Data: 2004-09-27 16:46:27
Temat: Re: Dorastający terrorysta emocjonalny
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Starlight" w news:1096289408@starlight.nextwave-networks.com...
/.../
Skoro się już odezwałeś do mnie - to jednak zapytam Cię o parę
rzeczy... (niekoniecznie w celu uzyskania odpowiedzi).
> Łukasz nie pisze, ale czyta wszystkie wiadomości. Właściwie
> ostatnio doszliśmy do wniosku że skoro między nami oprócz miłości
> jest też przyjaźń, to to się nie rozwinie tak jak w małżeństwach
> z toksycznymi osobami, bo po prostu jeśli w czymś się nie zgadzamy
> to o tym rozmawiamy.
Traktujesz Łukasza w sposób równorzędny z sobą samym. Czy to oznacza,
że Ty się nieco opuszczasz ze swego poziomu, czy też z dowolnych powodów
jesteś przekonany, że jesteście na jednakowym poziomie rozwoju umysłowego?
Dajesz mu dziś oparcie i poczucie bezpieczeństwa - bez wątpienia w sposób
chwilowy. Czy zdajesz sobie sprawę z faktu, że ilość i jakość zmian jaka może
zachodzić w 15-sto latku może być "kilkukrotnie większa" niż w 19-sto latku?
Czy wyobrażasz sobie, co to może oznaczać?
To tak, jakby 60 latek uwodził 20 latka, o ile ten ostatni nie robiłby tego
za względu na obiecany spadek, a z niezaspokojonej potrzeby bliskości
i wspólonoty z własnym ojcem.
> Także jeśli jeden z nas czuje się odrzucony,
> trochę pokrzywdzony przez drugiego. W innej sytuacji powiedziałbym
> "zobaczymy, może nam się uda", ale za bardzo mi na nim zależy, żeby
> mówić, że "może się uda"... Gdyby on chociaż raz musiał przeze mnie
> płakać, nie potrafiłbym spojrzeć sobie w twarz, z drugiej strony
> widzę że mam czasami stany, których nawet mimo regularnego brania
> SSRI nie potrafię opanować (fobia społeczna, nerwice, przejawiają
> się głównie na zaliczeniach w szkole).
Czy kiedykolwiek, ktokolwiek pomagał Ci poprzez rozmawianie z Tobą
o tych Twoich problemach?
Czy rozmawiałeś o tym ze swoim ojcem?
A może rozmawiałeś z matką?
Masz rodzeństwo?
Opowiedz jacy oni są?
Opowiedz to również z myślą o czytającym te słowa Łukaszu.
Te same pytania chciałbym zadać też i jemu. Czy on ma paluszki
i coś na kształt rozumu, zeby odpowiadać?
Bo jeśli nie ma - no to sytuacja jest taka, jakby ...
80 latek uwodził 20 latka.
Oczywiście umowy społeczne dopuszczają takie uwodzenie - nawet 80/20,
niemniej jeśli Łukasz nie posiada rozumu - sprawa się komplikuje.
> Trochę szkoda że dyskusja skupiła się na wyimaginowanym problemie
> (projekcja?), ale z drugiej strony daje mi to dobry pogląd na to,
> czego można spodziewać się po ludziach. Wszystko czegoś uczy.
Zważ, że wkroczyłeś z tym problemem na uśrednione społecznie środowisko
mówiąc wprost o was dwóch (a nie o was dwoje - co jest tu typowe i zapewne
przyjęte byłoby inaczej). Zrobiłeś tak, by być w porządku wobec Łukasza
(i słusznie), ale powinieneś przewidzieć, że nikt tu nie potraktuje tego za
"normalne"
(ze względu na wiek Łukasza, co najmniej). Tak więc ilość rzeczy, których się
jeszcze będziesz musiał nauczyć jest ogromna, a przekładając to na Łukasza -
niewyobrażalnie wielka.
Od kogo uczyłeś się do tego czasu?
Opowiedz nam (chyba, że zrobi to sam Łukasz) o domu i rodzinie Łukasza.
> -!- Starlight,
All
|