Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.int
ernetia.pl!news.ipartners.pl!news1.ebone.net!news.ebone.net!diablo.netcom.net.u
k!netcom.net.uk!cpk-news-hub1.bbnplanet.com!washdc3-snh1.gtei.net!news.gtei.net
!feeder.qis.net!sn-xit-02!supernews.com!postnews1.google.com!not-for-mail
From: F...@t...net (fatso)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Drzewo i inne testy
Date: 17 Aug 2001 06:29:26 -0700
Organization: http://groups.google.com/
Lines: 91
Message-ID: <e...@p...google.com>
References: <3...@n...vogel.pl> <9l18fd$fcg$1@news.onet.pl>
<3b74262d$1@news.vogel.pl> <9l19vb$ggj$1@news.onet.pl>
<9l3bj2$gi8$1@news.tpi.pl> <9l3dne$p21$1@news.tpi.pl>
<3b777df7$1@news.vogel.pl> <9l99dk$b96$1@news.tpi.pl>
<3b78eea8$1@news.vogel.pl> <m...@p...ninka.net>
<9lb1kf$6s1$1@news.tpi.pl>
<e...@p...google.com>
<9lfvbv$39u$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 205.188.198.177
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: posting.google.com 998054967 23864 127.0.0.1 (17 Aug 2001 13:29:27 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: 17 Aug 2001 13:29:27 GMT
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:97339
Ukryj nagłówki
"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> wrote in message news:<9lfvbv$39u$1@news.tpi.pl>...
> fatso:
>
> Wg prawa 'powinienem' znac opinie psychologa jaka
> powiedzmy przedstawia na podstawie badan np temu
> kto je zlecil. Psycholog sporzadza taka ocene i chyba
> naturalnym jest (i zgodne z prawem) ze to psycholog
> przedstawia mi te opinie.
Nie wiem, jak jest teraz w doradztwie personalnym. Ae ten wymog
odnosnie firmy prywatnej, to strata czasu.
> Z tego co wiem, wcale nie musze o to zabiegac poniewaz
> prawo zobowiazuje psychologa do nie ukrywania wynikow
> badania (interpretacji) przed badanym.
Tu na prawde nie ma czego ukrywac, bo stosy tabelek w porzadnej firmie
lowcow glow oblicza sekretarka, a psycholog typuje kilku najlepszych z
punktu widzenia pracodawcy kandydatow. Co Ci z informacji, ze
uzyskales gorsze wyniki niz inni? Tylko sfrustrujesz sie
niepotrzebnie. Ale taka upierdliwoscia tez tylko zniechecisz do
siebie.
I nie chodzi o to czego ja chce, ale czego wymaga prawo od
> psychologowwykorzystujacych testy do badan i jak jest ono
> realizowane. :)
Zazwyczaj kandydaci koncentruja sie na lapaniu dochodowej posady, a
nie na kontroli zgodnosci z prawem dzialan personalnych badz doradcy.
>
>
> Nawiasem mowiac nie chodzilo mi tu o przypadki badan testami
> np przestepcow, ktorych jest malo w porownaniu z badaniami
> kandydatow do pracy czy w firmach.
Do badan przestepcow uzywa sie m.in. rowniez takich samych testow jak
przy badaniach kandydatow do pracy. Zaden zdrowo myslacy dyrektor
personalny lub firmy doradztwa personalnego nie bedzie ryzykowal
przyslania praco lub zleceniodawcy psychopatycznego narwanca.
>
> Chodzilo mi o to ze jesli ktos dobrowolnie zgadza sie na badanie
> przeprowadzane przez psychologa i prawo gwarantuje badanemu
> poznanie zinterpretowanych wynikow to oznacza ze czescia pracy
> psychologa jest udostepnienie takich zinterpretowanych wynikow
> rowniez badanemu.
Nie psychologa, bo u mnie robi to sekretarka medyczna. Ale pacjent
psychiatryczny zawsze jest ubezpieczony i ja te badania robie w ramach
etatu. Natomiast w przypadku prac zleconych przez szefa firmy, za te
badania placi on a nie kandydat do pracy. Logicznym wiec jest, ze nie
kandydat ma prawo angazowac moj czas do swoich prywatnych celow.
> Jesli potencjalny pracodawca nie jest psychologiem i poznaje te wyniki
> w jezyku zrozumialym dla laika to dlaczego badany nie jest w stanie
> dostac kopii takiej opinii?
Nie poznaje ani wynikow ani tym bardziej opinii! Poznaje wylonionego
droga selekcji kandydata do pracy. Jezeli go zatrudni, jego wyniki
wyladuja w teczce personalnej. Jezeli nie - pewnie w smieciach, bo po
co komu one? Na stanowiska kierownicze zglasza sie tysiace kandydatow.
Jak sobie wyobrazasz pisanie opinii kazdemu z osobna i zapoznawanie z
nimi pracodawcy???
Dla mnie nie ma tu wytlumaczenia innego
> jak zaniedbanie obowiazkow przez psychologa wykonujacego badanie
> na szkode badanego.
Na jaka szkode?
>
> Przeciez nie chodzi o publikacje (odtajnianie) wynikow wszystkich
> badan, ktore rzeczywiscie sa wlasnoscia zleceniodawcy, ale
> o przestrzeganie prawa badanego do poznania tych wynikow.
Ale pracodawcy nawet sie nie sni przechowywanie ton makulatury.
>
> Czarek
|