« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-12-01 20:41:09
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazku
"Kochajmy sie jak bracia, a liczmy sie jak zydzi"
Truskawa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-12-01 21:22:51
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazku> Iwon(K)a pisze:
>
> > Moje zdanie,(18 lat malzenstwa), to wspolne konto, nie ma znaczenia kto
ile
> > teraz wplaca, roznie jest, a wyplaca sie z tego konta bez problemow.
>
> Moje zdanie (9 lat razem, w tym 6 małżeństwa)
no to jak tak zaczynacie, to ja razem 21 razem a 18 malzenstwa. o!
I. jest dokładnie takie samo.
>
> Ale nie należy zapominać, że ludzie są ze sobą z różnych powodów.
> Ja bym zapytał czy oni są ze sobą bo się kochają i chcą np. założyć
> rodzinę, czy dlatego że im wygodnie - takich dwóch singli w jednym
> mieszkaniu ze względów praktycznych.
dwiema łódkami choć w tym samym kierunku"
> > Ewnetulane ustalenia dotycza, kto zajmuje sie no placeniem rachunkow,
kart,
> > itp. dziala i ma sie dobrze, od zawsze. Zadnych problemow na tym tle nie
ma.
>
> Ale to już sprawa wtórna :-) Z gatunku podziału obowiązków: "kto wynosi
> śmieci, a kto odkurza...
to tez, chociaz u mnie to wyniknelo z "temperamentow" platniczych. Ja od razu
placilambym kazdy rachunek, moj Tz czeka az do ostatniej chwili i wtedy placi.
Wiec bawic mi sie nie chce z pamietaniem, kiedy co i jak. Teraz mam luz i
relaks, nawet karty sie za mnie placa ;))
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-12-01 21:31:08
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazkuHanka Skwarczyńska pisze:
> gospodarowania pieniędzmi, to wszystko jedno, czy konta są oddzielne,
> czy wspólne;
Tu się podepnę, bo generalnie zgadzam się z Tobą :-). Naszła mnie tylko
taka jedna niepokojąca wątpliwość ;-) - to wszyscy macie taką sytuację
albo-albo? Bo myśmy pogodzili obie wersje i mamy wspólne i oddzielne
konta, nie licząc kart kredytowych podpiętych do wspólnego limitu. Już
nie wiem, do jakiego modelu się zaliczamy i mam w związku z tym dysonans
poznawczy ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-12-01 22:05:58
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazku>
> A wolałabyś, żeby robił takie numery na wspólnym? Znaczy, wiem, wtedy masz
> przynajmniej kontrolę (czy raczej złudzenie kontroli) nad stanem rachunku,
> ale czy to naprawdę coś poprawia?
>
Tak.
> Ja się będę upierać przy - niewątpliwie świeżym, odkrywczym i
> błyskotliwym - poglądzie, że jeśli ludzie umieją się dogadać w kwestii
> gospodarowania pieniędzmi, to wszystko jedno, czy konta są oddzielne, czy
> wspólne; jeśli natomiast nie umieją, to różnica polega najwyżej na tym, że
> w kłótni używa się innych argumentów.
>
Teza dobra, Haniu, ale tylko przy pewnym określonym poziomie zarobków.
Wtedy, gdy brakuje od 1 do 1, a dla jednej ze stron oszczędne wydawanie
pieniędzy to abstrakcja, naprawdę łatwiej gospodarować mając (i kontrolując)
jedno konto, że o tych 150 zł dla drugiego banku nie wspomnę. Sprawdzone
podczas długiej choroby TZ.
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-12-01 22:19:07
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazku
> Ja się będę upierać przy - niewątpliwie świeżym, odkrywczym i błyskotliwym -
> poglądzie, że jeśli ludzie umieją się dogadać w kwestii gospodarowania
> pieniędzmi, to wszystko jedno, czy konta są oddzielne, czy wspólne;
ja bede sie upierac, ze jesli ludzie umieja sie dogadywac w tejze kwestii, to
sie powinno miec wspolne konto. Latwiej, prosciej, szybko. Jak sie jednak nie
umieja dogadywac, ale sie im wydaje, ze umieja wtedy powstaja niewatpliwie
rozne warjacje. Jesli sie im natomiast nawet nie wydaje, ze sie umieja
dogadywac, to sie kloca ;)
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-12-01 22:22:27
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazku>
> "Kochajmy sie jak bracia, a liczmy sie jak zydzi"
ale w malzenstwie to troszke nietentego kochac sie jak bracia ;)
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-12-01 22:54:49
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazku
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:firo0h$svo$1@news.interia.pl...
