Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Do idealnych rodziców!
Date: Fri, 25 Feb 2005 10:54:34 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 55
Message-ID: <cvmsn4$l1o$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <pj85s8zk4ku2$.dlg@fioletowykot.republika.pl>
<cvd1on$7s4$1@inews.gazeta.pl> <cvfv8a$m4o$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cvhc48$6vj$1@inews.gazeta.pl> <4...@n...o2.pl>
<m...@h...pl> <cviigt$2vrq$1@mamut1.aster.pl>
<1j3imoxfd1vnm$.dlg@habeck.pl> <cvj0rg$hro$1@mamut1.aster.pl>
<cvjv2s$7um$1@news.onet.pl> <cvk9qn$rk2$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cvkd5h$pbp$1@news.onet.pl> <cvkh2f$jqo$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cvkk8n$sbe$1@news.onet.pl> <cvl64r$opn$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cvlgv9$b0l$1@news.onet.pl> <cvlst7$1aqs$1@mamut1.aster.pl>
<cvmjlo$blg$1@atlantis.news.tpi.pl> <cvmnn3$d1v$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cvmp9i$5v9$1@atlantis.news.tpi.pl> <cvmq4t$9nu$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cvmqm2$c26$1@atlantis.news.tpi.pl> <cvmroj$1a35$1@mamut1.aster.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-132.wasko.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1109325348 21560 193.178.240.132 (25 Feb 2005 09:55:48
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 25 Feb 2005 09:55:48 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:72931
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:cvmroj$1a35$1@mamut1.aster.pl...
> [...] Sytuacja oczywista, mój syn wskazał
> na Twojego, a Twój ze wzruszeniem ramion się przyznał.
> Ty mówisz do mnie "ja to załatwię, a teraz proszę się
> stąd zabierać",
Nie. Mówię do Ciebie "Dziękuję za informację, jest mi z tego powodu bardzo
przykro i zapewniam, że mój syn zostanie ukarany odpowiednio do sytuacji", a
przewinienie jest tej kategorii, że proces wychowawczy i tak się bez Waszego
udziału nie obejdzie. M. in. dlatego to nie jest dobry przykład, pomijając
już jego naciągnięcie do ostateczniej ostateczności. Może spróbujemy jednak
z wybiciem drzwi piłką?
> [...]
> 2. Twój syn za tydzień znowu skroił mojego syna. Co wtedy?
>
> Gdybyś tydzień wcześniej dała mi jakiekolwiek podstawy sądzić,
> że chcesz temu zapobiec (jakiekolwiek uczestnictwo w procesie
> "wychowawczym[...]
A możesz mi wyjaśnić, co konkretnie dałoby Ci to uczestnictwo? Bo na razie
sprawa jest prosta - nie widząc naocznie _nie_ _wierzysz_, że zostały
podjęte właściwe kroki. OK, nie masz obowiązku wierzyć obcej osobie - ale
też nie masz innego wyjścia, po prostu. A mnie nurtuje inna rzecz - co
zrobisz, jeżeli wpuszczę Cię do domu, będę przy Tobie wałkować synalka
(który BTW w tej sytuacji będzie wściekły, upokorzony i może zgoła odmówić
zeznań albo i gorzej), przy Tobie określę czy wymierzę karę, a Ty uznasz, że
jest niewspółmierna do przewinienia? A przecież nie znasz mojego dziecka,
nie wiesz, co dla niego będzie "wystarczająco przykre", nie wiesz, jakimi
środkami najłatwiej do niego trafić... Więc co Ci przyjdzie z tego
uczestnictwa?
> W tej sytuacji po prostu idę na policję i zgłaszam
> bandycki wybryk.
Co, BTW, należało zrobić od razu (tak, powiedziałabym to samo, gdybym miała
dziecko, ba, twierdziłabym tak nawet gdyby chodziło o mojego kota :) A swoją
drogą, o ile mi wiadomo, na policji też nie przesłuchują w obecności ofiary
:)
> [...] Może jednak warto było te kilka lat wcześniej
> publicznie okazać mu dezaprobatę?[...]
Rozumiem, że Twoim zdaniem publiczne okazanie dezaprobaty, w przeciwieństwie
do wszelkich innych potencjalnych metod wychowawczych, ma gwarantowaną
stuprocentową skuteczność?
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
|