Data: 2003-11-06 13:54:36
Temat: Re: Dotyk
Od: "Vicky" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tris von Bis" <t...@g...WYTNIJ.pl> napisał w
wiadomości news:bodhsp$c8f$1@inews.gazeta.pl...
> Studium przypadku.
>
> W zyciu zawodowym - profesjonalna, do bolu konkretna osoba. Typ "bardzo na
> dystans". Typ, ktory samym soba wysyla sygnal do otoczenia "nie podchodz,
nie
> dotykaj".
> Nawet osoby, ktore znaja ja bardzo dlugo (mysle o latach) nie odwaza
> sie 'przyjacielsko' poklepac jej po plecach. A przypadkowy ktos, komu sie
to
> zdarzy (np. dotkniecie ramienia, przypdkowe chwycenie za reke) zaluje, ze
to
> zrobil dokladnie w tym samym momencie. Zeby bylo ciekawiej - pozornie
> reakcja 'naszej' osoby jest zadna. Nie ma ostrych slow, nie ma komentarza,
> pozornie nie ma nic - ale pewnie jest co w oczach. Trudno to okreslic, ale
> emanuje z niej chlod i dystans.
>
Do o bydwu płci ?
Czy tylko do facetów?
Być może (jeśli to drugie) nie życzy sobie żeby jakikolwiek facet ją dotykał
oprócz jej faceta ...
Albo może jest tak zastraszona przez męża-zazdrośnika? :)
Pozdrawiam
Vicky
|