« poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2005-01-14 08:33:20
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zkiChcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty idiom mnie niestety
powstrzymują:
>> A gdzie ja mu bronię namiłośćboską!
> A, mam Cię ! ;)
> (...)
> Skoro podałeś przykłady dlaczego bronisz, to chyba jednak bronisz...
Brawo :-)
Proszę jednak jeszcze raz o przykład "gdzie" mu bronię.
Bo narazie można jedynie dojść do wniosku, że Tobie i paru innym osobom (w
tym mi samemu) się _wydaje_, że mu bronię.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2005-01-14 08:46:16
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zkiOn 05-01-13 21:44:26, Marchewka wrote:
>> Bo wiesz, w zasadzie większość osób eksperymentujących z heroiną też jest
>> na początku przekonana o jej niezwykle korzystnych właściwościach.
>
> To porównanie jest tak samo żalożne, jak to z Twoim kolegą.
Dlaczego? Moim zdaniem jest dość dobre. Początkujący narkomani też są
przekonani o korzystnym wpływie narkotyku na ich życie duchowe, percepcję,
itd.
Poza tym mogłabyś się wysilić na coś więcej i napisać dlaczego uważasz, że
te porównania są bez sensu, czy może raczej to porównanie, bo anegdota o
koledze chcącym przechytrzyć światło w żaden sposób nie wiążę się z tematem
tej dyskusji.
> OK, dla Was może tak. A może po prostu jesteście na takim poziomie rozwoju
> duochowego, że takie rzeczy jeszcze długo nie będą do Was trafiać, o ile w
> ogóle?
Skoro istnieje pole, to powinno się dać je zmierzyć. To raczej chodzi o
rozwój w kierunku nauk ścisłych, niż duchowy.
A w ogóle, to ślicznie wpisujesz się w znany schemat wyznawczyni guru.
>> Chwileczkę, obraża Cię, że ktoś uważa coś w co wierzysz za bełkot?
>
> Gdzie napisałam, że mnie obraża? Umiesz odróżnić slowo 'obraźliwe' od
> 'obraża'?
> Miałam na myśli coś innego, niż to, co sobie tu zinterpretowałeś.
> Gdybyś przeczytał wszystkie moje wypowiedzi w tym wątku, nie wysnułbyś tak
> absurdalnego wniosku.
Skoro piszesz, że coś jest obraźliwe, to zgodnie z definicją tego słowa
(stanowiący obrazę; obrażający, ubliżający) powinnaś się poczuć obrażona
lub napisać dla kogo obraźliwy.
>> Rany,
>> ile masz lat? 18?
> Prawie 2 razy więcej. A co? Chcesz się ze mną ustawić? ;-))
Dziękuję, ale nie - dzieli nas stosunek do czworonogów, psów dokładniej, i
obawiam się, że nie znaleźlibyśmy wspólnego języka.
--
Pozdrawiam,
Maciek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2005-01-14 08:58:25
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zki
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:4hi1x0jvjz4j$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Brawo :-)
> Proszę jednak jeszcze raz o przykład "gdzie" mu bronię.
> Bo narazie można jedynie dojść do wniosku, że Tobie i paru innym osobom (w
> tym mi samemu) się _wydaje_, że mu bronię.
A Ty potwierdziłeś to wrażenie, argumentując dlaczego bronisz. Gdyby to było
wyłącznie nasze wrażenie, to nie byłoby żadnych przyczyn w Tobie. A to Ty, a
nie ja, podałeś te przyczyny.
Myślę, że w tym momencie nie muszę już wykazywać, w jaki sposób bronisz.
I całe szczęście, bo nigdzie nie napisałeś niczego, co można by uznać, za
bronienie :)
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2005-01-14 09:54:45
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zkiChcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty idiom mnie niestety
powstrzymują:
> A Ty potwierdziłeś to wrażenie, argumentując dlaczego bronisz. Gdyby to było
> wyłącznie nasze wrażenie, to nie byłoby żadnych przyczyn w Tobie. A to Ty, a
> nie ja, podałeś te przyczyny.
> Myślę, że w tym momencie nie muszę już wykazywać, w jaki sposób bronisz.
> I całe szczęście, bo nigdzie nie napisałeś niczego, co można by uznać, za
> bronienie :)
A ja sobie myślę, że wszyscy poddaliśmy się/poddajemy się w jakiś sposób
wspomnianemu przeze mnie wcześniej "duchowi dyskusji", który powoduje, że
własne wyobrażenia na temat cudzych (i własnych zresztą też) intencji
sprawiają, że "ustawiamy się" względem rozmówców w określony sposób.
