Data: 2003-12-07 19:53:54
Temat: Re: Do e-taty
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"eTaTa" w news:bqv233$k98$1@news.onet.pl...
/.../
> Spróbuję w skrócie. To nawet dla mnie się przyda.
> Więc jakby, 'mus to mus' - zresztą tak nawet lepiej :-))
;)). I o to chodziło. Dzięki na wstępie za ucztę... :).
Wgłębiać się nie będę póki co... Temat rzeka a czasu mało.
/.../
> W praktyce jednak, ssak nie jest potrzebny.
;) A niby komu/czemu/koczu?
Żartowałem...
/.../
> Jak pojąć wszystko?
ekHmm...
trudna sprawa...
;).
/.../
> "Dopadły" mnie trzy problemy:
> A. - Jak znać się na wszystkich dziedzinach?
> B - Co zrobić z wypychaną wiedzą?
> (problem psoróf, 'nie myślisz już na tym poziomie,
> ale by odpowiedzieć sensownie odsyłasz do swoich notatek)
> Pamięć za mała? Czy inny mechanizm? Myślisz innymi 'kategoriami'?
> C - Poczucie manipulacji. To efekt uzyskany na psp (sic!)
> (Allu)
JamCi Wszystko jest i służę...
Moim skromnym zdaniem,
ad A - jedyna droga, to _znać_ fundamenty a potem się nieustannie
unosić bez wnikania w szczegóły. Są wady oczywiste, ale gdy
cel dobrze określony, to i skutek jako taki może się ukazać...
ad B - budować uogólnienia inspirujące drogi na skróty dla innych.
Nie odsyłać do notatek, do googli, to porażka. Wiadomo, że
i tak rzecz jest dla wybrańców losu.
Z pamięcią to w ogóle jest sprawa podejrzana. Nie wiem jak
określić ideał współpracy bio.procesora z pamięcią w wiadomym
celu...
ad C - Co do manipulacji, Sławek wyjaśni to wkrótce jak mniemam.
Moim zdaniem (próbuje to wyjaśniać już od roku co najmniej),
rzecz jest nieporozumieniem w większości przypadków.
Każdy kto nie sięgnie zamysłów autora, każdy kto w nich zobaczy
czarownicy kiecki, będzie usiłował dyskredytować słowa, jako
manipulację właśnie. Cóz za wygodny wytrych własnego niesięgania.
> To już nie chodzi, o manipulowanie mną, ale o efekt,
> poczucia bycia manipulowanym. Jeśli ja wiem jak,
> to inni też wiedzą. Przy czym, psp, jest tu tylko przykładem,
> bo manipulować głowami, można wszędzie i dowolnymi
> środkami.
Jest wystarczający arsenał testów i sygnałów które pozwalają odróżnić
naturalne strategie od manipulacji. Rzecz w tym, że dla wtórczych, samo
posiadanie strategii jest juz grzechem śmiertelnym. Diabłem do spalenia.
Któż się potrafi przyznać, że nie widzi tego, czego gołym okiem nie widać,
gdy równocześnie istnieje presja by widział!?
/.../
> W efekcie pomyliłem parę spraw. Niektóre ułożyły się jak droga.
Mapa drogowa....
/.../
> To tak w totalnym skrócie, główne podłoże.
> I wyjaśnienie dla Alla.
>
> ett
No to Czuj Duch dalej....
:)).
All
--
"ludzie lubią myśleć, trzeba im tylko na to pozwolić :o)"
/fot. by Mania/
|