Data: 2003-06-02 10:06:41
Temat: Re: Do Robaka
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marsel wrote:
>>> a jakie były te dobre?
>>
>> imo (polityka laika):
>> - łatwiej mieli tzw. "beztroscy" (zaczął pracować w jednym zakładzie,
>> <....>
>
> w zasadzie to caly ten chory post nadaje sie bardziej do wątku pt. "polska
> mentalnosc"
Powiedz to tym na "Centralnym" - zdrowy człowieku...
Imo choroba czy 'zdrowie' to łatwość [bądź nie] gimnastyki umysłu.
Potrafisz to zrozumieć?
Szlag mnie trafia jak rozdaję te 'złotówki' - i co mam zrobić?
Kiedyś było 'tutaj' miejsce dla tych od "taczek". Został wyścig szczurów.
Gdzie jest miejsce dla tych którzy nie chcą brać w nim udziału? W przejściu
podziemnym (np. na Modlińskiej w okolicach Geant'a?). Super. Aaaaa - nie ma
dla nich miejsca? To może od razu do 'gaziu'? (przecież liczy się wszystko
co 'aryjskie' - widocznie nie radzą sobie '1' przecinkowcy, do gazu ich! ;)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|