Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Duchy Re: Duchy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Duchy

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!.POSTED.ip-156.67.121.27.
edial.pl!not-for-mail
From: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Duchy
Date: Sun, 3 Sep 2017 10:23:09 +0200
Organization: Sunrise Services
Message-ID: <ooge5e$1kh$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
References: <oku2el$t6b$2@dont-email.me>
<5...@g...com>
<okuvvm$2oi$1@node1.news.atman.pl>
<2...@g...com>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: multipart/mixed; boundary="------------210C7A9E2E62122CB548CC32"
Injection-Date: Sun, 3 Sep 2017 08:23:10 -0000 (UTC)
Injection-Info: portraits.wsisiz.edu.pl;
posting-host="ip-156.67.121.27.edial.pl:156.67.121.27";
logging-data="1681"; mail-complaints-to="a...@w...edu.pl"
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:49.0) Gecko/20100101 Firefox/49.0
SeaMonkey/2.46
X-Mozilla-News-Host: news://news.atman.pl
In-Reply-To: <2...@g...com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:741345
Ukryj nagłówki

Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu sobota, 22 lipca 2017 09:48:07 UTC+2 użytkownik pinokio
> napisał:
>> W dniu 22.07.2017 o 02:11, Jakub A. Krzewicki pisze:

>>> przypuszczalne ślady umysłu, które pozostawił człowiek zmarły. A
>>> umysł jest informacją.

>> Duchy nie mają nic wspólnego ze zmarłymi, którzy idą bezpośrednio
>> do nieba, czyśćca lub piekła. Duchy to manifestacje demoniczne.

> Besserwisser się znalazł. To, gdzie idzie zmarły, nie wyklucza
> możliwości, że zostawi za sobą swoje ślady np. z ciężkich przeżyć
> fizycznych czy emocjonalnych niedługo przed śmiercią. Mówisz, że to
> są manifestacje demoniczne, ponieważ jesteś w pewnym stopniu
> okazjonalistą i nie bierzesz pod uwagę powstawania współzależnego.

Myślę, że mogę dołożyć istotną cegiełkę w temacie.
To działo się 13 września 1994 r. 11 dni po wyjeździe mojej Kasi z USA
do Polski. Jak zwykle rozpocząłem pracę o 7.00 rano wykonując normalne
codzienne czynności. Około 10 wydało mi się trochę dziwne, że mój boss
Leo nie zajrzał jeszcze do galwanizerni jak zwykł był to czynić
ostatnimi dniami codziennie rano. Przez ostatnich kilka dni był, o
dziwo, również codziennie trzeźwy i czas spędzał w firmie.

W biurze, na ekranie umieszczonym pod sufitem, wyświetlany był cały czas
przekrój feralnego tłoka z siłownika hydraulicznego w miejscu gdzie
wystąpiło zerwanie się tłoka spowodowane zjawiskiem karbu, które z kolei
zostało wywołane przegrzaniem podłoża podczas szlifowania chromu gdy
wirująca tarcza szlifierska uderzyła w tłoczysko podczas jej
przystawiania do detalu.

W panującej w firmie atmosferze rywalizacji, chcąc się popisać przed
innymi pracownikami naszymi umiejętnościami czynienia "cudów", ukryliśmy
defekt tłoczyska pod grubszą warstwa chromu. Ale wady karbu nie
naprawiliśmy gdyż było to fizycznie niemożliwe. Tłoczysko, które zostało
zamontowane w siłowniku hydraulicznym sterującym położeniem łopaty w
wirniku śmigłowca w pewnym momencie się urwało wywołując awarię
maszyny. I chociaż nikt nie zginął, gdyż zadziałały systemy
zabezpieczające, to jednak fakt wypuszczenia bubla spowodował problemy
firmy z głównym dostarczycielem zleceń.

Ponieważ firma zdobywała zamówienia rządowe dzięki zaufaniu, jakim od
lat była darzona, oraz niskim cenom i balansowaniu na granicy
opłacalności więc wpadka oznaczała utratę zaufania oraz potencjalnie
utratę dalszych zamówień i upadek firmy. Nie był to jednak jedyny
kłopot Leo'a. Gnębiły go również problemy rodzinne (był co najmniej w
separacji ze swoją żoną) w tym córki, które odwiedzały go tylko wtedy
gdy potrzebowały pieniędzy. Obserwował mnie i moje relacje rodzinne i
pewnie wyrobił sobie zdanie o tym co się działo w mojej rodzinie a z
czego ja jeszcze nie zdawałem sobie sprawy. Tuż przed powrotem Kasi do
Polski podczas lunchu, gdy Kaśka przyszła do mnie do firmy, zaśmiał się
i rzucił pół-żartem pół-serio, że by się z nim ożeniła. Patrzył przy tym
na mnie jak zareaguję na jego słowa.

Po wyjeździe Kasi rozmawialiśmy ze sobą od czasu do czasu. Akurat na
tapecie był Ted Kaczynski, "Unabomber". Podsuwałem Leo'wi książkę
"Toksyczni rodzice" Susan Forward ale potraktował mnie pobłażliwie i
powiedział, że on to wszystko już sam przerobił. Pomimo tego, że
wiedział, że popełniłem błąd na skutek którego jego firma może upaść
zachowywał się w stosunku do mnie bardzo przyjaźnie a już szczególnie
wtedy gdy zacząłem mu ujawniać swoje przemyślenia.

Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy 13 września '94 około 10 rano
gdy Leo nie pojawił się w pracy był przebłysk, że Leo popełnił
samobójstwo. Było to tak nieprawdopodobne, że z nikim się ta myślą nie
podzieliłem i czekałem co będzie się działo dalej. Około 11-ej Romek
Remelski, który pojechał wcześniej po Leo'a przywiózł wiadomość, że Leo
nie żyje i że w jego mieszkaniu jest policja. Nie wiem dlaczego
"wiedziałem" o śmierci Leo wcześniej niż ją oficjalnie zakomunikowano;
być może podświadomie obserwowałem zachowania bossa w tych ostatnich,
pełnych napięcia, dniach. W końcu pomimo swojego nałogu był bardzo
wrażliwy i był mi osobą bardzo bliską a moje przekonanie o jego śmierci
przed oficjalnym komunikatem było tylko wnioskowaniem trwającym w mojej
podświadomości, czyli przejawem intuicji. Być może On wiedział, że tak
potężny impuls jak Jego śmierć był koniecznym bym pokonał resztki
nieświadomości po to bym odważył się mówić Prawdę, której On nie był w
stanie ujawnić... A być może była to komunikacja pozazmysłowa w obszarze
zbiorowej nieświadomości... Może reinkarnacja... Do tej pory nie
potrafię sobie na to jednoznacznie odpowiedzieć chociaż najbliższym jest
mi wyjaśnienie według którego wielkie zbliżenie emocjonalne, które
dokonało się między nami spowodowało, że przejąłem od Niego wzorce
zachowań, odczuwania i myślenia i wiadomość o jego samobójczej śmierci
została wygenerowana w moim umyśle na podstawie sumy informacji, które
już wcześniej posiadałem.


--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
03.09 i...@g...pl
03.09 Chiron
03.09 Ghost
03.09 Ghost
03.09 LeoTar Gnostyk
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6