Data: 2010-10-13 10:58:05
Temat: Re: Dopalacze - histeria
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
news:i942hs$las$3@news.dialog.net.pl...
> "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
> news:i93rjq$mct$1@news.onet.pl...
>
>>> Nalezalem do tych wybrancow naszej dosc ekscentrycznej pani od
>>> polskiego, ktorzy w zamian za dana do zrozumienia obietnice lub tez
>>> warunek zdanej u niej matury z polskiego, zalezy chyba jak na to
>>> spojrzec, przejarali z nia praktycznie caly ostatni semestr.
>>> Nie powiem, wrazenia po trawce byly dosc ciekawe, ale moj organizm chyba
>>> za bardzo jej nie toleruje, poniewaz takich stanow kacowych jak wlasnie
>>> po trwace to w zyciu nie mialem. Az chyba cud, ze nie zdechlem po niej w
>>> tej szkole.
>>>
>>
>> O masz.....
>> A wiesz, że w życiu bym Ciebie o to nie podejrzewała?
>> Zawsze tu jesteś taki pozapinany pod szyję i pod krawatem.
>> A tu proszę... perskie oko jak trzeba :-)))
>
> (Wlasnie czytam ze sie na mnie obrazilas, tym nie mniej sprobuje).
>
> A musze napisac bo wychodzi dosc subtelna ciekawostka zycia.
> Chodzi o pytanie kto idzie z pradem czy pod prąd.
> Wcale nie widze Lebowskiego ze idzie z prądem,
> ze jest konformistą, tu na grupie.
> Wrecz przeciwnie!
> Ma swoje zdanie i nie waha sie "narazic" komus
> np. Tobie ze "jest tak pozapnany pod szują".
> Nie obawia sie Twojej oceny - więc jest nonkonformistą.
> Gdyby tobie ulegl i ubral sie tak jak według Ciebie
> luzak wygladac powinien - wtedy byłby konformistą.
> Uległ by jakiemus stereotypowi.
>
> To nie byłoby pojscie pod prąd -jak suferujesz-
> tylko z prądem. Z pradem Twojego wyobraznia
> luzaka.
>
> A ze ma swój styl - to jest to PASSe. Bo dzisiaj Trendy jest
> isc z tlumem i jego rzekomym wyluzowaniem.
>
> Modne jest też zmenianie zdania, dopasowywanie sie
> do Politycznej Poprawnej wersji,
> ktora jest serwowowna glownie w mediach.
> Mowienie tego samego co "wszyscy wyksztalceni z miasta mówią"
>
> I to rzekomo nazywa sie "Pojsciem po prąd" :)) :))
> No tak - owszem mozna sobie potakiwać, zwlaszcza w grupie.
> Niestety, jest dokladnie odwrotnie!
>
> Wyjasnie to na przykladzie anegdoty, od Korwina-Mikke:
> -jego córka szła na jakąs artystyczno-awangardową uczelnie.
> Ale nie wiedziała jak ma sie ubrać.
> Poprosiła o radę swego ojca (czyli JKM),
> jak ma sie ubrac zeby wygladać non-konformistycznie.
> Na to Korwin na to: ubierz białą koszulę, niebieską "porządnicką"
> spódnicę.
> - "Tato ale to jest awangardowa uczelnia, nie mogę
> się ubrać inczej niż oni - muszę awangardowo
> i nonkonformistycznie!"
> Na to Korwin: w takim razie jestes _konformistką_.
> Gdybys ubrała się skromnie, czyli inaczej niz wszyscy
> - była bys non-konformistką.
> Wbrew temu co myślisz.
>
> I tutaj jest podobnie. Zachowanie niby-luzu,
> odpiecie sie pod szyją "bo tak ma wyglądać luzak"
> - nie jest objawem nonkonformizmy tylko konformizmu.
> Na zasadzie presji otocznie "bo co o mnie pomyślą jak się
> dowiedzą ze nie jestem niby-luzakiem"
>
> To zwyczajny strach przed oceną innych a nie nonkonformizm.
> To potrzeba bycia tak jak wszyscy, tłum - zeby zasłuzyc na
> akceptacje tłumu.
>
> Pozdrawiam,
> Druch
>
Druchu, nie obraziłam się na Ciebie (nie przesadzajmy).
Uznałam po prostu, że dyskusja mija się z celem.
To co napisałeś powyżej, jest oczywiste.
Powiedziałabym, że przyjąłeś błędne założenie, że jestem luzakiem i oczekuję
od innych bycia "luźnymi".
To błąd.
Stawiam w życiu na równowagę i swobodne oraz świadome korzystanie z
narzędzi, które są nam dane (więc także bycie "luzakiem", bądź "osobą
zwartą" - to tylko pewne archetypy opisujące pewne zbiory cech, które
uwidaczniają się/ są przydatne w pewnych okolicznościach).
Tak serio, to ważne by być sobą - a bycie Mną (MK) obejmuje np. ciekawość
świata i eksperymentowanie. Ten typ tak ma. Globek tez np. to ma. Dla mnie
ważny jest w tym wszystkim jakiś podstawowy rozsądek, bo wydaje mi się, że
trywialnie ratuje tyłek.
A co do Twojej wypowiedzi o byciu konformistą/nonkonformistą to zgadzam się.
Ale wybacz, nie będę potępiać ludzi podążających za tłumem, bo niektórzy
taką mają po prostu konstrukcję psychiczną i ... co zrobisz.
MK
|