Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!news.glorb.com!postnews.google.com!j31g2000yqe.googlegroups.com!not-for-m
ail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Date: Tue, 21 Jun 2011 04:41:47 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 43
Message-ID: <e...@j...googlegroups.com>
References: <iteh5t$kb0$1@inews.gazeta.pl>
<d...@e...googlegroups.com>
<itmjbl$7fc$1@inews.gazeta.pl>
<1...@m...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 83.31.68.7
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1308656507 9541 127.0.0.1 (21 Jun 2011 11:41:47 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Tue, 21 Jun 2011 11:41:47 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: j31g2000yqe.googlegroups.com; posting-host=83.31.68.7;
posting-account=N1s5fQoAAADh79ikLaZl6sk75TRnxCdW
User-Agent: G2/1.0
X-Google-Web-Client: true
X-Google-Header-Order: HUALESNKRC
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.0; pl; rv:1.9.2.13)
Gecko/20101203 AskTbBAV5/3.12.2.16749 Firefox/3.6.13 (.NET CLR
3.5.30729),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:601879
Ukryj nagłówki
On 20 Cze, 09:34, performerka <m...@i...pl> wrote:
> W apogeum zalamki mialam tak, ze np. patrzalam na ziemniaki
> i swiadomosc, ze musze ich naobierac na obiad byla porownywalna
> z praca w kamieniolomie. poprostu siedzialam nad tymi kartoflami
> kilkanascie minut, lzy plynely mi jak groch i niemoglam podniesc
> rak do tej roboty, poprostu niemoglam, chocby mi ktos zagrozil
> smiercia,
> bylam tylko w stanie wstac z łozka i sie ubra, bo od lezenia też
> wszystko bolalo - widzisz
> wiec, ze rozumiem o czym piszesz. najmniejsza czynnosc zyciowo-domowa
> byla dla mnie niebotycznym wyczynem.
Mając przed sobą zakupy i np załatwienie czegoś prostego w usługach
czy w urzędzie, w sumie dwie-trzy sprawy, czułam się, jakbym miała z
tego zesłania nigdy nie wrócić do domu. W związku z tym unikałam jak
mogłam, więc się nawarstwiało. W pracy ledwie byłam w stanie
przeprowadzić lekcje. Byle rozmowa z przełożonym albo rodzicem
przyprawiała mnie o mdłości z nerwów. Ugotowanie obiadu po przyjściu z
pracy wydawało mi się górą nie do przebycia. I faktycznie, po tym
mogłam już tylko leżeć, do samego wieczora. A wtedy z kolei dopadały
mnie same czarne mysli o wszystkim, co mnie najgorszego w życiu
spotkało i może spotkać. Rozpatrywałam najciemniejsze sprawy i aspekty
ludzkich poczynań wobec mnie, przewidywałam najgorsze, bałam się, że
coś się za chwilę stanie takiego, ze się wszystko skończy.
Ano, tak to było.
A dziś?
PS. Ja bym jednak radziła Himerce żeby urodziła dziecko. Dzieci to
ogromna radość. Pomimo nawału obowiązków, a może właśnie dlatego!
potrafią odsunąć wszelkie depresje. Warto.
|