Data: 2010-04-07 11:09:07
Temat: Re: Docencie wróbelki
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>
> Pomyślcie,
>
> jak wyglądałaby grupa, gdyby składała się z takich osóbek, jak tu
> smarująca Vilar?
Po prostu się nie starasz, dziecko, a teraz na nas winę wszelaką za swe
niewystarczające starania składasz.
> Mój styl bycia świetnie sprawdza się w "realu", natomiast na grupie
> dyskusyjnej??? W życiu. Tu potrzebne są emocje, święte oburzenie i inne
> czynniki sprzyjające zagorzałej dyskusji.
W życiu też potrzebne są emocje. Znaczy większości, bo niektórym to jednak
szkodzą na cerę.
> Doceńmy więc tych wszystkich, którzy to "święte oburzenie" w nas budzą.
> Bez tego, grupa popadła by w przyjemny letarg, po czym zapadła w
> stuletni sen.
Też Cię zaniepokoiła rzucona w eter groźba Endera?
> W "realu" mamy mnóstwo bodźców budzących emocje i skłaniających nas do
> działania, tu ich liczba jest bardzo ograniczona.
>
> Więc wołam...."Kochajcie wróbelki dziewczęta, kochajcie do jasnej
> cholery" (za mistrzem K.I.G.)
Jakie tam wróbelki! Tu same orły są, sokoły, jastrzębie i sępy.
Qra
|