"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:bsrrkn$5lo$1@atlantis.news.tpi.pl:

>> > > Ja też jestem załamana ;-). Ale wpadka. Chyba się rzucę
>> > > do zamarzniętego oczka :-).
>> > > Z pozdrowieniami, Maria (+ 20 ton łupanego piaskowca)

To co ja mam powiedziec? Jako mieszkanka pradoliny postawilam na
otoczaki... ale obciach.. Ale i tak nie dam ich nikomu... grrrr....

>> > To zapisz mi w testamencie tę siewkę:-)
>> To już wiesz, że została tylko jedna? :-(.
> To najbardziej plotkarska grupa świata...
> A w ogóle, to jedna to więcej niż zero. Ewa chyba ma nosa z tą
> stratyfikacją:-(

Ja tam sie nie chce wypowiadac, do czego ja mam nosa, bo to
niehigieniczne...
Musialam moje z lodowki wyprowadzic, bo tyle tam napchane, ze st.. Kol.
Malzonek zaprotestowal. Jak mu wysiedlilam piwo, to zniosl to dzielnie, ale
jak sie przestalo miescic jedzenie, to mu tolerancja spadla.
Ale do adremu - poncyrki wywleklam z piaseczkiem z lodowy po miesiecznym
chlodzeniu i chwilowo nie majac gdzie odstawic, postawilam na kaloryfer..
wstawilam swieze lupy i, kurde, zapomnialam... Przeszly podgrzanie gleby do
jakis 25 - 30 st. Ciekawe, jak na nie podziala :-)
Na pocieche moge dodac, ze pogrzebalam w roznych takich madrosciach i
dowiedzialam sie, ze
a) absolutnie nie powinno sie stratyfikowac
b) stratyfikacja nie jest potrzebna, bo dobrze kilekuja bez niej
c) startyfikacja nie jest potrzebna, bo j.w., ale po miesiecznej w 5 st.
lepiej kielkuja
d) bez 3 mies. stratyfikacji w 5 do 10 st. kielkowanie jest b. slabe.
To sobie wybierzcie, co chcecie :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz. z podpieczonymi poncyrkami...