To chyba zależy od tego co określasz jako Prawdę.

W moim rozumieniu Prawda jest czymś co instacjuje się i istnieje
w człowieku (jest przynależna jestestwu człowieka), niemniej źródło
Prawdy JEST znacznie bardziej pierwotne od jestestwa człowieka.
Czyli Prawda istniała zanim człowiek stał się czy posiadł zdolność
do jej odkrywania ("czytania").


Oczywiście człowiek jest w stanie mozolnie negować Prawdę,
lecz z uwagi na powyższe w takiej swojej walce pozostaje na
z góry przegranej pozycji IMHO.
Bo czyż można wygrać z gałęzią, z której niejako się wyrasta?
Chyba że jako wygraną potraktuje się niejako odcięcie się od takiej
gałęzi. Jednak dla mnie taka "wygrana" jest to równoznaczna
z utratą Człowieczeństwa.

--
CB



Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h8s3n6$4ie$1@news.onet.pl...

> Raz jeszcze o prawdzie.
> Czy uważasz, że prawda (Prawda) może wypłynąć z ludzkiego umysłu?
> Przecież umysł funkcjonuje na zasadzie input-output, więc tyle wiesz ile
> zjesz, a wszystkiego nie zjesz, więc obiektywizm jest nieosiągalny.
> Czy Prawda JEST, czy powstaje? Czy potrzebny jest jej czynnik ludzki?
> Ludzka świadomość (w formie nośnika)? Czy ona istnieje w ludzkiej
> świadomości czy poza nią?