Użytkownik "Dawid" napisal:
>
[ciach]
> > Sprawa wygląda tak, że chodzę do szkoły 100%
> > męskiej w obcym wielkim mieście, do którego
> > dojeżdżam z innego miasta, z którego to znowu
> > nikogo nie znam,
> A chcesz kogoś poznać?
[ciach]


Nisamowite. Wlasciwie to ja z przed okolo 2 lat moglbym wziasc tekst
Ktosia i podpisac sie pod nim. Niemal identyczna sytuacja tyle, ze rozne
miejsca i rozni ludzie ;-) Jednak te same problemy, leki i widma
przeszlosci... To bylo jednak dwa lata temu. Coz wydarzylo sie wtedy
takiego niezwyklego, ze sytuacja ulegla zmianie? Tak jak Ktos uzmyslowilem
sobie w czym jest problem. Pozniej pojawily sie pytania ktorych tyle
Dawidzie tutaj nagromadziles. Po nich zas przyszlo prawdziwe oswiecenie :)
Wlasciwie czytajac Twoja odpowiedz na post Ktosia mialem wrazenie jakbym
znowu czytal o swoich przezyciach...


Dlatego Ktosiu dobrze Ci radze - wydrukuj sobie post Dawida i czesto go
czytaj. Staraj sie odpowiedziec na pytania ktore Ci zadal a narodzisz sie
na nowo :)



pozdrawiam
--
o...@f...sos.com.pl /^^\ _ __ __
http://republika.pl/szedhar/ / ___ \/ \ /__) / \
ICQ UIN: 50765541 \___/ / \__ \__/
_______________________________________________/



P.S. Ja z buddyzmem mam niewiele wspolnego. Odpowiedzi szukalem w sobie ;)