Data: 2001-08-15 22:06:41
Temat: Re: Drzewo i inne testy
Od: jacek <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <m...@p...ninka.net>, n...@p...ninka.net
says...
> > Ale traktuje to jako hobby wiec po co akurat na grupie mam byc scisly i
> > naukowy w sensie np. tego czy bajeczka o hr Nickim jest prawda czy nie,
> > wymyslem jego wlasnym, bibliografow, poetow czy kogokolwiek. Mi sie
> > podoba i uwazam ze ma jakies zrodla inne niz tylko te ktore np. Ty znasz.
>
> podaj, z checia sie dowiem. jak narazie bowiem funkcjonuje ona na
> zasadzie plotki opartej o to co N. sam o sobie pisal; zaden z jego
> biografow na czele z Kaufmannem tego nie potwierdzil. A chlopcy
> odwalili kawal dobrej roboty, sledzac jego pochodzenie do 6 pokolen
> wstecz (czy 5).
Wiesz, jesli serio jestes zainteresowana to poszukam. Czytalem to juz
dobrych kilka lat temu, wiec z pamieci nie przytocze. Wiem tylko ze
spotkalem sie z tym w 1 publikacji w Polsce (ale jakiejs tak w miare
powaznej), 1-2 na Univ w Marburgu i chyba ktos cos o tym w jakims
rozprawce wspolczesnej skrobal. Wiec moze to byc wlasnie ta plotka, ale
moze co innego. Jak to ktos tu napisal - to akurat mi .......jak kilo
kitu. Remament w mojej bibliotece planuje na zime tego roku - wiec jesli
mam to dojde. Wpisuje w ToDo.
> > Za to kompletnie mi nie przeszkadza w czytaniu jego ksiazek.
> > Uwazam (chyba nie ja jeden) ze jest ciekawy i to mi wystarcza. Jezeli
> > popelniam blad merytoryczny - dzieki za op*, za to jezeli nie zgadzamy
> > sie w interpretacji - pozwol podyskutowac.
>
> tu popelniles blad merytoryczny, ale wiele ludzi go popelnia bo biora
> za dobra monete to co N. pisal w Ecce Homo i listach do przyjaciol.
popleniam blad merytoryczny biorac cos za dobra monete? Chyba cos za
bardzo rozszerzylas pojacia.
> > A co do ciebie i Doritt - po prostu nie rozumiem dlaczego tak sztywno
> > wlaczycie o dokladnosc i profesjonalnosc wypowiedzi na tej grupie. To
> > troche odstrasza - a skoro np. Doritt pisze ze robi to dla rozrywki - to
> > po co odstraszac?
>
> nie wiem jak Ty, ale ja mam taka zasade - jak czegos nie wiem czy nie
> jestem pewna to nie uzywam tego jako argumentow na mur-beton w
> dyskusji. Bo to po prostu nieuczciwe.
A ja mam taka zasade - pewne jest to ze umre kiedys. A potem zostaje ten
stary zydowski kawal - jak ktos mowi ze ma prawdopodobnie 50% racji to
jest to madry czlowiek, jak mowi ze ma 80% racji to trzeba mu sie
przyjrzec bo jest troche podejrzany, a jak mowi ze ma 100% to gonic go i
wyrzucic z miasta bo to oszust i bandyta.
Ja po prostu uczciwie przyznaje ze mi sie filozofia podoba (choc uwierz
ze do dzis nie potrafie zrozumiec czym jest zawod filozofa), i tak samo
spokojnie wyglaszam to co mysle jak i zbieram opierd* jak mi ktos
faktycznie udowodni brak racji.
|