Tworzymy pewne byty (które rzeczywiście nie istnieją - tutaj "moje
bronienie") i traktujemy je jako fakty (w kontekście H. - krzywdy).
"Wiedzące pole" dyskusji (które tworzone jest przez nasze wzajemne
wirtualne relacje) pcha nas do zauważenia (i może wyeliminowania) tych
"bytów" i jeśli tylko uda pozbyć się odrobiny egocentryzmu - wzajemnego
zrozumienia. Mam wrażenie, że o nic innego nie chodzi H., jednak biorąc pod
wzgląd siłę relacji i ich wagę dla członków rodziny, nie wystarcza samo
pozbycie się egocentryzmu a potrzebna jest pomoc doświadczonego,
pracującego z wykorzystaniem intuicji, terapeuty.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2005-01-14 11:17:14
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zkiUżytkownik "=sve@na=" <s...@h...com> napisał w wiadomości
news:cs7s7p$3jl$2@inews.gazeta.pl...
> Marchewka wrote:
> > BTW - wydaje Ci sie, ze mnie aż tak dobrze znasz, by sie wypowiadac o
> > jakiejs 'mojej zmianie'?
>
> Wydaje Ci sie, ze mnie tak dobrze znasz, by wypowiadac sie o poziomie
> mojej duchowej dojrzalosci?
To, co napisalam nie bylo twierdzeniem, a pytaniem, w dodatku ze slowem
'moze'.
Iwonka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2005-01-14 11:21:41
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zkiUżytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cs7tku$9vk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marchewka" <M...@W...pl> napisał w
> wiadomości news:cs6mgn$iss$1@news.onet.pl...
> > OK, dla Was może tak. A może po prostu jesteście na takim poziomie
rozwoju
> > duochowego, że takie rzeczy jeszcze długo nie będą do Was trafiać, o ile
w
> > ogóle?
>
> Sekty też stosują taki sam argument :)
W formie pytania?
> > Gdzie napisałam, że mnie obraża? Umiesz odróżnić slowo 'obraźliwe' od
> > 'obraża'?
>
> Za słownikiem: obraźliwy= 'odczuwany jako obraza; obrażający'
> Skoro jakieś słowo jest dla Ciebie obraźliwe, to znaczy, że odczuwasz jego
> sens jako obrazę. Czyli Cię obraża.
Coś mnie obraża tylko wtedy, gdy _pozwalam_, by mnie obrażało. A jakieś
słówka osób z usenetu nie są w stanie doprowadzić do tego, bym sobie na to
pozwoliła. :-)
Słowa wcześniej tu napisane mogą być jednak _obraźliwe_ np. dla twórcy tej
metody. Albo osób, które się tym zajmują.
Iwonka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2005-01-14 11:21:41
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zkiMarchewka wrote:
> To, co napisalam nie bylo twierdzeniem, a pytaniem, w dodatku ze slowem
> 'moze'.
Za pozno na asekuracje.
--
sveana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2005-01-14 11:22:19
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zkiMarchewka wrote:
> Słowa wcześniej tu napisane mogą być jednak _obraźliwe_ np. dla twórcy tej
> metody. Albo osób, które się tym zajmują.
To juz chyba ich problem?
--
sveana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2005-01-14 11:25:30
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zkiUżytkownik "Maciej Czerwiński" <mkc@no_spam.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:l2jfn1if5m8o.dlg@Zoidberg.pl...
> Początkujący narkomani też są
> przekonani o korzystnym wpływie narkotyku na ich życie duchowe, percepcję,
> itd.
Widzę, że temat narkotyków jest Ci jakoś bliski. Nie znam się na tym temacie
zupełnie.
> A w ogóle, to ślicznie wpisujesz się w znany schemat wyznawczyni guru.
ROTFL
Napisz coś więcej o tym, to się bardziej pośmieję.
> Skoro piszesz, że coś jest obraźliwe, to zgodnie z definicją tego słowa
> (stanowiący obrazę; obrażający, ubliżający) powinnaś się poczuć obrażona
> lub napisać dla kogo obraźliwy.
Nie mam takiej powinności.
> dzieli nas stosunek do czworonogów, psów dokładniej
???
A na żartach się nasz choć troszkę?
Iwonka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2005-01-14 11:25:56
Temat: Re: Dojrza3e zwi?zkiMarchewka wrote:
> To zadna asekuracja. To napisane wczesniej slowa. Tylko trzeba je zrozumiec.
Zarzekala sie zaba blota ;-)
--
sveana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |