Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!news2.euro.net!feeder.news-service.com!feeder1.cambriumusenet.nl!feed.twe
aknews.nl!209.197.12.242.MISMATCH!nx01.iad01.newshosting.com!newshosting.com!ne
wsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl
!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: "Drobna, urocza wpadka"...
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <1orjfc4e5oz4n.94f0dr3fd51w$.dlg@40tude.net>
<1by7via7zfci9.21djp1qhkp5a$.dlg@40tude.net> <irvg51$k8i$1@news.onet.pl>
<irvgiq$rhe$1@node2.news.atman.pl> <irvgp9$m7c$2@news.onet.pl>
<irvh0e$m7c$4@news.onet.pl> <1kb5cuc9kliy2$.ynh67ynsn2w1$.dlg@40tude.net>
<irvsfd$v8v$1@news.onet.pl> <6...@4...net>
<irvtn2$2k5$2@news.onet.pl> <jaxixbgiycyh.1ooqv90sqwiko$.dlg@40tude.net>
<irvu2r$2k5$5@news.onet.pl> <hm1q0pz95rwp.a4h7oa2viilf$.dlg@40tude.net>
<is093n$kb3$1@inews.gazeta.pl> <is0ml9$v7u$1@news.onet.pl>
<i...@4...net>
<is0rms$mk7$1@node2.news.atman.pl>
<1k0fuao5w5ivs.sj449991v4vq$.dlg@40tude.net>
<is0sqt$mk7$2@node2.news.atman.pl>
<1wkne23rxen2x$.1r283a45l6d8y.dlg@40tude.net>
<is0ug0$mk7$3@node2.news.atman.pl>
Date: Mon, 30 May 2011 22:38:18 +0200
Message-ID: <qxumz9pk0avx$.1ez4ojohlg4k3.dlg@40tude.net>
Lines: 82
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.191.67.3
X-Trace: 1306787914 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 2441 79.191.67.3:51533
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:599073
Ukryj nagłówki
Dnia Mon, 30 May 2011 22:25:30 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>>>>>> Że świetnie oceniam wiek człowieka z wyglądu, w odróżnieniu od wysokości
>>>>>> jego "renty", to na pewno.
>>>>>> Facet wyglądał mi na 35 i jak się okazalo tyle miał, a żona na jego
>>>>>> równolatkę - ale dosyć zniszczoną. Facet jak pączek, a żona jak zużyta
>>>>>> ściereczka do okien. Tak mają wszystkie zazdrosne kobiety, które znam.
>>>>> No to facet musiał być rzeczywiście mocno zdesperowany, skoro zalecał
>>>>> się do ryczącej 50-tki.
>>>> W sumie to owo zalecanie zasugerowała mi bardziej jego żona, pojawiając się
>>>> na straży... Dla mnie była to wesoła, miła, długa i bardzo treściwa
>>>> rozmowa. Póki ta żona nie przyszła, oczywiście. wtedy mi zaświtało...
>>>> 3-)
>>>> Co prawda zanim przyszła, MŚK zerkał na nas z widocznym śmiechem w oczach,
>>>> a kiedy przyszła, wręcz zaczął się zaśmiewać... A czy facet był bardzo
>>>> zdesperowany? - nie zajmowało mnie to, póki jego żona nie zaczęła straży.
>>>> Ale chyba aż tak bardzo nie był, skoro w tejże kolejce i w sąsiedniej stało
>>>> parę niezłych towarów (tak się chyba na nie dziś mówi?), a wolał pogadać ze
>>>> mną.
>>>>
>>>> 3-)
>>> No właśnie pogadać... Może tak przyzwyczaiłaś się do swojego uwiądu,
>>
>> Czego nie miałoby oznaczać to słowo - nie obserwuję u siebie żadnego
>> uwiądu. Lekarz też nie. A to z jego diagnozą liczę się najbardziej, Twoja
>> mnie nie interesuje, bo jesteś zazdrosną kobietą 3-)
>
> Może przejdź się jeszcze do okulisty, bo masz ostatnio spory problem z
> mruganiem.
Aaaa, to o TEN uwiąd Ci chodziło? A nieeee, powieki mi nie opadają jeszcze!
Ja naprawdę opuszczam je tylko na czas uśmiechu politowania oraz we śnie -
no ale teraz raczej nie śpię, nie?
3333-)
>
>
>>> do okien, że nie
>>> zauważyłaś, że facet być może był po prostu grzecznym, rozmownym
>>> człowiekiem,
>>
>> W życiu nie zaczęłabym z nim rozmowy (chyba, że nie miałabym zegarka - ale
>> zegarek był, na ścianie), ale to on zaczął i usilnie kontynuował. W taki
>> sposób w dodatku, że z początku zerkałam niepewnie na MŚK. Kiedy jednak
>> zobaczyłam jego uśmiech, stwierdziłam, że ta miła rozmowa w kolejce
>> dostarcza rozrywki przynajmniej trzem osobom, wspaniale przy tym skracając
>> czas oczekiwania, więc czemu jej nie kontynuować :-)
>
>>> a jego żona była np zmęczona oczekiwaniem na swoją kolej.
>>
>> I dlatego zamiast odpoczywać przyszła i stała wytrwale. Tak.
>>
>>> BTW lubicie sobie tak z Twoim ślubnym poobgadywać innych ludzi, nieprawdaż?
>>
>> Obgadywać??? - Lubimy mieć powody do (u)śmiechu. I je mamy. Ludzie sami ich
>> nam dostarczają w sposób permanentny :-)
>
> Podobnie jak Ty i Twoja rodzina dostarczacie czytającym Twoje 'barwne
> przygody' opisywane na grupach.
A CO się takiego opisuje na grupach, że TO się nie nadaje?
> Marnujesz się, załóż bloga.
Nie mam cierpliwości i nie lubię presji - na blogu trzeba być sumiennym,
regularnie go dokarmiać, jak karmiąc ptaki. Rzesza czytających czeka. A
tutaj nie muszę się tym przejmować. Wiem, że jak mi się TU znudzi, to nikt
z głodu nie zdechnie, bo karmiących jest mnóstwo. A że póki co to ja
prowadzę najlepszą kuchnię - zaprzeczyć nie można 3-)
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|