Data: 2010-09-26 21:27:50
Temat: Re: Dobranoc i jutro proszę mnie stąd gonić, gdybym się zapomniał
Od: " Iwon(K)a" <i...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szaulo <z...@p...pl> napisał(a):
> mam sporo niewirtualnych, ale nie w mieście, w którym teraz mieszkam
> (i zamierzam to zmienić :)
>
> przez ponad rok w ogole nie pisałem na grupy - to nie jest problem
>
> nie widzę problemu w publicznym umówieniu się na prywatne spotkanie
(jeżeli
> nie mam innego kanału komunikacji),
> choć nie sądziłem, że tak bardzo poruszy to osoby postronne
pomijam aspekt, o ktorym mowa w innym watku (choc musze przyznac, ze
argument z brakiem miejsca dla mezow jest lekko infantylny -imo) - gdyby
przejrzec netowa etykiete to raczej prywata powinna zostac zalatwiana na
prywatnym gruncie. Skoro zapraszasz do swojego domu, a nie masz namiarow na
prywatne kontakty to srednio to pasuje w netykiete, plus sklania do
zdziwienia ze tak z "lapanki" zapraszasz.
> no i ogólnie dzięki za troskę, ale co sprawia, że dajesz sobie prawo do
> pisania do mnie "szkoda"?
to jakies magiczne slowo, ze trzeba miec az "prawo"?
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|