Data: 2006-04-13 06:13:06
Temat: Re: Do przemyślenia II
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
j...@n...pl pisze:
>>>>Jak widać najwyższą procentowa wartość ma nie tłuszcze jak zaleca się w
>>>>do, lecz węglowodany.
>>>>
>>>
>>>A poniewaz dziecko zuzywa tylko 1,5 g weglowodanow, reszte wydala w
>>>postaci cholesteroli, a wiec proporcja 1:2,5;:1 jest taka jak zalecana u
>>>dra Kwasniewskiego.
>>
>>:))) Organizm matki z mozolem produkuje laktoze, by dziecko pijace mleko
>>moglo ja sobie po prostu wydalac :)
>
> Oprocz umiejetnosci czytania, trzeba jeszcze rozumiec co sie czyta....:)))
> Pisalem o wydalaniu cholesterolu, ktory jest wynikiem reakcji biochemicznej
> nadmiary weglowodanow w tym mleku.
Napisales to, co napisales, by zbic argument Sowy. Uzylem skrotu
myslowego, ktory oddawal sens tej wypowiedzi: niewazne, ile jest
weglowodanow w mleku kobiecym, poniewaz dziecko ich nie przyswaja.
Przepraszam, ze skrot byl dla Ciebie zbyt trudny do zrozumienia. Tak czy
siak, widac jak na dloni, ze kota potrafisz obracac ogonem na wiele
sposobow. Wazne, by wyszlo na to, ze Kwasniewski ma racje. Zawsze.
Zupelnie jak Chuck Norris.
> mozna pisac jasniej, ale nie wiem z kim mam po tamtej stronie do
> czynienia....:)))
Nie sil sie, bo na razie to Ty sam popisujesz sie brakami. Cholesterol
moze byc wytwarzany zarowno z tluszczu, jak i z weglowodanow. Jesli
mialbym takie klapki na oczach w temacie weglowodanow, jakie masz Ty w
odniesieniu do tluszczu, to w rozmowie z kims przywolujacym sklad mleka
kobiecego napisalbym tak: "Poniewaz dziecko zuzywa tylko 1,5 g tluszczu,
a reszte wydala w postaci cholesterolu, wiec proporcja 1:1:4 jest
doladnie taka, jaka zaleca dr Iksinski, genialny propagator zywienia
niskotluszczowego."
|