> Iwon(K)a pisze:
>
>> Moje zdanie,(18 lat malzenstwa), to wspolne konto, nie ma znaczenia kto
>> ile teraz wplaca, roznie jest, a wyplaca sie z tego konta bez problemow.
>
> Moje zdanie (9 lat razem, w tym 6 małżeństwa) jest dokładnie takie samo.
Moje też (13 lat razem i ze wspólnym kontem)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-12-02 07:10:30
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazkuHanka Skwarczyńska pisze:
> Bezedura^WNieuzasadniona generalizacja. Babskie czasopisma tak mają ;)
Nieuzasadniona generalizacja to na pewno, ale bezedurą bym tego nie
nazwał...
> Ja się będę upierać przy - niewątpliwie świeżym, odkrywczym i
> błyskotliwym - poglądzie, że jeśli ludzie umieją się dogadać w kwestii
> gospodarowania pieniędzmi, to wszystko jedno, czy konta są oddzielne,
> czy wspólne; jeśli natomiast nie umieją, to różnica polega najwyżej na
> tym, że w kłótni używa się innych argumentów.
Racja. Ale ilość kont jest tu problemem wtórnym. I dyskusja o ilości
kont jest tu myląca o ile najpierw nie odpowiemy sobie na pytanie:
Czy pieniądze są NASZE, czy TWOJE i MOJE?
Jeśli PIENIĄDZE są Nasze, to liczba kont jest faktycznie czy to kwestią
umiejętności gospodarowania, czy potrzeby, wygody, podatków, czy czego
tam jeszcze.
Oczywiści jeśli PIENIĄDZE są Moje i Twoje, to kont tez może być dowolna
ilość (chociaż nie, dla sytuacji Nasze kont może być od 1 do n, a w
sytuacji T i M będzie ich od 2 do n) :-), ale sytuacja związku jest
trochę inna....
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-12-02 11:39:28
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazkuUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fitl2l$4tb$1@news.interia.pl...
> Hanka Skwarczyńska pisze:
>
>> Bezedura^WNieuzasadniona generalizacja. Babskie czasopisma tak mają ;)
>
> Nieuzasadniona generalizacja to na pewno, ale bezedurą bym tego nie
> nazwał...
Temuż wycofałam :)
> [...] Czy pieniądze są NASZE, czy TWOJE i MOJE?
No to ja bym przewrotnie stwierdziła, że moim zdaniem powinny być "twoje i
moje". Ale nie w sensie, że niektóre pieniądze są twoje, a niektóre moje,
tylko że wszystkie nasze pieniądze są twoje i moje. Że mamy wypracowane
jakieś porozumienie, jakąś dyscyplinę, jakieś wspólne spojrzenie na to, co z
tymi pieniędzmi możemy i jak - ale nie uzgadniamy obsesyjnie zakupu każdego
pudełka zapałek i nie uginamy się pod brzemieniem winy z powodu nabycia
czegoś tylko dla siebie, a nie do wspólnego użytku. W miarę dostępnych
środków, rzecz jasna.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
http://truecolors.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-12-02 11:43:13
Temat: Re: Dochody i ich podział w zwiazkuUżytkownik "Dorota ***" <d...@W...op.pl> napisał w wiadomości
news:fisls8$3vf$1@news.onet.pl...
> [...] Wtedy, gdy brakuje od 1 do 1, a dla jednej ze stron oszczędne
> wydawanie pieniędzy to abstrakcja, naprawdę łatwiej gospodarować mając
> (i kontrolując) jedno konto,
W takiej sytuacji - oczywiście tak. Mając do czynienia z osobą, nazwijmy
rzecz po imieniu, nieodpowiedzialną czy niepojmującą istoty ograniczeń
finansowych, faktycznie nie masz chyba innego wyjścia niż robić za policję
skarbową. Nie zazdroszczę.
> że o tych 150 zł dla drugiego banku nie wspomnę. [...]
Ała. Ale domyślam się, że z jakichś powodów tańszy bank nie wchodzi w grę.
Pozdrawiam
H. (właśnie po paru latach rozstawszy się - bez żalu - z kontem za
kilkanaście zeta miesięcznie)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
http://truecolors.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |