Data: 2002-11-25 23:35:24
Temat: Re: Doskonalenie umysłu
Od: John Dreamer <j...@d...one.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
:: Tomasz Kwiecień:
> > a to ja przepraszam, ale rezygnuje z dyskusji.
>
> Dyskutować nad tym można, jak się ma sieczkę w głowie.
Ja sobie chętnie podyskutuje. Tylko zdefiniuj "sieczkę". Ja, o ile
dobrze mi wiadomo, mam w głowie jeno trochę mocno czegoś na kształt
zużytej gąbki połączonej z substancją o konsystencji żelu.
> > podzial na czlowieka cielesnego i duchowego, na cialo i dusze, dualizm
> > psychofizyczny - problem, ktory zajmowal filozofow i teologow przez
> > ladnych kilkaset lat na szczescie nauka wspolczesna rozwiazala
> > tzn. pokazala, ze nie ma czegos takiego.
> > ze kazdy czlowiek to odrebna cialosc, ze umysl z cialem jest
> > nierozerwalnie zwiazny i na odwrot, ze jedno na rugie wplywa.
>
> Cielesny = z martwą duszą = nie posiadający w sobie Ducha Świętego (Boga)
Prześwietlenie nie wykazuje anomalii, więc chyba jestem cielesny. A czy
Ty masz w sobie Ducha?
> = w stanie grzechy śmiertelnego.
Co to jest grzech śmiertelny (według Twojej interpretacji)?
> Duchowy = z żywą duszą = posiadający w sobie Ducha Świętego (Boga)
> = w stanie łaski uświęcającej.
Właśnie sobie przypomniałem, że dawno nie słyszałem "katolickiego głosu
w moim domu". Telewizor padł, więc z braku rozrywki w postaci kabaretu
(którego w dobrym wydaniu raczej dawno w TV nie było) przełącze się na
kanał kaberetowy Radia Maryja....
> > jesli chcesz postrzegac ludzi w ten sposob - wolna wola, ale raczej
> > miejsce na takie rozwazania to nie na pl.SCI.psychologia, bo to z
> > nauka ma niewiele wspolnego.
>
> Czy psychologia ma wystarczające kompetencje,
> by ocenić psychotechniki wspomagające uczenie się,
> jeśli duchem z założenia się nie zajmuje ?
Sprawnośc uczenia się można zmierzyć. Przedstawić w liczbach. Na
wykresach. Logicznie. Zrozumiale. Czysto. Wpływ czynników zewnętrznych
na sprawność uczenia się również można określić za pomocą matematyki.
Czysto i logicznie. Więc w czym problem?
--
John Dreamer
...riding throuh the Dark...
|