Data: 2011-01-13 17:08:58
Temat: Re: Do przyjaciół Moskali.
Od: "<,,>__" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
-`@'-
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>> Ok, czyli była.
>> ==============
>> I jeśli z Jaru, to czy to może być wyjaśnienie ?
>>
>> http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/swiat/rosyjsk
i-pilot-o-przyczynie-katastrofy-pod-smolenskiem,5968
3,1
>
> "- Wszelako w odległości nieco ponad 1 km od progu pasa znajduje się jar.
> Temperatura w nim była niższa. To z niego napływała mgła. Nad jarem nie
> było strumieni wznoszących. Samolot uległ rozbalansowaniu i "wpadł" w
> dziurę powietrzną,
>
> Wiesz, co to są strumienie (czyli in. prądy) wznoszące?
-
Tak z grubsza, studiowałem chyba geografię,
o mało nie wylądowałem na klimatologii...
> One ne mają znaczenia na takiej wysokości, na jakiej był nad jarem samolot,
> zwłąszcza przy podchodzeniu do lądowania. Nie dla samolotu tej wielkości,
> moze dla szybowca tak, ale nie dla maszyny silnikowej.
-
Tu nie ma znaczenia (decydującego) silnik,
ale właśnie cechy masy powierza.
> Przy podchodzeniu do lądowania samolot jest zupełnie inaczej wyważony, byle
> prąd wznoszący (stara terminologia, dawno bylam na kursie) lub jego brak
> nie ma znaczenia.
Owszem ma, zwłaszcza silny...
Łoś
|