Data: 2011-05-28 13:33:55
Temat: Re: "Drobna, urocza wpadka"...
Od: "Chiron" <e...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:irqhtj$umj$4@news.onet.pl...
>W dniu 2011-05-28 00:00, Fragile pisze:
>> Dnia Fri, 27 May 2011 23:04:45 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-05-27 22:11, Ikselka pisze:
>>>> ...?
>>>>
>>>> http://deser.pl/deser/51,111857,9668837.html?i=1
>>>>
>>>> Obama znany jest z bogatej mimiki... a żonie się to chyba po prostu
>>>> udzieliło. A może odwrotnie? Wszystko jedno, gdy obojgu klasy brak...
>>> Ale o co chodzi? Człowieka z klasą poznajemy po tym, że ma cały czas
>>> sztywną minę i wypracowany aktorski uśmiech?
>>> To ja już wolę ludzkich ludzi.
>>>
>> A to mina swiadczy o tym, czy ktos jest ludzki?
>
> Nie mina, ale naturalność zachowania. Oczywiście do pewnych granic.
>
>> Pewne sytuacje zobowiazuja ludzi na konkretnych stanowiskach do
>> zachowywania sie zgodnie z etykieta i protokolem dyplomatycznym.
>
> Jasne, ale bez przesady. Na tych zdjęciach nie widzę przekroczenia żadnych
> granic.
Bardzo często się z Tobą zgadzam. Tu jednak- wcale. To miny gości u cioci na
imieninach. A to był dwór Jej Wysokości Królowej Anglii. To byli Jej goście.
A na dodatek oficjalnie reprezentowali największe mocarstwo świata. W ten
sposób wystawili opinię swojemu krajowi. Gdyby np wizytowali dom dziecka- i
rozśmieszyli dzieci takimi minami- a, to co innego. Tak uważam.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|