Data: 2002-01-29 01:34:58
Temat: Re: Do ...mena mezczyzn ;-)
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam !
"stm" <m...@p...onet.pl>
w <a33g0j$rvd$1@news.onet.pl>:
> "guniek" <g...@i...pl> in message
> news:MGBBKNCGJBHGIDOPIMLKIEPMDDAA.guniek@inetia.pl..
.wrote
> <ciach, a co!?>
> > oddaję Ci wirtualny pokłon za te słowa
> > (doceniajac cały wkład Andrzeja w doskonalenie tej grupy)
> >
> > a-guniek
> >
> > > ========================
> > > NIE BEDE CIĄŁ CYTATÓW!!!!
> > > BO NIE!
> >
> > i niech żyją przestarzałe metody wysyłanie postów
> > OOOOOO!!!!
>
> jesli kogos urazilem to sorry...;-))
> po prostu nie wytrzymalem z poniedzialku...;-))
> czynicie w redakcji taka piekna statystyke,
> wiec prosze sprawdźcie czy nie pomylilem sie w obliczeniach
> ...
> (dla A.L. proponuje specjalna kategorie...;-))
>
> co do pozostalej merytorycznej czesci (1%) zgadzam sie ze
> Andrzej L. ;-)
> jest bardzo potrzebna czescia 'folkloru' grupowego stad tez
> pomimo 99%
> staran nie wyladuje u mnie w k-f (czy jak to tam sie w
> ałtluku nazywa ;-))
Ech, taka piękna MANIA ("manija", a nie 'nasza' Mania, proszę
nie mylić! :-)))) w wykonaniu A.L. toż to temat zaiste psy-
chologiczny całą gębą ! Nic tylko obserwować i obserwować...
Jak myślisz, Pasteur wykombinował szczepionkę bo... chował 'co
brzydkie' do jakowegoś ówczesnego kf-u ???
Może są chętni potypować (w ramach zabawy), kiedy (i czy w ogóle)
nastąpi jakoweś przesilenie i Andrzej w końcu dojrzeje do odkry-
cia, że coś w jego hamsteromanii jednak niezupełnie pachnie peł-
ną harmonią poczynań ?
Przy okazji - pytanie za przysłowiowe trzy punkty:
Czy w ogóle są JAKIEKOLWIEK tematy "niepsychologiczne"?
Wszak psychologia to "Procesy przetwarzania informacji u człowieka;
wprowadzenie do psychologii" etc..., jakby ktoś nie zauważył...
Są więc jakieś tematy i czynności człowieka, w których nie ma
miejsca "przetwarzanie informacji" ??? Ja takowych nie widzę,
osobna sprawa, że ci wszyscy, którzy mniemają, że psychologią
jest przetwarzanie informacji... wyłącznie z (politycznie popraw-
nych) książek psychologicznych i nic ponadto - twierdzą coś zu-
pełnie przeciwnego niż ja. Cóż - dla mnie owo "przetwarzanie in-
formacji" z (rzecz jasna aktualnie modnych) prac 'uznawanych'
w danej chwili psychologów jest zwyczajnie najgorszą patologią
psychologii i ani ciuta więcej. I jako psychopatologia - rzecz
jest - by było ciekawiej - absolutnie fascynująca. Nic na to
nie poradzę, tak mam i już.
> wracajac do watku:
> domena (cale szczescie tylko niektorych) mezczyzn jest
> udowadnianie jacy sa dobrzy
> (chocby w klikaniu mysza...;-)))
Ej, cóż tak wyróżniasz "mężczyzn" ? (Maleńka projekcyjka 'na
boku'?) A cała reszta (nie mam na myśli tylko drugiej, 'nadob-
nej' połówki homo s.) do... najmniejszego wiruska a i dalej,
dalej - to przypadkiem nie udowadnia (przez całe życie/swoje
istnienie...) jaka jest "dobra" ? Gdyby nie udowadniała... to
by jej nie było... czyż nie ?
> pozdroova
> m
JeT.
|