Data: 2005-01-20 06:45:27
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zki
Od: Lozen vel FeLicja <*in*search*4*myself*@*hotmail*.*com*>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marchewka wrote:
>>Tylko ze ja nie imputowalam Ci sekciarstwa, nie drwilam, nie
>>wyszydzalam, a zapytalam: "Masz jakies konkretne podstawy, by oceniac
>>czyjs poziom duchowy na podstawie wypowiedzi na grupach niusowych?" i na
>>te pytanie nadal nie otrzymalam odpowiedzi.
>
> Na to pytanie ni ema odpowiedzi. Juz po tym, co napisalam do sve@ny, a co Ty
> doglebnie satralas sie zanalizowac, mozna wysnuc wniosek, ze jest to
> niemozliwe.
Nie bylo to wystarczajaco wyraznie napisane. BTW, ze tez trzeba bylo
truc sie z Toba przez dwadziescia postow, ktore czesto wygladaly z
Twojej strony bardziej niz chat'owanie niz dyskutowanie, by otrzymac w
koncu w miare zadawalajaca odpowiedz.
>No, ale jak dziecko w szkole, musisz sie wyrwac ze zbednym IMO
> pytaniem.
I oczywiscie, jak zwykle, na ominiecie wycieczek osobistych Cie nie
stac. Gotowa jestem pomyslec, ze szukalas pretekstu, by napisac mi to
czy owo... :-/
>>Jedni swoje drwiny nazywaja zartem, inni nazywaja je po prostu...
>>drwinami.
>
> Kochana Kasiu,
Prosilabym Lozen, lub Kasiu. "kochana" zachowaj komu innemu.
> ja sie nie wypieram tego, ze drwie. Jak drwie, to drwie.
> Emotikow tam nie ma wtedy. Jak zartuje lub pisze z przymruz. oka, to zartuje
> lub pisze z przymruz. oka. Jesli jest natomiast ':-)', to jest to calkiem
> niewinne. Po prostu sie usmiecham. Jesli tego nie mozesz zaakceptowac, to
> Twoja sprawa.
Eee, troche nie tak. Z tego co piszesz o swoim stylu, to ciagle sie
Tobie "zart" z "ironia" myli. A usmieszki pozostawiasz jedynie tym,
ktorych po prostu lubisz lub ktorym nie chcesz/mozesz/masz ochoty
stawiac czola.
>>Ale by byc odpowiedzialnym za swoje slowa tez trzeba dojrzec.
>
> No! A zeby odebrac cos jako niewinne zdanie lub zart, trzeba nie byc
> zakompleksionym. :-)
Oczywiscie, to byl zart, nie? Marchewko, daruj sobie takie teksty do
tego przypieczetowane emotikonami. Ani o mnie cos wiesz, ani tym
bardziej nie masz nic do powiedzenia na temat tego czy mam jakiekolwiek
kompleksy.
>>>>Jestes dla mnie
>>>>grupowiczka, jak kazda inna osoba. Lub *prawie* kazda ;-)
>>>
>>>Zart, ironia, drwina, szyderstwo czy zlosliwosc?
>>
>>Zart. I nie skierowany do Ciebie, a do samej siebie.
>
> Aaa... A przemyslalas jak ja to moge odebrac? ;-)
W tym momencie jest mi to obojetne. Jak powiedzialam - lojalnosc dawno
zniknela z pola widzenia. Jak zreszta i z Twojej strony.
>>Czekam wciaz na odpowiedz. Rozumiem, ze by ja otrzymac wpierw trzeba z
>>Toba porozmawiac o dupie maryni, pogodzie i roznych innych zjawiskach
>>ziemskich.
>
> Albo zabawic sie w analizowanie niemal _kazdego_ slowa interlokutora czy
> jego stylu pisania, nie stroniac przy tym od osmieszania, co?
To jest grupa _dyskusyjna_, a nie chat. Tu sie rozmawia o pogladach,
wyjasnia swoje opinie, mysli, poglady, podwaza swoje slowa i czepia sie
slowek. Ale o pogodzie czy dupie maryni raczej rozmawia sie przez
komunikatory, czy na chat'cie. Zdaje sie, ze zbyt czesto mylisz jedno z
drugim.
> Nie umiesz przyjac do wiad., ze jak ktos nie udziela Ci odp., to moze po
> prostu nie miec na to ochoty?
Jezeli ja nie mam ochoty komus udzielac odpowiedzi, to po prostu
_nie_odpowiadam_. Ty odpowiadalas, wiec przyjelam to za zabawe, w jaka
lubisz sie bawic: wpierw trzeba sie przez 20 postow poganiac, popisac
glupoty, i dopiero po przebrnieciu przez kupe smieci trafic na w miare
konkretna odpowiedz.
>>Nie jestem pewna, ale nie jest to chyba wlasciwe kodowanie:
>
> Jak juz nie masz sie do czego przyczepic, to kodowanie wymyslilas?
Akurat nie dlatego pytalam o kodowanie (wiecej w wymianie postow w tym
temacie pomiedzy mna a ZBoczkiem), ale podobno to ja jestem
zakompleksiona ;-)
Kasia
--
"The needs of society determine its ethics." ~Maya Angelou~
|