów
> i innych miejsc na psphome ... Ale gdy co drugi post z tych aktualnych to ta
> piekielna przepychanka między poszczególnymi 'frakcjami' - naprawdę
> odechciało mi się w to wszystko zagłębiać.

No i tutaj mam propozycję, z której zapewne nikt nie skorzysta.

Moją pasją jest tu, na grupie, dociekanie do źródeł ludzkich zachowań.
W szczególności, doświadczenia minionych lat skłaniaja mnie do refleksji
nad tym, co to jest _rzeczywistość_. Jak się nietrudno domyśleć, jest to
problem dotyczący wszystkich i wszystkiego na naszej planecie, a także
poza nią ;). A więc banał... Czy jednak rzeczywiście jest to banał ...;)))?

To, co dzieje się dzisiaj w dziale "Wybrane posty" serwisu psphome, jest
skutkiem wydarzeń zeszłorocznych, w których główną rolę grał bardzo
barwny osobnik, wróg wszelkich regulacji i norm na grupach usenetowych.

Jednak gdybym chciał Cię zapozanć z tymi wydarzeniami, otrzymałabyś
jedną z wielu mozliwych historii, opis jednej z wielu możliwych rzeczywistości
- gdyż każdy uczestnik wydarzeń, w zalezności od swego zaangażowania
i potencjału, jest w stanie stworzyć opis, którego będzie bronił "własną
krwią" ;))... Niewielu jednak zdaje sobie z tego sprawę, a już zupełnie nikt,
kto chciałby zrezygnować z własnej wizji wydarzeń.
Praktycznie każda próba omawiania przeszłości w tym układzie, sprowadza
się do "awantury", gdzie emocje przeplatają sie z racjami, fakty z projekcjami,
zmyślenia z fałszerstwami... Tak jak w życiu (i polityce).
Głosowaniem do prawdy nie dojdziesz.

Dzisiaj więc, dział WP jest praktycznie martwy (w mojej ocenie), gdyż
na skutek właśnie wydarzeń ubiegłorocznych, serwis psphome został
zwekslowany poza grupę, której miał służyć. Działania reanimacyjne,
jakie sa podejmowane przez róznych pasjonatów, są - jakie są. Nie mam
im tego za złe, gdyż działem tym sam zajmowałem się przez trzy lata.
Nie oznacza to jednak, że To zajmowanie się ma dla mnie wartość.
Wartością dla mnie jest sam dział - i dlatego jestem wdzięczny kazdemu
pasjonatowi, który swym działaniem próbuje utrzymac WP przy zyciu
i nadawać mu dowolny kształt.


> Zwyczajnie źle się czuję w takich sytuacjach, gdy widzę że ktoś na forum
> mówi do kogoś o kimś trzecim w sposób pejoratywny.
> Zaczęłam się zastanawiać, czy nawet te rodzynki są wolne od stronniczości.
> Grupa (w mojej opinii czyli nuworysza i totalnego laika) jest bardzo
> obiecującym miejscem, do którego chce sie wracać!

;))). To określenie funkcjonuje tu już od dawna. Dowody znajdują się
właśnie w serwisie - na stronach o autorach. Tych starych stronach :).


> Ale jeśli dzień w dzień trafiają się jakieś aluzje, podział na nowych
> i starych, jakieś kilkuletnie żale i anse...
> Po co? po co? po co???

Cierpliwości. Nie wszyscy maja dar pięknego i jasnego mówienia -
Tytus jest tu w moim odbiorze nie jak płomyczek, ale jak pochodnia :)).


Zbyt długi mi się robi ten list, i czas ucieka....


/.../
> drobiazg - liczyłam, że rozmowa o kolorach jest tak niewinna,
> że nie skusi nikogo do odwoływania się do poplecznictwa. Odpoczynek wśród
> znajomych.
> Teraz ja zapytam - co Ci to przeszkadza? w sumie wątek dotyczy grupy, a gdy
> przyjdzie pora, umrze śmiercią naturalną.

Co i gdzie mi przeszkadza!?:))
Nie zauważyłaś, że wyraziłem własną opinię dotyczącą propozycji szaty graficznej?
Tak samo jak inni, którzy się nad nią rozpływają. Każdy ma takie prawo,
a "zarządzający" niech wyciąga wnioski i tworzy. Taką rolę na siebie wziął.
Wszystko jest ok. Nie należy tworzyć bytów bez potrzeby.



> > /.../ teraz Ty chcesz się udzielać - i bardzo dobrze!!!

> Zrozum, właśnie przestałam chcieć... Po co mam się mieszać w takie
> przepychanki? Inna rzecz, że chociaż nie przeszkadza mi, że trafiłam na
> dół palmy, razi mnie, że ktoś uznał to miejsce za gorsze. Może Mania,
> która ma już pewną pozycję w grupie, pogodzi zwaśnionych.


I w tym jest właśnie problem główny !!:)))
Nikt nie zauważa, ze tu nie chodzi o wartosciowanie co gorsze / lepsze.
To jest najmniej istotne. Ważne czy ludzie potrafią, bez szarpania tworzyć
wspólne wartości. Ważny jest efekt tego tworzenia...
Nie zniechecaj się więc i jesli tylko możesz - daj "zarządcy" to, o co prosi.
Tym sposobem wpiszesz własną cegiełkę w ten trwały pomniczek
grupowiczów psp.


> > Przyłącz się!:))
> > Jeśłi tylko wiesz do czego.

/.../
> Staram się zastanawiać co piszę, i chyba trafiło na Ciebie.

Cieszę się. Możesz teraz porównać różne wypowiedzi....

> > > mozna mnie znalezc mnie pod dolnym lisciem
> > No i świetnie. Ważne, że można Cię znaleźć ;))

> Wciąz tu jestem... ;)

> kachna

All
[znikam]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2004-06-22 13:38:25

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"PiotrB." w news:11410843546.20040622110244@DHTML.pl...
/.../

> > Droga jest otwarta dla wszystkich jak sądzę ;)))

> Ja tylko chciałbym zwrócić uwagę czytającym, że All z Gormenghast
> /.../ _nie ma upoważnienia do wypowiadania się w naszym imieniu_.


Zastanów się co mówisz... Czy ja się wypowiadam w "Waszym" imieniu?
Uważasz, że nie mam prawa cokolwiek "sądzić"?
I kto to jest "WY". Jakaś elitarna organizacja? ;)))))

Poza tym, jak to jest z tą deklarowaną otwartością na grupę?
Otwartość reglamentowana czy jak?
Można się do "Was", zapisać?
W jaki sposób urządza-cie "rekrutację na redaktora wspomagającego"?
Ma-cie jakis regulamin może, czy to jest takie sobie, dymaniczne widzimisię?



> All, /.../ teraz powinno być jasno napisane to co napisałem.


A co Ty nowego napisałeś!?



> Pozdrawiam
> PiotrB.

Ja tez pozdrawiam
i profilaktycznie daję Ci PJONK'a

:))
Trzymaj się.

All


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2004-06-22 13:38:28

Temat: Re: Do Redaktora Naczelnego
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"PiotrB." w news:1038971632.20040622103132@DHTML.pl...
/.../

> > Piotr jest ambitnym, i z każdym dniem coraz bardziej sprawnym
> > programistą - zrobi wszystko, aby serwis żył wiecznie :)))

> Raz na zawsze: Proszę, powstrzymaj się od pisania o Piotrze
> i o tym co Piotr zrobi, ok? agenta sam sobie wybiorę jak będzie mi
> potrzebny:)


Nie zgadzasz się z tym, co powiedziałem?
Krygujesz się? Kokietujesz grupę własną skromnością?
A może kontynuujesz tylko "szum medialny" wokół psphome?:)

Spójrz na to inaczej.
Wskaż mi, w jaki sposób człowiek może _wypreparować_
ze swego umysłu, trzy lata bliskiej współpracy opierającej się na
kilkunastu (a w porywach jeszcze więcej) listach dziennie?
Ty to potrafisz?
[może programiści tak mają?]


Chcesz więc żebym Cię traktował tak, jak każdego innego - _obcego_?
Potrafisz mnie traktować jak obcego użytkownika grupy?

Jesli tak - to pogratulować empatii.
I stopnia rozwoju emocjonalnego.


Nie ma sprawy.
Dołożę starań, aby traktować Cię dokładnie tak samo, jak nowego
uzytkownika grupy.
W zasadzie jestes chyba nowy, co?
;)



> PiotrB.


All
ps. ;)) na wszelki wypadek - masz u mnie PJONKA ;)))
[bez odbioru]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pomocy!!!!!!!!!!
głód brak pracy, brak kasy, ambicja i długi.
Sztuka Wojny - linka
nie wiem co z tym zrobić - dziś, już!
Jak zostać Czerwonym Kapturkiem w weekend (poradnik)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »