Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Dynia.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dynia.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 28


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2009-11-15 00:24:03

Temat: Re: Dynia.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 14 Nov 2009 08:03:53 -0800 (PST), JaMyszka napisał(a):

> On 13 Lis, 22:40, XL wrote:
>> [...]
>> Obecnie jestm zadyniona aż po uszy :-)
>
> Też kiedyś tak miałam i nawet upiekłam ciasto z dyni, choć w "Kuchni
> polskiej" nie ma przepisu. Przetworzyłam z "Wielkiej kuchni
> amerykańskiej".

A ja przetransponowałam przepis na ciasto marchewkowe :-)

> Czemu przetworzyłam? Bo tam są podane przepisy z
> półproduktów -- typu "weź puszkę...". Pamiętam, że wcześniej tą dynię
> przesmażałam.
> Sprawdziłam organoleptycznie, że zmieszana smażona dynia z
> przesmażonymi jabłkami, daje smak brzoskwiniowy.

Ba, wiem! Dodaję dynię do szarlotki wszak :-)


> O tak czarownym
> smaku, że mój siostrzeniec zajadał się nią wprost ze słoika. A jako
> dodatek do naleśników czy typu "jabłecznik", ten dżem był doskonały.
> Tak sobie teraz myślę, że gdybym miała znowu robić dynię, to
> zmieniłabym proces technologiczny;p
> Spróbowałabym wyprażyć dynię w piekarniku (tak robiła jedna moja
> znajoma ze śliwkami - godzinę w 160 st. prażyła w gęsiówce... hmm...
> pod kontrolą miała i ewentualnie zmniejszała temperaturę w czasie
> prażenia), a potem dopiero przesmażałabym z cukrem. Ech, chyba tak bym
> robiła ze wszystkimi owocami; bo nie trzeba stać i mieszać;)

Robię tak powidła - w otwartej gęsiarce/gęsiówce. Spoko - co pewien czas
zamieszać, żadna robota :-) Trzy dni je robię, po prostu wstawiam na noc do
piekarnika stygnącej kuchni - na ale ja to mam kafle, więc nie muszę
energii oszczędzać i w naturalny sposób się proces odparowania wydłuża i
ustaje do rana.

> A w
> przyszłym roku to prażenie sprawdzę na pigwie (w tym roku nalewka i do
> herbaty).
> Niedawno sąsiadka poczęstowała mnie plackami z jabłkami i dynią
> (śmiesznie krojone, bo słupki). Niebo w gębie, gęba w niebie:))
> "Kuchnia polska" (Przegląd Reader"s Digest) podaje następujące
> przepisy z dyni:
> - dynia duszona w kwasie ogórkowym
> - dynia duszona w śmietanie

O, poproszę :-)

> - dynia duszona z pomidorami

To też :-)

> - dynia duszona z ziołami
> - dynia gotowana
> - dynia marynowana
> - dynia smażona

To też :-)

> - dynia zapiekana z ryżem

Mniam, poproszę :-)

> - dynia zapiekana z pomidorami i mięsem
> - dżem z dyni i żurawin
> Więc, jakby co, to Ci przerysuję ... no, lubię Cię;)

Dzięki! I za ten pomysł z plackami z jabłkami i dynią - zaraz jutro robię,
bo uwielbiam placki z jabłkami.
Mam jeszcze sześć dyń - starczy na całą zimę :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2009-11-15 00:24:42

Temat: Re: Dynia.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 14 Nov 2009 23:03:28 +0100, Tomasz Kałużny napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:taulqf45t5i9$.b2qbkptpa5y8.dlg@40tude.net...
>> Tarta z dynią.
>
> To ja się podepnę pod wątek.
>
> Jadłem swego czasu podczas pobytu w Lombardii pyszne kluski z dyni
> podawane z prażonym makiem i to wszystko w maśle. Kilka tygodni temu w
> piątek w Programie III PR podawany był przepis na kluski z dyni.
> Podejrzewam, że to mogą być właśnie TE. Ale przegapiłem :( Może ktoś
> pomoże?
>
> Pozdrawiam. Tomek.

O matko, smakowicie toto zabrzmiało... To czekam razem z Tobą :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2009-11-15 09:12:30

Temat: Re: Dynia.
Od: JaMyszka <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Lis, 01:24, XL wrote:
> [...]
> A ja przetransponowałam przepis na ciasto marchewkowe :-)

No właśnie, dziwne, że nie ma przepisu. Mama kiedyś wspominała, że
przed wojną go także jadła.

> [...]
> Robię tak powidła - w otwartej gęsiarce/gęsiówce. Spoko - co pewien czas
> zamieszać, żadna robota :-) Trzy dni je robię, po prostu wstawiam na noc do
> piekarnika stygnącej kuchni - na ale ja to mam kafle, więc nie muszę
> energii oszczędzać i w naturalny sposób się proces odparowania wydłuża i
> ustaje do rana.

No, masz!
;)
A czy w ten sposób otrzymujesz konfitury ze śliwek?
Pytam, bo kiedyś przypadkowo ktoś mnie poczęstował takimi i byłam
zauroczona tymi całymi śliwkami. Niestety, okoliczności nie sprzyjały
na drążeniu problemu ich technologii przyrządzania. Sama próbowałam...
i kicha:(
A drylowałam nie rozcinając owoców!

> [...]
> > - dynia duszona w śmietanie
> O, poproszę :-)

45 min
1 kg dyni, 200 ml śmietany, 1 łyżka mąki, 1 łyżka masła, 1/2 cytryny,
po 1 łyżce pokrojonej zielonej pietruszki i koperku, cukier, sól
Dynię obrać, usunąć pestki. Pokroić w kostkę, krótko obgotować w dużej
ilości wody i odcedzić. Przesmażyć mąkę na maśle, rozprowadzić
śmietaną, włożyć dynię, posolić i dusić na małym ogniu, uważając aby
się dynia nie rozgotowała. Pod koniec wlać sok z cytryny, dodać zioła
i szczyptę cukru.
Mały rozmiar liter:
Przed podaniem można wbić do sosu 2 żółtka . Tak samo można dusić
kabaczki i patisony.

> > - dynia duszona z pomidorami
> To też :-)

45 min
800 g dyni, 4 duże pomidory, 1 cebula, 4 łyżki masła, 1 łyżka mąki,
200 ml śmietany, 1 liść laurowy, po 1 łyżce pokrojonego koperku,
szczypiorku i trybulki, sól, pieprz
Dynię obrać, usunąć włókna, pestki i opłukać. Pokroić w kostkę,
gotować w osolonej wodzie 3-4 minuty i odcedzić. Pomidory sparzyć i
zdjąć skórkę. Cebulę pokroić na cienkie plasterki i udusić na maśle
razem z pomidorami, szczyptą soli i liściem laurowym. Przetrzeć przez
sito. Przesmażyć mąkę na maśle, dodać przetarte pomidory, wlać
śmietanę, dodać zioła i dynię. Wymieszać i dusić 10 minut. Doprawić
solą i pieprzem.
Mały rozmiar liter:
Tak samo można przyrządzić patisony.

> > [...]
> > - dynia smażona
> To też :-)

45 min
1 kg młodej dyni, mąka do panierowania, sklarowane masło lub olej do
smażenia, sól, pieprz
Dynię obrać, usunąć pestki, opłukać i osuszyć. Pokroić na plasterki,
posypać solą, pieprzem i mąką. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu z obu
stron na złoty kolor. Wyjmować łyżką cedzakową, osączyć z tłuszczu i
podawać.
Plasterki dyni można panierować w mące i lekko ubitych jajkach.
Mały rozmiar liter:
Tak samo można smażyć patisony i cukinię.

> > - dynia zapiekana z ryżem
> Mniam, poproszę :-)

1 godz.
800 g dyni, 200 g ryżu, 4 łyżki masła, 1 cebula, 3 czerwone papryki,
300 ml sosu pomidorowego, 50 g tartego żółtego sera, sól, pieprz
Ryż ugotować. Dynię obrać, usunąć pestki, zetrzeć na tarce o dużych
otworach. Cebulę posiekać. Papryczki oczyścić, pokroić na cienkie
paseczki i podsmażyć razem z cebulą na maśle. Wymieszać z dynią,
ryżem, solą i pieprzem. Przełożyć do naczynia posmarowanego masłem,
zalać sosem pomidorowym i posypać serem. Zapiekać 15 minut w temp. 200
st. C.
Mały rozmiar liter:
Ryż można zastąpić kaszą krakowską.
Tak samo można zapiekać kabaczki i cukinię.

> [...]
> Mam jeszcze sześć dyń - starczy na całą zimę :-)

Ja myślę, że wszędzie tam gdzie są jabłka, to spokojnie można wetknąć
dynię:)

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ;
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2009-11-15 10:24:50

Temat: Re: Dynia.
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"JaMyszka" <f...@g...com> wrote in message
news:4ecca0f0-cd0d-409d-8797-34fcbaeaa7c1@m38g2000yq
d.googlegroups.com...

Witaj!

Miałem kwaśne śliwki i dużo dyni - wyszło wspaniałe powidło
śliwkowo-dyniowe. Przed zasłoikowaniem partiami zagęszczona pulpa do
automatu do wypieku chleba na opcję marmolada - do połączenia z cukrem i
gorąca prosto do twistów - nic się nie zepsuło.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2009-11-15 10:26:17

Temat: Re: Dynia.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 15 Nov 2009 01:12:30 -0800 (PST), JaMyszka napisał(a):

> On 15 Lis, 01:24, XL wrote:
>> [...]
>> A ja przetransponowałam przepis na ciasto marchewkowe :-)
>
> No właśnie, dziwne, że nie ma przepisu. Mama kiedyś wspominała, że
> przed wojną go także jadła.

A, o, masz tego cały gugiel:
http://www.google.pl/#hl=pl&q=ciasto+marchewkowe+prz
epis&lr=&aq=0&oq=ciasto+marchewkowe&fp=6839689e21cec
b17
Zamiast marchewki - dynia. I tyle :-)

> A czy w ten sposób otrzymujesz konfitury ze śliwek?
> Pytam, bo kiedyś przypadkowo ktoś mnie poczęstował takimi i byłam
> zauroczona tymi całymi śliwkami. Niestety, okoliczności nie sprzyjały
> na drążeniu problemu ich technologii przyrządzania. Sama próbowałam...
> i kicha:(
> A drylowałam nie rozcinając owoców!

Robiłam konfitury ze śliwek dwa razy - mam je do tej pory, bo jak czegoś
robię, to ilości hurtowe. Jednak robiłam z połowek śliwek, też w
piekarniku, ale pod przykryciem. Z 3-krotnym powolnym ogrzewaniem, jak
powidła.
Z tym, ze jeden raz to były konfitury baaaardzo wykwintne, takie ze śliwek
obranych ze skórki. Boszsz, ale się napracowałam wtedy. I oczywiście one
"wyszły" od razu...

Pochwalę się też, że kiedyś zrobiłam konfiturę z dzikiej róży -
drylowanej!!!! Małmazja.



Dzieki za przepisy dyniowe! mam nadzieje, że nie musiałas tego ręcznie
wstukiwac... ale jeśli tak, to stokrotne podziękowania tym bardziej :-)

> Ja myślę, że wszędzie tam gdzie są jabłka, to spokojnie można wetknąć
> dynię:)

Też tak myślę. Mniam :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2009-11-15 10:44:41

Temat: Re: Dynia.
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:f69i4gzkrt8n$.mbopcb5tq41h$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 15 Nov 2009 01:12:30 -0800 (PST), JaMyszka napisał(a):
>
> > On 15 Lis, 01:24, XL wrote:
> >> [...]
> >> A ja przetransponowałam przepis na ciasto marchewkowe :-)
> >
> > No właśnie, dziwne, że nie ma przepisu. Mama kiedyś wspominała, że
> > przed wojną go także jadła.
>
> A, o, masz tego cały gugiel:
>
http://www.google.pl/#hl=pl&q=ciasto+marchewkowe+prz
epis&lr=&aq=0&oq=ciasto+marchewkowe&fp=6839689e21cec
b17
> Zamiast marchewki - dynia. I tyle :-)
>
> > A czy w ten sposób otrzymujesz konfitury ze śliwek?
> > Pytam, bo kiedyś przypadkowo ktoś mnie poczęstował takimi i byłam
> > zauroczona tymi całymi śliwkami. Niestety, okoliczności nie sprzyjały
> > na drążeniu problemu ich technologii przyrządzania. Sama próbowałam...
> > i kicha:(
> > A drylowałam nie rozcinając owoców!
>
> Robiłam konfitury ze śliwek dwa razy - mam je do tej pory, bo jak czegoś
> robię, to ilości hurtowe. Jednak robiłam z połowek śliwek, też w
> piekarniku, ale pod przykryciem. Z 3-krotnym powolnym ogrzewaniem, jak
> powidła.
> Z tym, ze jeden raz to były konfitury baaaardzo wykwintne, takie ze śliwek
> obranych ze skórki. Boszsz, ale się napracowałam wtedy. I oczywiście one
> "wyszły" od razu...

Błąd - wpuszczam wydrylowane śliwki na tarkę do robota i do gara.
Błyskawiczne odparowanie w rondlach niskich a szerokich np. o średnicy 40cm.
Prawdziwe powidła robi się z węgierek polskich, takich późnych, nawet
już lekko pomarszczonych, ale bez robactwa i o słodyczy miodu.
Konfitury też z takich śliwek, tyle, że trzeba je scukrzyć poprzez
zalewanie gorącym syropem, odcedzanym w celu ponownego zagrzania i tak kilka
razy...

>
> Pochwalę się też, że kiedyś zrobiłam konfiturę z dzikiej róży -
> drylowanej!!!! Małmazja.

A łapki nie swędziały po włoskach z nasion?

> Dzieki za przepisy dyniowe! mam nadzieje, że nie musiałas tego ręcznie
> wstukiwac... ale jeśli tak, to stokrotne podziękowania tym bardziej :-)
>
> > Ja myślę, że wszędzie tam gdzie są jabłka, to spokojnie można wetknąć
> > dynię:)
>
> Też tak myślę. Mniam :-)
> --
>
> Ikselka.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2009-11-15 12:41:06

Temat: Re: Dynia.
Od: Krzysztof Tabaczyński <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f69i4gzkrt8n$.mbopcb5tq41h$.dlg@40tude.net...
> Pochwalę się też, że kiedyś zrobiłam konfiturę z dzikiej róży -
> drylowanej!!!! Małmazja.

I każdy płatek drylowałaś... ? :-)

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2009-11-15 22:29:41

Temat: Re: Dynia.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 15 Nov 2009 11:44:41 +0100, Prawusek napisał(a):

>> Robiłam konfitury ze śliwek dwa razy - mam je do tej pory, bo jak czegoś
>> robię, to ilości hurtowe. Jednak robiłam z połowek śliwek, też w
>> piekarniku, ale pod przykryciem. Z 3-krotnym powolnym ogrzewaniem, jak
>> powidła.
>> Z tym, ze jeden raz to były konfitury baaaardzo wykwintne, takie ze śliwek
>> obranych ze skórki. Boszsz, ale się napracowałam wtedy. I oczywiście one
>> "wyszły" od razu...
>
> Błąd -

Nie robię błędów w kuchni.

> wpuszczam wydrylowane śliwki na tarkę do robota i do gara.

BŁĄD.
Po co na tarkę, skoro się sliwki same rozpadną. No i ja własnie lubię te
długie skórki ze śliwek w powidłach, takie zwinięte, i niejednorodną
konsystencję. A Ty robisz po prostu breję - marmoladę.
:->


> Błyskawiczne odparowanie w rondlach niskich a szerokich np. o średnicy 40cm.

BŁĄD.
:->
Prawdziwe powidła smaży się przez 3 dni, jak bigos. Tylko wtedy są szkliste
i należycie rozsmażone.


> Prawdziwe powidła robi się z węgierek polskich, takich późnych, nawet
> już lekko pomarszczonych, ale bez robactwa i o słodyczy miodu.
> Konfitury też z takich śliwek, tyle, że trzeba je scukrzyć poprzez
> zalewanie gorącym syropem, odcedzanym w celu ponownego zagrzania i tak kilka
> razy...

A inaczej pisałam?
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2009-11-15 22:32:09

Temat: Re: Dynia.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 15 Nov 2009 13:41:06 +0100, Krzysztof Tabaczyński napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:f69i4gzkrt8n$.mbopcb5tq41h$.dlg@40tude.net...
>> Pochwalę się też, że kiedyś zrobiłam konfiturę z dzikiej róży -
>> drylowanej!!!! Małmazja.
>
> I każdy płatek drylowałaś... ? :-)
>
> Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

Owoce.
Postępowanie nimi jest nieco inne na początku, niż z pozostałymi.
Pokroić na połówki, wydrylować agrafką ze środka te kłujące ziarenka,
wrzucić owoce na wrzątek (mało) na 2 minuty, wsypać cukier, mieszając
garnkiem od czasu do czasu doprowadzić całość niemal do wrzenia i od tej
pory wolno ogrzewać, jak każde konfitury, kilkakrotnie, aż do osiągniecia
gęstości syropu.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2009-11-15 22:34:21

Temat: Re: Dynia.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 15 Nov 2009 23:32:09 +0100, XL napisał(a):

> Dnia Sun, 15 Nov 2009 13:41:06 +0100, Krzysztof Tabaczyński napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:f69i4gzkrt8n$.mbopcb5tq41h$.dlg@40tude.net...
>>> Pochwalę się też, że kiedyś zrobiłam konfiturę z dzikiej róży -
>>> drylowanej!!!! Małmazja.
>>
>> I każdy płatek drylowałaś... ? :-)
>>
>> Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
>
> Owoce.
> Postępowanie nimi jest nieco inne na początku, niż z pozostałymi.
> Pokroić na połówki, wydrylować agrafką ze środka te kłujące ziarenka,
> wrzucić owoce na wrzątek (mało) na 2 minuty, wsypać cukier, mieszając
> garnkiem od czasu do czasu doprowadzić całość niemal do wrzenia i od tej
> pory wolno ogrzewać, jak każde konfitury, kilkakrotnie, aż do osiągniecia
> gęstości syropu.

I jeszcze: konfiturę z płatków róży robię czasem - oczywiście na zimno,
ucieraną z cukrem i sokiem z cytryny lub kwaskiem. Służy potem do
nadziewania rogalików półfrancuskich... Pączki mi nie wychodzą pulchne,
więc nie robię. Mam ich źródło u sąsiadki ;-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Christian dating services
rogale marcińskie
kasztany
Dobra kiełbasa wołowa :)
Jaki to tort

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »